Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

07:46 26.01.2007 Nr 3245, kolumna 5
FAM Budowa cynkowni ruszy pod koniec marca
Plany przejęć wciąż aktualne
Katarzyna Sadowska

Inwestorzy, którzy chcieliby skorzystać z prawa do nabycia akcji nowej
emisji FAM-u, dziś mają ostatnią szansę, aby kupić walory spółki
giełdowej. Producent odlewów ze stopów cynku i aluminium oraz magnezu
chce sprzedać 20,16 mln papierów. Ich cena emisyjna została ustalona na
1 zł (wczoraj na giełdzie za walor FAM-u płacono 14,4 zł, po 0,8-proc.
wzroście). Posiadaczowi jednej "starej" akcji przysługiwać będzie prawo
objęcia 2 papierów serii E. Spółka czeka na zatwierdzenie prospektu
emisyjnego. Zarząd FAM-u spodziewa się, że Komisja Nadzoru Finansowego
zaakceptuje dokument do końca stycznia.

Pieniądze pozyskane z emisji (około 20 mln zł) spółka zamierza
przeznaczyć na trzy cele. Pierwszym jest częściowe sfinansowanie budowy
nowej cynkowni (w sumie pochłonie to około 20 mln zł). Zakład
zlokalizowany będzie w Łódzkiej SSE. Pierwszy etap inwestycji,
obejmujący budowę cynkowni ogniowej, ma się rozpocząć na przełomie marca
i kwietnia. Teraz spółka stara się o pozwolenia związane z inwestycją. -
Część dokumentów już mamy - twierdzi Piotr Janczewski, prezes FAM-u.
Budowa ma się zakończyć do września br. Malarnia proszkowa oraz linia do
cynkowania tzw. elementów drobnych będą ukończone w ciągu kolejnych
dwóch lat. Nowa cynkownia podwoi moce FAM-u w tym zakresie.

Część pieniędzy z emisji ma też posłużyć refinansowaniu zakupu maszyn do
produkcji odlewów z magnezu. Pod koniec grudnia FAM zamówił trzy linie
za 6,8 mln zł. Pierwsza z nich trafi do spółki pod koniec kwietnia, a
kolejne - w maju i czerwcu. Pełne moce maszyny osiągną dopiero w III
kwartale.

Największe zainteresowanie budzi jednak trzeci z celów emisyjnych. FAM
zamierza przejąć w tym roku przynajmniej jedną spółkę. Zarząd nie
zdradza na razie żadnych szczegółów. - Jest kilka firm, którym się
przyglądamy, ale jeszcze za wcześnie o tym mówić - mówi P. Janczewski.
Ponadto zarząd podtrzymuje zamiar znalezienia inwestora strategicznego
dla Mostostalu Wrocław (od 2005 r. należy do grupy FAM-u). Chciałby
również przenieść zakład przejętego w ub.r. Stradomia w inne miejsce,
aby uwolnić atrakcyjne inwestycyjnie nieruchomości w Częstochowie.



30% mieszkan niesprzedanych. Ceny w dół ?
gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,5276161,Nie_ma_chetnych_do_kupna_30_proc__nowych_mieszkan.html

Nie ma chętnych do kupna 30 proc. nowych mieszkań
ms2008-06-04, ostatnia aktualizacja 2008-06-04 09:37

Deweloperzy mają duże problemy ze sprzedażą mieszkań. Mieszkań
przybywa, gdyż oddawane są inwestycje rozpoczęte dwa lata temu,
tymczasem sytuacja na rynku kompletnie się zmieniła - pisze -
"Gazeta Prawna".


ZOBACZ TAKŻE
Droższe mieszkania w kurortach (03-06-08, 13:50)
Polacy wybierają: dzieci albo mieszkanie (31-05-08, 09:26)
Spadają ceny mieszkań w Krakowie (28-05-08, 14:20)
Spekulanci wywołają obniżkę cen nowych mieszkań? (26-05-08, 14:30)
Łódź, Lublin, Białystok - ceny mieszkań w dół o 5 proc. (22-05-08,
20:30)
Mieszkaniowy zastój odbija się na giełdzie (19-05-08, 21:43)
Inwestorzy wyprzedają lokale. Przybywa nowych mieszkań z drugiej
ręki (13-05-08, 09:01)
Z 20 tys. mieszkań oddanych przez deweloperów 6-7 tys. nie znalazło
nabywców. Jan Wagner, dyrektor działu sprzedaży i marketingu
Polnordu, szacuje, że sprzedaż u wszystkich deweloperów jest
mniejsza nawet o 50 proc. Według niego, jeśli dziś przed
zakończeniem inwestycji uda się sprzedać połowę mieszkań - jest to
dobry wynik. Przed rokiem w ciągu dwóch - trzech miesięcy od
ogłoszenia inwestycji sprzedawano wszystkie lokale.

Problemów nie mają deweleperzy, których inwestycje mają atrakcyjną
lokalizację. "GP" zauważa, że problemów nie ma m.in. Stark
Development budujący nieruchomości rekreacyjne w Beskidach. Dużo
lepiej sprzedają się jednak mieszkania już wybudowane.

Deweloperzy deklarują na razie, że nie będą obniżać cen. Na czekanie
stać jednak tylko duże firmy. Te mniejsze będą musiały sprzedawać
rozpoczęte inwestycje potentatom na rynku.

"Rz" zauważa, że choć deweloperzy nie przyznają się do obniżania
cen, coraz częściej dają różnego rodzaju bonusy w postaci garaży,
piwnic czy wyposażenia kuchni - by zachęcić do kupna.

Największą konkurencją dla deweloperów są ich własne lokale kupione
kilka miesięcy temu przez inwestorów. Nabywcy zapłacili wtedy 10
proc. wartości. Dziś nie mają pieniędzy na resztę, więc sprzedają
wkład poniżej kosztów nabycia.

Cytowany przez "Rz" Robert Oborski z Home Broker stwierdza, że na
największym krajowym rynku mieszkaniowym - w Warszawie, oddanych
zostanie w tym roku 20 tys. mieszkań. Biorąc pod uwagę, że na
nabywców nadal czeka 3-4 tys. lokali oddanych w zeszłym roku, 20 -
25 proc. nowych mieszkań nie zostanie sprzedanych w tym roku. To
oznacza, że deweloperzy będą mieli kłopoty przez 2-3 lata.

Sytuacja z nowymi lokalami sprawia, że znacznie tanieją mieszkania
na rynku wtórnym.

Zdaniem ekspertów jedynym wyjściem dla deweloperów jest ograniczenie
inwestycji do najatrakcyjniejszych.


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl