Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Witam!


wlodek wrote:
http://www.biobabalscy.pl/usa/


W powyzszym artykule jest malo konkretow -- ale spokojnie, Amerykanie
potrafia zadbac o swoje srodowisko... poprzez outsourcing przemyslowej
produkcji rolnej do krajow Trzeciego Swiata.

W samej tylko Polsce inwestycje w farmy swin ida w setki milionow
dolarow (i, zeby bylo smieszniej, sa hojnie wspierane przez fundusze
europejskie). Ponizszy link opowiada historie jednej tylko firmy,
Smithfield Foods, warto sobie przeczytac -- jest dosc konkretnie, z
podanymi liczbami, nazwami miejscowosci itd.:

http://www.warmwell.com/03nov11smithfield.html

W sumie wolalbym chyba, zeby w moim sasiedztwie wybudowalo sie
skladowisko odpadow radioaktywnych, zamiast swinskiej farmy: za takimi
inwestycjami nie stoja ani nowe technologie, ktore moglyby sie do czegos
przydac, ani nowe miejsca pracy (farma na 50,000 swin zatrudnia moze z
10 osob personelu) -- powstaja tylko ciagnace sie dziesiatkami tysiecy
hektarow pustynie zasranej, wyjalowionej gleby. I faktycznie, smrod
unoszacy sie nad Iowa, Kansas czy Nebraska czuc nawet w samolocie, na
wysokosci 10 kilometrow...



... maja pojawic sie w poblizu Krakowa:

W okolicach Krakowa powstanie centrum outsourcingu indyjskiej firmy
Tata Consultancy Services. Początek inwestycji daje porozumienie
województwa małopolskiego ze stanem Andhra Pradesh, gdzie TCS ma
siedzibę ..

http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3028356.html#dalej

Ciekaw jestem, jak tego typu zmiany oddzialaja na stan rodzimego rynku pracy.

Piotr



... w dole szumi rzeka, w górze śpiewa ptak,
A Wojtek Piszczek sobie idzie i śpiewa sobie tak:


| Wiem. Ale ogół firm nie potrzebuje Quarka, ani Adobe'a. Office to
| też tylko dodatek i akurat pod uniksami dzięki OO specjalnie go nie
| brakuje.

| Erm, no to czego potrzebuje ogół firm? Gier??? :)

Nie, tych wszystkich akronimów, ERP, CRM, FK, narzędzi do pracy grupowej
i tak dalej. O ile wielcy (SAP, Oracle) się przymierzają, o tyle ich
produkty nie są kierowane do ogółu, a to ogół wybiera offisa, inserta i
serwera na nowelu/ente na pięciu userów. Tego właśnie brakuje.


http://www.oracle.com/outsourcing/sbs/

Już zaczynają mierzyć w średniaków/maluchów. Trzeba tylko poczekać, a
zaczną kosić Inserta i resztę.



W dniu Fri, 8 Oct 2004 15:34:05 +0000 (UTC), osoba określana zwykle jako
Grzegorz Staniak pozwoliła sobie popełnić co następuje:


| | a) był na kontrakcie w ramach outsourcingu i nie marnował 475 minut pracy
| |   dziennie; lub
| | b) był kierownikiem działu organizującym pracę pozostałym i ew. wkraczającym
| |   na kluczowe 5 minut żeby pokazać młodym jak się to robi w Chicago.
| | Które z tych rozwiązań wybrałbyś np. dla dyżurnego elektryka?
| A co to jest "dyżurny elektryk"? Ktoś, kto nie potrafi wykonać dla firmy
| niczego poza tą przykładową pięciominutową robotą raz dziennie, ale za to na
| tyle pilną, że musi marnować te pozostałe 475 minut siedząc bezczynnie na
| miejscu?
| To nie chodzi o to czy on potrafi czy nie. Potrafić, potrafi, ale to nie
| jego funkcja. A funkcja dyżurnego elektryka/hydraulika/łotewera
| występuje dość często w organizacjach, w których wymagane jest
| zachowanie ciągłości pracy 24/7
Co po pierwsze stanowi dość rzadkie przypadki i niewielki odsetek siły
roboczej, a po drugie nie znaczy jeszcze, że nie da się takiego gościa
wykorzystać w pozostałym czasie pracy. Nie jestem pewien jaki ma być cel tej
argumentacji - chcesz udowodnić, że niektórzy pracownicy _muszą_ marnować
ponad 90% czasu pracy?


Usiłuję Ci pokazać, że nie w każdym wypadku trzeba zapierniczać jak
mały parowozik okrągłe osiem godzin.

Pozdrawiam




GrimR wrote in message ...
Czy zostal wymyslony polski odpowiednik dla "outsourcing?"

Dziekuje
GrimR


Widziałam kiedyś: "zlecanie prac na zewnątrz firmy",
tyle że długie jest to okrutnie, ohydne, aż włos się jeży,
a poza tym niedokładnie i nie zawsze o to chodzi -
mogą to być też "zakupy zewnętrzne".

Anyway, don't try this at home, kids - IMHO trzeba coś lepszego znaleźć.

Pozdrawiam




Tak offtopicznie, to mylisz sie .  Glownym problemem w zespolach
komputerowych jest brak komunikacji w jezyku ludzkim.  Dlatego "outsourcing"
idzie fo Indii, bo tam gadaja po angielsku, a nie do Polski.


Nie będę się upierał, ale porównanie języka nienatywnych developerów Open Source z efektami ich WSPÓNEJ pracy potwierdza coś zupełnie przeciwnego. Z tym, że moge się mylić, bo jak właściwie osoba ze słabą (no najwyżej średnią) znajomością EN może łapać takie niuanse?
Jedno jest pewne, zarówno ja,  jak i Ty, ale  także i siostra Ani doskonale zrozumieliśmy o co chodzi aplikującemu. Pewnie dlatego, że wszyscy jako tako znamy polski ;-)

Pzdr
J.U.




On Mon, 10 Sep 2007 15:38:54 +0200,  Cavallino wrote:
| | Sensownie prowadzona sp. z o.o. MUSI być tańsza i bezpieczniejsza.

| Jestes pewien ? Na poczatek to wspolnicy powinni sie zapoznac z KSH,
| potem skonsultowac z prawnikami co do obowiazkow,

Oczywiście. Inaczej ciężko mówić o sensowności.


Czyli jednak nie tansza, przynajmniej w kwestii przygotowania.


| a jeszcze zatrudnic ksiegowa, kadrowa ..

Z kadrową oczywiście przesadziłeś.


W zasadzie nie. Wszak musi miec spolka kogos na etacie do pracy.
Juz nie moze wlasciciel pracowac bo lubi.
Choc w dzisiejszych czasach mozna miec prezesa na kontrakcie,
pracownikow z outsourcingu, i kadrowa tez.

Zaraz zaraz .. a stosowna ustawa transportowa co mowi w kwestii
owej jednej przeszkolonej osoby ? Nie przypadkiem "zatrudniona" ?


| Zakładanie spółki to naprawdę nie jest to, co może robić ktoś, komu się
| nie chce przeczytać ustawy, albo nic z niej nie rozumie.

| A pozniej masz tak w calym zyciu - bo sie okazuje ze niuanse prawa sa
| nie tylko w sc.

Pełna zgoda. Niestety.


No to moze nie kamieniuj tych pechowcow tutaj.

J.



Dnia pięknego 2007-01-07 o 22:43:02 osobnik zwany Zbigniew
Cofała wystukał:


Myjk wrote:

| że ktoś ma taką pracę, że musi być na
| bierząco ze wszystkimi aktualnymi dystrybucjami?
| Pracując na Neostradzie? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.

Outsourcing.


ale co outsourcujesz? łącze? :)




Adam <akall@wp.plwrote:
Jestem tegorocznym absolwentem Wydziału Ekonomicznego spec. Transport i
Logistyka na Uniwesytecie Gdańskim.


I rozumiem, że chcesz o tym podyskutować?


Prace magisterską pisałem na temat korzyści wynikających z outsourcingu
zarządzania taborem samochodowym.


No to jakie są te korzyści? Napisz, może się uda przerobić wątek na
bardziej merytoryczny i pasujący do tematu grupy.


Umiejętności: angielski biegły, niemiecki i hiszpański podstawy, informatyka
+ komputery biegle.


"Informatyka + komputery biegle"? No to super. Znajoma firma szuka speca od
systemu SCM. Dasz radę, prawda?


SZUKAM CIEKAWEJ, AMBITNEJ I ODPOWIEDZIALNEJ PRACY z perspektywą zatrudnienia
stałego.


Pozostaje życzyć powodzenia.


Jestem osobą dobrze wykształconą, świadomą własnej wartości i możliwości.


Jesteś również osobą, która nie przeczytała opisu grupy.
Polecam pl.praca.szukana lub pl.ogloszenia.rozne.

amf.



On Sat, 06 May 2006 16:25:30 +0200, Mikołaj Bartnicki


<miko@gmail.comwrote:
A ja nie unosiłem się emocjami tylko w pół godziny rozwiązałem podane
zadania i zainkasowałem te 20zł. Outsourcing to nie jest nic złego,
natomiast przerost ideologii nad rozumem owszem.


Oszustwo zaś jest przestępstwem. Poza tym palantowi nie pomagasz,
szkodzisz zaś innym, bo im kreujesz nieuczciwą konkurencję na rynku
pracy. Widzisz, kolego, z tego właśnie powodu w USA i innych miłych
krajach problem ściągania i innych oszust szkolnych właściwie nie
istnieje, jest za to plagą w krajach postkomunistycznych.

Pomyśl o tym przebywając tam, gdzie twoje miejsce.

*plonk*



Polski Kaziczek "onlynormal" napisał co wiedział
Friedman pisze książki i artykuły za co dostał parę razy nagrodę Pulitzera ale
jak na polskie warunki to głąb zapewne.
Indie w ramach „prac zleconych” tzw. „Outsourcing” są zaangażowane w olbrzymie
programy amerykańskie n.p. informatyczne związane z masą doskonale
wykształconych informatyków, programistów itp. Hindusi pracują więc u siebie
dla Amerykanów. Czy mają więc ścisłe wykształcenie?



Jesli dobrze zrozumialem to nie chodzi o to, by miasto dofinansowywalo centra
outsourcingu, tylko zeby ulatwilo zycie ich pracownikom np. lepiej organizujac
komunikacje w tych okolicach.
Osobiscie nie widze w tych centrach nic zlego, wrecz przeciwnie. Nawet jesli za
jakis czas sie z Krakowa zwina to i tak zostawia tu znaczaca ilosc kasy w
postaci plac, wydatkow na biura i podatkow, a ta praca to dla absolwentow nie
tylko okazja, zeby nie paletac sie na zasilku lub pracowac w knajpie, ale tez by
oswoic sie z funkcjonowaniem duzej korporacji, wycwiczyc jezyk, a niektorzy
pewnie obejma stanowiska kierownicze. Z takim materialem ludzkim (ktorego raczej
nam nie wywioza) latwiej potem bedzie o powstawanie dobrze funkcjonujacych
polskich firm.
No ale chyba lepiej "zeby niczego nie bylo", prawda? Przeciez prawdziwy Polak
nie bedzie pracowal za nedzne 2 tys. u kapitalisty-wyzyskiwacza jak jakis Hindus
nie przymierzajac. W koncu na zmywaku w Anglii lepiej placa.



Sa 3 nurty w globalizacji: outsourcing, offshoring oraz Centra Wiedzy.
Outsourcing to polskie firmy robiace rzeczy dla zagranicznych firm, offshoring
to zagraniczne firmy zakladajace oddzialy w Polsce. Centra Wiedzy to firmy
zakladajace osrodki badawcze w Polsce.

To prawda, ze w offshoringu liczy sie tylko niska placa i 'tolerancyjne' prawo
pracy (dla producenta). Ale jakie mamy wyjscie w Polsce kiedy z nami konkuruja
Slowacy, Czesi, a statnio nawet Rumuni? Aby sie choc troche pobawic, czasami
moze warto zatanczyc nawet do niezbyt lubianej muzyki? Na madrych kompromisach
buduje sie sukcess, ale kazdy kompromis wymaga tez pewnych 'poswiecen.'



dec.log napisał:

> jak siedzisz na portierni to patrz, zeby firmy nie rozkradili.
albo snieg odgarnij.
> Nie ma w pracy takiej możliwości, zeby nie znaleźć czegoś
pożytecznego do zrobienia, po prostu nie ma.

Patrzysz z perspektywy prac fizycznych i niewykwalifikowanych
robotników. z umysłowymi jest chłopcze inaczej.

Otóż wyobraż sobie każda duża firma podpisuje kilka dużych
kontraktów miesięcznie. Zatrudniając do ich obsługi kancelarię -
płacą grubą kasę. Znacznie taniej jest zatrudnić prawnika na etat.
Co prawda 3/4 czasu siedzi, ale kiedy pracuje - jego praca przynosi
konkretny dochód, a jest tańsza niz outsourcing.

>chodzenie do pracy, zeby odpocząc od dzieci, to jedyny
> powód dla kobiet.

żeby odpocząć od dziecka to musiałbym się zatrudnić do kancelarii
popołudniami i w weekendy. W czasie kiedy jestem w pracy mój syn
jest w szkole a potem na dodatkowych zajęciach. Teza ci zatem pada.

A co do drożdży - to stworzyla je ewolucja lub w innej wersji dobry
bóg/bogowie. Miałes na mysli zastosowanie drożdży jak sądzę?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl