Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...
Wiemy, Logan, wiemy! Z tego co wnioskuję z relacji, Blancos grają bardzo dobrze. Nawet obrona dziś się dobrze sprawuje. Ciekawe jak duże ma dziś znaczenie zmiana trenera Valencii :hmmm:
Villarrealowi też dziś dobrze poszło. Wygrał 3:0 z Levante. Za to, niestety, póki co rady nie daje znów Sevilla przegrywając 0:1 z Atletico Madrid. A szkoda..
Trener naszych koszykarzy M.Katzurin ogłosił dziś kadrę na pierwsze zgrupowanie przed ME które odbędą się we wrześniu w Polsce. Trzeba przyznać, że na papierze wygląda to całkiem nieźle.
16-osobowa kadra
Michał Chyliński - 1986 - 198 - Clinicas Rincon Axarquia (Hiszpania)
Filip Dylewicz - 1980 - 202 - Asseco Prokom Sopot
Marcin Gortat - 1984 - 214 - Orlando Magic (USA)
Michał Ignerski - 1980 - 207 - Cajasol Sewilla (Hiszpania)
Paweł Kikowski - 1986 - 193 - Kotwica Kołobrzeg
Iwo Kitzinger - 1985 - 188 - PBG Basket Poznań/Seven 2007 Roseto (Włochy)
Łukasz Koszarek - 1984 - 189 - Anwil Włocławek
Maciej Lampe - 1985 - 210 - Chimki Moskwa (Rosja)
David Logan - 1982 - 184 - Asseco Prokom Sopot *
Krzysztof Roszyk - 1978 - 200 - PGE Turów Zgorzelec
Robert Skibniewski - 1983 - 183 - BK Prostejov (Czechy)
Wojciech Szawarski - 1976 - 195 - PBG Basket Poznań
Szymon Szewczyk - 1982 - 208 - Lokomotiw Rostow (Rosja)
Krzysztof Szubarga - 1984 - 178 - Atlas Stal Ostrów
Robert Witka - 1981 - 205 - PGE Turów Zgorzelec
Adam Wójcik - 1970 - 209 - PBG Basket Poznań
Warto zauważyć nowe nazwisko w tych szeregach David Logan, koszykarz Asseco Prokomu został powołany mimo iż nie ma jeszcze polskiego obywatelstwa. No a poza tym nareszcie mamy możliwie najmocniejszy skład wraz z Gortatem, Lampe, Szewczykiem i Ignerskim. jeśli trener to dobrze poukłada to przy udziale polskiej publiczności może nasza koszykówka w końcu się odrodzi.
za polskikosz.pl
Trener reprezentacji Polski koszykarzy Muli Katzurin ogłosił nazwiska koszykarzy, którzy wezmą udział w przygotowaniach do tegorocznych mistrzostw Europy w naszym kraju. W gronie szesnastu zawodników jest m.in. starający się o polskie obywatelstwo David Logan z Asseco Prokomu Sopot i siedmiu graczy występujących w klubach zagranicznych: Marcin Gortat, Maciej Lampe, Szymon Szewczyk, Michał Ignerski, Michał Chyliński, Iwo Kitzinger i Robert Skibniewski.
Szesnastu kandydatów do występu na EuroBaskecie (w nawiasie pozycja i ostatni klub)
Łukasz Koszarek (rozgrywający, Anwil Włocławek)
Robert Skibniewski (rozgrywający, BK Prostejov)
Krzysztof Szubarga (rozgrywający, Atlas Stal Ostrów Wielkopolski)
Michał Chyliński (rozgrywający/rzucający, Clinicas Rincon Axarquia)
Paweł Kikowski (rzucający, Kotwica Kołobrzeg)
Iwo Kitzinger (rzucający, Seven 2007 Roseto)
David Logan (rzucający, Asseco Prokom Sopot)
Wojciech Szawarski (rzucający/niski skrzydłowy, PBG Basket Poznań)
Michał Ignerski (niski skrzydłowy, Cajasol Sewilla)
Krzysztof Roszyk (niski skrzydłowy, PGE Turów Zgorzelec)
Filip Dylewicz (silny skrzydłowy, Asseco Prokom Sopot)
Robert Witka (silny skrzydłowy, PGE Turów Zgorzelec)
Maciej Lampe (silny skrzydłowy/środkowy, Chimki Moskwa)
Szymon Szewczyk (silny skrzydłowy/środkowy, Lokomotiw Rostow)
Adam Wójcik (silny skrzydłowy/środkowy, PBG Basket Poznań)
Marcin Gortat (środkowy, Orlando Magic)
Katzurin powołał kadrę koszykarzy, oto ona:
Michał Chyliński - Clinicas Rincon Axarquia (Hiszpania)
Filip Dylewicz - Asseco Prokom Sopot
Marcin Gortat - Orlando Magic (USA)
Michał Ignerski - Cajasol Sewilla (Hiszpania)
Paweł Kikowski - Kotwica Kołobrzeg
Iwo Kitzinger - PBG Basket Poznań/Seven 2007 Roseto (Włochy)
Łukasz Koszarek - Anwil Włocławek
Maciej Lampe - Chimki Moskwa (Rosja)
David Logan - Asseco Prokom Sopot (czeka na przyznanie obywatelstwa)
Krzysztof Roszyk - PGE Turów Zgorzelec
Robert Skibniewski - BK Prostejov (Czechy)
Wojciech Szawarski - PBG Basket Poznań
Szymon Szewczyk - Lokomotiw Rostów (Rosja)
Krzysztof Szubarga - Atlas Stal Ostrów
Robert Witka - PGE Turów Zgorzelec
Adam Wójcik - PBG Basket Poznań
Chyba lepszych nie mógł wziąć. No chyba, że Plutę.
Logan, nie chodzi o licytacje, ale ty zaczełeś :ziewa:
Dante, wg. ciebie Sevilla gra prawie jak Barca? Dobre sobie, przecież oni nie istnieja poki co.
Nie był to rok przełomowy ani wybitnie udany, ale mieliśmy i momenty radości, i powody do dumy. Pod choinkę dostaliśmy Marcina Gortata na parkietach NBA - rok w polskiej koszykówce ocenia Łukasz Cegliński.
Przyszły rok może być bardziej udany, bo obie reprezentacje zagrają w finałach mistrzostw Europy. Oto nasz tegoroczny ranking:
16 marca, mecz Atlasa Stali Ostrów Wlkp. z broniącym tytułu Prokomem Trefl Sopot. Remis 79:79, 7 sekund do końca. Piłkę z autu wybijają gospodarze - rozgrywający znakomity mecz Ed Cota ucieka obrońcy i znajdując się sześć metrów od kosza, fenomenalnie podaje nad obręcz do Johna Odena. Ten, obracając się w powietrzu, łapie piłkę i pakuje ją do kosza. Tyłem! Stal wygrywa mecz 81:79.
Wielkie widowisko we Wrocławiu! Popisowe akcje i pokazy wsadów w przerwach tłumiła momentami ogromna determinacja Andrzeja Pluty, który wygrywając konkurs rzutów za trzy punkty i zdobywając tytuł MVP, pokazał, że wciąż jest najlepszym polskim rzucającym - szkoda, że zrezygnował z gry w reprezentacji. Konkurs wsadów wygrał Aivaras Kiausas, który do kosza wsadził swój but.
W lecie Polska przegrała w Rosario z Argentyną (wówczas aktualnym mistrzem olimpijskim) 86:88, a kilkanaście dni później pokonała w Bormio Włochów 75:74. Były to spotkania sparingowe, obaj rywale byli osłabieni, ale i debiutujący pod wodzą Izraelczyka Mulego Katzurina Polacy nie grali w najsilniejszym składzie. Spotkania z Argentyną i Włochami niektórym koszykarzom pozwoliły potwierdzić klasę (Filip Dylewicz, Marcin Gortat), innym wejść na wyższy poziom (Krzysztof Szubarga) lub jednorazowo błysnąć (Adam Łapeta). Polska grająca tak jak w tych meczach daje nadzieję na dobry wynik w mistrzostwach Europy.
7. Reprezentanci w ligach europejskich mogliśmy się w tym roku chwalić. Pierwszy jest najlepszym podkoszowym Chimki Moskwa i czołowym w silnej rosyjskiej Superlidze. Ignerskim interesowały się największe firmy hiszpańskiej ACB, czyli najlepszej ligi w Europie, ale skrzydłowy z Lublina został - jako kapitan i ważny zawodnik - w słabym Cajasol Sewilla. 38-letni Wójcik, gdyby nie wyrzucenie z rozgrywek Upei d'Orlando, w drugiej połowie roku dalej grałby na solidnym poziomie w Serie A, tak jak robił to na początku roku. Mocny Szewczyk w Lokomotiwie Rostow wyróżnia się pod rosyjskimi koszami.
Trudno o większe emocje! Trzy sekundy przed końcem siódmego, decydującego meczu było 79:75 dla Lotosu. Na środku boiska została sfaulowana Anna DeForge z Wisły. Pierwszego osobistego trafiła, drugiego specjalnie spudłowała, ale jako pierwsza dopadła do piłki w rogu boiska. Oddała rzut bez zastanowienia i doprowadziła do dogrywki! W niej Wisła była lepsza - wygrała 92:85 i zdobyła trzecie z rzędu mistrzostwo Polski. W grudniu i Wisła, i Lotos awansowały do play-off Euroligi.
5. Bibrzycka ciągle wśród gwiazd
Najlepsza polska koszykarka, która w 2003 roku została uznana przez "La Gazzetta dello Sport" za zawodniczkę roku w Europie, wciąż trzyma wysoki poziom. W minionym roku po raz drugi z rzędu zagrała w Meczu Gwiazd Euroligi, gdzie Reszta Świata rywalizowała z Europą. Bibrzycka jest jedną z liderek euroligowego UMMC Jekaterynburg - FIBA Europe zaliczyła Polkę do 14 kandydatek rywalizujących o tytuł koszykarki roku w Europie. Bibrzycka była oczywiście liderką reprezentacji, która awansowała na mistrzostwa Europy.
4. Finał PLK Turów - Prokom
Rywalizacja okrzyknięta najlepszą w historii. Były w niej pogromy, nieoczekiwane zwroty sytuacji, bójki, emocjonujące końcówki, rzuty w ostatnich sekundach, popisy gwiazd i znakomity siódmy mecz, w którym Prokom Trefl Sopot wygrał w Zgorzelcu z PGE Turowem. Serbski gwiazdor Milan Gurović budził sprzeciw, kiedy puścił w ruch pięści i bił Thomasa Kelatiego, ale i podziw, kiedy w ostatnim spotkaniu grał niemal bezbłędnie. MVP sezonu zasadniczego David Logan (potem przeszedł do Prokomu) był świetny, ale więcej atutów mieli sopocianie - m.in. MVP finału Filipa Dylewicza.
3. Koszykarki w mistrzostwach Europy
W 2007 roku Polki przegrały awans w turnieju barażowym - zabrakło im jednego punktu! W tym roku ekipa prowadzona przez Agnieszkę Bibrzycką zakwalifikowała się do finałów z grupy z Włochami, Turcją, Bośnią i Hercegowiną oraz Finlandią już na dwa spotkania przed zakończeniem eliminacji. W czerwcowych ME na Łotwie Polki zagrają z gospodyniami, Grecją i Węgrami. A za dwa lata same będą gospodyniami kolejnych finałów, bo ich organizację przyznano właśnie Polsce.
2. Losowanie ME
Warszawska ceremonia ze sportem miała niewiele wspólnego, ale zasługuje na wielkie wyróżnienie, bo przeprowadzono ją na wysokim poziomie. Gościem specjalnym był Vlade Divac, który losował drużyny obok Adama Wójcika. Profesjonalna oprawa i multimedialne niespodzianki dają nadzieję, że poziom organizacji wrześniowych mistrzostw Europy będzie równie dobry. Divac z Wójcikiem wylosowali Polakom Litwę, Turcję i Bułgarię - łatwo nie będzie, ale szansa na awans do drugiego etapu jest duża. Dla Polaków to plan minimum.
1. Gortat w NBA
Grudniowe zainteresowanie jedynym Polakiem w NBA wygląda na pierwsze oznaki Gortatomanii. 24-letni Marcin dostał szansę, którą dał mu uraz Dwighta Howarda, ale wykorzystał ją dzięki determinacji i ogromowi własnej pracy. Dla łodzianina bardzo ważne były już nieoczekiwane, ale regularne występy w play-off, w którym zagrał jako pierwszy Polak. Końcówka roku to regularne występy jako zastępca (dwukrotnie w pierwszej piątce!) albo zmiennik Howarda - od przełomowego spotkania z Phoenix Suns Gortat zdobywał przeciętnie po 6,1 punktu, miał 5,6 zbiórki i 1,8 bloku na mecz. Takie osiągnięcia w NBA to największa promocja koszykówki w Polsce od lat.
Polska - Turcja {Koszykówka, ME mężczyzn, 18:15}
Typ:1
Kurs: 2.50
Buk: bet-at-home
Polska według mnie ma duże szanse na zwycięstwo w tym meczu. Szczególnie po tym co pokazali w meczu z Litwą. Kolejny taki kurs na Polaków - może być tylko prezentem. W tym meczu kluczem będzie zatrzymanie Ersan Ilyasova oraz Hidayet Turkoglu (Toronto Raptors - NBA). Ten drugi, do niedawna był kolegą z drużyny Marcina Gortata (Orlando Magic - NBA). Wskazówki odnośnie jego zagrań, zachowania na parkiecie będą bezcenne dla naszej reprezentacji. Wierzę, że Gortat i Lampe powinni poradzić sobie w powstrzymaniu tych zawodników, w strefie podkoszowej. Polacy są w gazie, pokonali brązowych medalistów ostatnich Mistrzostw Europy, czyli bardzo silną drużynę. To wszystko działa na plus dla naszych koszykarzy. Jak wiadomo Polacy nie słyną z mocnej psychiki, więc tutaj jako gospodarze pozbyli się tremy i to ich może tylko odblokować. Pokonując w pierwszym meczu otwarcia ME - Bułgarię, wczoraj Litwinów. Tak jak w meczu z Litwą podstawą będzie narzucenie swojego stylu gry od początku spotkania. Nasi niscy bardzo dobrze wyszli z presji jaką stosowali na nich zawodnicy reprezentacji Litwy. Konsekwentne spełnianie przedmeczowych założeń oraz pełne skupienie w obronie od samego początku spotkania. Skoro mowa o obronie, to ponownie liczę na więcej minut dla Krzysztofa "plastra" Roszyka. Wiele osób może się dziwić dlaczego go tak wywołuje na parkiet. Po prostu on dla reprezentacji Polski nie dostarcza wiele punktów, ale jest najjaśniejszym punktem w obronie spośród wszystkich niskich zawodników "biało - czerwonych". Przede wszystkim jego gra opiera się na zespołowości. Nie podejmuje szalonych decyzji. Po prostu, to jest zawodnik, który może pochwalić się wysokim "IQ boiskowym". Mądre zagrania pod wysokich - Lampe i Gortata mogą przynieść nam wiele korzyści. Lampe wielu zaskakuje. Chłopak po udanym sezonie w mocnym zespole Rosji przenosi się do Turcji, która też jest mocną ligą. Szczególnie ogłady nabrał grając w lidze rosyjskiej. Widać, że to już jest dojrzały zawodnik i cechuje go teraz mądra gra. Gortata nikomu nie trzeba przedstawiać. Pisząc, że Gortat i Lampe, to jeden z najsilniejszych duetów w obecnych ME wcale nie jest wielką przesadą. Dodając do tego skrzydłowego - Ignerskiego, który w ważnych momentach potrafi odebrać chęć gry rywalom celnymi rzutami z dystansu. I dobrze spisujących się naszych rozgrywających, wygrana jest w zasięgu ręki.
Jednak tą wygraną może odebrać:
1. Polacy poczuli się zbyt pewnie po wygranej nad Litwą.
2. Mają zapewnione wyjście z grupy - zastanawiam się nad podejściem do tego meczu. Jednak są gospodarzami i o odpuszczeniu raczej nie ma mowy. Trener "biało - czerwonych" powinien w szczególności dawać odpocząć Maciejowi Lampe. Gortat jest przyzwyczajony do grania meczy z dużą częstotliwością i walką. Lampe natomiast nie grywa w NBA i nie grywał meczy z taką częstotliwością. Dodając do tego, że Kibice zgromadzeni w Hali Ludowej, to 6 zawodnik na boisku, to dla nich po prostu powinni "gryźć parkiet"
3. Czy trener Katzurin w tym meczu będzie grał swoimi zawodnikami pierwszoplanowymi. Czy po prostu zaprzestanie ich eksploatowania w tym meczu i będzie oszczędzać ich siły na późniejsze mecze. Takie postępowanie może zakończyć się falą krytyki ze strony Kibiców i mediów, czyli może popsuć nastroje w zespole. Jednak jak wspomniałem gospodarzom nie wypada "odpuszczać" meczy.
Ostateczną decyzję jednak podejmuje trener, bo wie jak poszczególni zawodnicy przeprowadzili okres przygotowawczy i na ile może na nich polegać. Trener nie jest z pierwszej łapanki, więc powinien wiedzieć co robi i przeanalizować wszystkie + i -.
4. Wspomniałem o słabej psychice Polaków. Na razie z presją otoczenia spisali się doskonale. Natomiast po pokonaniu takiego rywala jakim jest Litwa, to albo doda im skrzydeł, albo po prostu zaszkodzi. Jednak nas charakteryzuje to, że ta dwunastka zawodników wie o co gra i dla kogo.
Grają dla kraju, dla Kibiców koszykówki i nie tylko... grają, aby wyprowadzić dyscyplinę koszykówki ponownie na szczyt. Nie ma innego wyboru jak po prostu walczyć i wygrywać w każdym meczu. Każdy kolejny mecz trzeba traktować tak jakby miałby być naszym ostatnim.
Na koniec dodam, że nie ma co patrzyć kto w jakich klubach gra. Idealnym przykładem na moją tezę, że jeżeli zawodnik gra / grał w NBA nie powinien wzbudzać strachu jest Linas Kleiza (Litwa). Zawodnik, który nie był "pionkiem" w NBA zdecydował przenieść się do Europy, a dokładnie do Greckiejgo Olimpiakosu, a we wczorajszym meczu nie pokazał w pełni tego na co go stać, czyli - nazwisko i pieniądze nie grają. W grach zespołowych liczy się przede wszystkim "chemia" wewnątrz zespołu i odpowiednie podejście do każdego meczu. Pisząc to, nawiązuję do tego, że pomimo tego, że większość reprezentantów Turcji gra w swojej ojczyźnie, czyli silnej lidze Tureckiej, to nie powinno powalać na kolana i wzbudzać strachu wewnątrz drużyny "Biało - Czerwonych". W dzisiejszym meczu obawiam się tylko jednego. Według mnie Turcy mają przewagę wśród rozgrywających. Kluczowym elementem będzie, aby rotować składem wśród niskich zawodników naszej kadry. I tutaj ponownie przywołam nazwisko Roszyk. Jest w stanie skutecznie przeszkodzić w konstruowaniu akcji przez niskich ekipy Turcji i jednocześnie dać odpocząć jednemu z Naszych niskich zawodników.
Skład Polski:
ROZGRYWAJĄCY:
Krzysztof Szubarga 178 1984 Anwil Włocławek
Łukasz Koszarek 189 1984 Pepsi Caserta
Robert Skibniewski 183 1983 BK Prostejov
OBROŃCY:
David Logan 184 1982 Asseco Prokom Sopot
Michał Chyliński 198 1986 Unicaja Malaga
SKRZYDŁOWI:
Michał Ignerski 207 1980 Cajasol Sewilla
Szymon Szewczyk 209 1982 Air Avellino
Krzysztof Roszyk 200 1978 Turów Zgorzelec
Robert Witka 205 1981 Turów Zgorzelec
ŚRODKOWI:
Marcin Gortat 213 1984 Orlando Magic
Maciej Lampe 210 1985 Maccabi Tel Awiw
Adam Wójcik 209 1970 PGE Turów Zgorzelec
TRENER:
Muli Katzurin
Skład Turcji:
ROZGRYWAJĄCY:
Kerem Tunceri 191 1979 Efes Pilsen Stambuł
Ender Arslan 190 1983 Efes Pilsen Stambuł
OBROŃCY:
Omer Onan 194 1978 Fenerbahce Ulker Stambuł
Engin Atsur 194 1984 Besiktas Cola Turka
Sinan Guler 193 1983 Efes Pilsen Stambuł
SKRZYDŁOWI:
Hidayet Turkoglu 206 1979 Toronto Raptors
Ersan Ilyasova 207 1987 Regal FC Barcelona
Bekir Yarangueme 198 1979 Turk Telekom Ankara
Baris Hersek 207 1988 Darussafaka
ŚRODKOWI:
Oguz Savas 208 1987 Fenerbahce Ulker Stambuł
Faruk Asik 211 1986 Fenerbahce Ulker Stambuł
Semih Erden 211 1987 Fenerbahce Ulker Stambuł
TRENER:
Bogdan Tanjevic