Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...


Arctic Quest jest to gra logiczna, gdzie układamy lodowe klocki spadające z nieba w figury które całokształtem przypominają zwierzaki i kawałek po kawałku rozmrażamy całą wyspę.




Treasure Quest - The Lost City Of Gold 2.1.16.0
"The Lost City of Gold" to świetnie zrealizowana gra logiczna, która porywa gracza w świat poszukiwaczy skarbów i azteckiego złota.
Gra polega na odpowiednim ułożeniu sybmoli azteckich oraz skupianiu się na tych, które akutalnie są wymagane w krainie, przez która wędrujemy w poszukiwaniu Miasta ze Złota.







Użytkownik "N0w^k" <ro@romeo.wirus.prv.plnapisał w wiadomo ci


Samo stworzenie czegoś takiego od strony technicznej to banał. Najtrudniej
jest znaleźć wystarczającą ilość reklamo dawców.

Może jest ktoś chętny do pisania gry online ?
Potrzebny jest scenariusz, grafika, ktoś od logiki i wyważenia sił
przeciwników itp.


To podobno mialo przynosic jakies zyski. Czy to mialaby byc platna gra? Bo
wtedy to nie wiem, czy ktos by za to placil!



epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < Wojciech Bancer


| Sorry, ale kompatybilnosci nieoficjalnych czesci interfejsu - i rzeczy,
| ktore czescia interfejsu nigdy nie byly - nie trzyma nawet OS/390.  Mowa
| o kompatybilnosci dotyczy jedynie aplikacji napisanych _poprawnie_.
| Ehem. Oczywiście przejrzałeś źródła i wiesz, że TF jest napisany źle.
Nie jest napisany źle, bo działa na oprogramowaniu ze swojej epoki. Tyle, że
wtedy popularne były rozwiązania typu "aby coś przyspieszyć, robimy wstawkę
asemblerową, która sobie o tu i tu pojedzie bezpośrednio po sprzęcie".
Zwłaszcza w grach DOSowych (a TF jest grą DOSową, tylko przeniesioną
na Windowsa).


Zwłaszcza w części DirectInputowej. Bardzo logiczne.



In article <20040915132233262+0@igel.gazeta.pl,
 Wojciech Orlinski <i@gazeta.plwrote:


| | | | | Po trzecie: powyższe jest
| | | | | celem każdego producenta na rynku,

[...]

| | Nigdy nie mówiliśmy *wyłącznie* o ID Soft - zapomniałeś wyciąć.

| Mówiliśmy o "każdym producencie na rynku" - zapomniałeś wyciąć. Mi
| wystarcza jeden kontrprzykład, a Twoje dwa przykłady dowodzą najwyżej
| Twojej nieznajomości logiki (doprawdy, nie musisz się ponownie starać,
| by mnie o tym przekonać).

| Przykład z ID Softem i Simsami dowodzi jedynie, że ID Soft nie jest
| zainteresowany *obecnie* *tą* grą, a nie tego, że nie stosuje *metody*,
| na którą Ci zwróciłem uwagę. I to tyle w kwestii Twojej znajomości
| logiki.

Mówiliśmy o "celu", nie o "metodach" - zapomniałeś wyciąć. I to tyle w
kwestii Twojej umiejętności czytania.


I tym celem miało być oczywiście to, żeby nikt nie grał w Simsy?



On Wed, 04 Apr 2001 04:09:45 +0200, GLide <gly@priv3.onet.pl
wrote:


Wydaje mi sie, ze troche bagatelizujesz problem dlugosci sciezek - a
zupelnie niepotrzebnie.
Ich zle zaprojektowanie czesto moze powodowac nieciekawe skutki (np
slabsze mozliwosci krecenia procka).


tak sie sklada, ze w szkole nieco mnie o tym uczyli. zle
zaprojektowane sciezki zeczywiscie moga powodowac bledy w dzialaniu
ukladu, ale nie z powodu dlugosci. po prostu kazda sciezka na plycie
przy tak duzych czestotliwoscaiach sieje na lewo i prawo polem
elektromagnetycznym, co moze zaklocic prace niektorych ukladow, jesli
sie tego pola odpowiednio nie skieruje.


Pozdrawiam
GLide


--
+-< rad@go2.pl -------------------------------------------------+
pl.rec.gry.komputerowe.klasyka                      ICQ UIN #45007845
You love Windows, right?  -----< then visit ----- www.boogiez.prv.pl
+-----------< "Jedna głupia mysz jest silniejsza od całej logiki" -+




Asasello <marma@kki.net.plwrote in message


:
: TK napisał(a) w wiadomości:
:    KATARYNKA

: wiara
: czy raczej nadzieja rzeczywiście jest jak katarynka
: mimo wszelkich logicznych przeciwności wciąż gra swoja
melodię
: i to chyba prawda że kiedy się kończy to kończy się
wszystko
:
: choć wydaje się to teraz oczywistością to
wykorzystanie tego motywu
: (katarynki) by o tym powiedzieć uważam za świetne w
swojej prostocie

Noo... niezupełnie tym razem przeczytałeś to, co ja
sobie wyobraziłem :-). I zgadzam się z Pazikiem, że
chyba nie może to być wiersz o utracie wiary lub
nadziei. Wręcz przeciwnie; nieprzyzwoicie zadowolony z
siebie Barbieri obżera się szynką z melonem i wydaje mu
się, że skoro wynalazł katarynkę (czyli zapełnił jakąś
pustkę, taki akt sprawia, że jakieś "nie ma" przestaje
istnieć), to świat-się-kończy. Tak to mogło wyglądać z
tej jego bardzo lokalnej i bardzo chwilowej perspektywy.
Utrata nadziei? Moze trochę paradoksalna, taka w stylu
"końca historii" Fukujamy: skoro wszystko zrobiono - nie
ma nadziei na nic. W tym sensie masz rację. A także
zwracając uwagę na symbolikę tytułu, który mówi o tym
Nieskończonym Kołowrocie Paradoksalnych Historii: od
losu indywidualnego poczynając - na ewolucji
wszechświata kończąc (ale to już kwestia wyobraźni
czytelnika).

Tomaszek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl