Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Stawiam soczek za 7 miesiecy mojej niuni![color="#2E8B57"][/color]

Miki no to gratulacje dla niuni - swiat stoi przed toba otworem! - a ty mamo miej teraz oczy wokol glowy

A tak apropos nie pisalam wam, bo to bylo w weekend - strasznie sie wystraszylismy. Nasze lozko z dwoch stron ograniczone jest scianami, a z 3 stoi lozeczko mlodej. Zostawilam mala na chwile na lozku wieczorem i poszlam do kuchni. Krawedzie poobkladalam kordlami, bo balam sie, zeby nie spadla. Nagle slyszymi straszny krzyk z sypialni. Okazalo sie, ze mala wpadla pomiedzy lozko a sciane!!!! Tam byla taka mala szczelina (na szerokosc kaloryfera - cofajac sie wpadly jej tam nogi i potem reszta. Koszmar - nie moglismy jej z tamtd wyjac bo sie zaklinowala klatka - a od placzu jeszcze bardziej jej sie klatka powiekszala i bylo jeszcze gorzej. Straaaaaaaaaaszne. Ku przestrodze. Cale szczescie nic jej sie nie stalo tylko wszyscy sie okropnie wystraszylismy. Od tej pory nawet na chwile nie zostawiam jej samej na lozku i obnizylismy lozeczko.

A i z pytan wszelakich - macie jakies hity zabawkowe. Zastanawiam sie co jej teraz kupowac - z zabawek 6+.
U nas narazie wszystko co ma sznureczki, ksiazeczki jest super.




A co to znaczy "są zbyt fałszywe"?
zazwyczaj - to znaczy, ze ktos nie umie pokochac zwierzecia ktore nie jest slepo posluszne
w koncu wszyscy mamy jakies organiczenia

ogona w buzi nie bede komentowac, bo z zalozenia o bredniach nie dyskutuje.


Nasze koty zaakceptowaly Malego w 100%, a nigdy wczesniej nie mialy kontaktu z malymi dziecmi, nawet Furia, wrednawe kocisko, jest w stosunku do Frania cierpliwa i wyrozumiala - i spi z nim. Nasz norweg jest swietnym kompanem do zabaw ale troche brak mu wyczucia, za to pers jest boski - aportuje pleczke, pozwala sie nosic, o zgrozo, za tylne lapy a po takich atrakcjach wciaz pakuje sie z Frankiem do lozka. Problem mamy jeden - kotka Ciapa milosnie ugniata i koltuni wlosy w nocy, wiec trzeba uwazac, zeby nie byla z Franiem w sypialni sama, bo Go to zwyczajnie budzi.

Co do toxo, to ja prowadzac "pogotowie opiekuncze" dla kotow, nigdy go nie mialam. To chyba mowi samo za siebie.


Crazy, mamy na tymczasie 4 tyg kociaka, tez drapnal dzis Malego w raczke, ale w zasadzie Franio zaczal. wiec nie interweniowalam. Wasz maluch jest pewnie troche niedojrzaly, bo wczesnie stracil mame, jeszcze troche sie pomeczycie i bedzie lepiej. A przynajmniej inaczej, bo bedziesz musiala pilnowac kota przed Lukaszem, a nie odwrotnie




Witajcie po przerwie. Jak się cieszę że znów nas więcej. TOmku cuuuuuuudowny domek. ślicznie wszystko wygląda - pełna klasa. Ciwkawe jak będą się sprawowały jasne fugi w łazience. Czekam na kolejne zdięcia - może teraz kuchnia ?
trochę mnie zmartwiliście tym że mały pokój z wyjściem na taras jest za mały na sypialnię. Mojemu architektowi zmieściło się tam duże łóżko - tyle że to na papierze. Chciałabym mieć sypialnię z wyjściem na taras - może jednak jakoś się tam wciśnie łóżko
Napiszcie jeśli robiliście drenaz opaskowy
Pozdrawiam wszystkich

Mysiu stałam w tym pokoju sypialnia będzie taka mikro trudno ustawna, ale czego nie robi się dla marzeń. My nie robiliśmy opaski , bo nie musieliśmy /działka na górce/, natomiast podnieśliśmy fundament, aby dom był powyżej drogi która w przyszłym roku ma być robiona maja



śpimy JPGS a na to stworzenie zakładamy T-shirta i dowolne gacie na gumkę, zimą długie, latem krótkie

tęsknię do czasów spania JPBS

obawiam się jednak, że dopóki wszystkie nasze dzieci nie wyjadą na studia do innego miasta (patrz: ankieta Od kiedy na swoim?) to sobie tak nie pośpię, albowiem jestem pruderyjna

no przynajmniej do czasu, kiedy przestaną się pakować nam do łózka, a my dorobimy się sypialni zamykanej na klucz



Obudziłam się i powoli zesżłam z łóżka. Dopiero po chwili skojarzyłam co to za dzień. Załozyłam czerny szlaroczek i spakowąłam rzeczy Holly. Zarzuciłam torbę na ramię, wyjęłam małą z łóżeczka. Była jeszcze dosyć zaspana, ale szybko się rozbudzała. Po cichu wyszłam z sypialni.



Sophie z ogromnym zdziwieniem obudziła się w nieswoim łóżku. Niezbyt pamiętała, jak to się stało że nie wróciła do swojego domu. Ale to dobrze. Przecież bała się nocy. Teraz do piersi przyciskała Pana Potarganego, a tuż obok leżała Atena. Sophie przez chwilę obserwowała twarz kobiety, przez którą od czasu do czasu przebiegały nerwowe skurcze - Na pewno jej się coś śni!, pomyślała dziewczynka z przekonaniem i po cichu aby nie zbudzić kobiety, wysunęła się z łóżka. Poprawiła na sobie trochę za bardzo wygniecioną sukienkę i spojrzała za okno. Był ranek. - A więc doskonały czas na śniadanie!

Wysunęła się z sypialni patrząc czy na zewnątrz nie ma nikogo nieznajomego. Potem na palcach przebiegła do kuchni i otwarła lodówkę, wyciągnęła mnóstwo rozmaitych składników aby przygotować śniadanie-niespodziankę dla Ateny. Przede wszystkim żółty ser i ketchup, a potem ogórki, papryka konserwowa, majonez i trochę pieprzu. I jakiś śmieszny listek, który też był w lodówce, ale Sophie nie wiedziała co to takiego. Nadgryzła. Smakowało podobnie jak pietruszka więc nawet się nadawało.
Na każdym toście ułożyła kilka warstw sera przekładając je ketchupem i majonezem, a na samej górze - plasterki ogórka i papryki ułożone w uśmiechniętą buzię. Z pietruszkopodobnego listka zrobiła nosy. Ułożyła tosty na wielkim talerzu i pognała w stronę sypialni - Atena! Atena - pisnęła podtykając śpiącej kobiecie śniadanie pod nos - Ej, wstawaj śpiochu - zachichotała, lekko szarpiąc ją za ramię.



zadziorku, kiedy z łóżka w naszej sypialni tak pieknie widac, co się na ulicy dzieje jak mam Heśce zabronić ...Jej mama też tam rezydowała i stamtąd pilnowała, młoda ma to po niej



/ Ulica

Wszedł do domu obijając się lekko o ściany ze szczęścia. Poszedł prosto do sypialni i padł na łóżko. Nie chciało mu się spać, był pobudzony nowym uczuciem, które w sobie odkrył. Cieszył się bo widział że kiedy Ash z nim przebywała uśmiechała się. Może zbyt wiele sobie obiecywał, ale teraz już nie potrafił inaczej.



A u Nas pełen sukces Holly nie śpi z Nami. No dobra przyznam Wam sie szczerze że trochę mi smutno bez niej w łóżku i jeszcze wieczorem kiedy moje maleństwo układa sie koło mnie w swoim posłaniu. Czasami chciałabym sie do niej przytulić... ale nie chce jej "męcić" w główce i staram sie być twarda... i prawę mówiąć to Holly wcale nie próbuje wskakiwać na łózko... z łazienki idziemy razem do sypialni - Ona na swoje posłanie a ja do łózka.



A COS TY SIE TAK MEJ ZONY UCZEPIŁA ! wyciagasz całkiem mylne osądy To co pisze nie tyczy sie mego małzenstwa ! to Twa chora wyobraznia sprawiła iz tak myslisz ! :547:
No tak według tego co Ty tu teraz piszesz , czyli , ze nie mozna sie zmuszać , wynika ze miłosć tylko po bozemu zadnych innowacji ? nie wazne ze partner chce czegoś innego odwrocmy sytuacje bo tak bedzie lepiej ! partnerka ma wielkie wymagania , ale wszystko to drobiazgi , to tylko On to tak widzi , czyli nie sexi sie z nią w windzie mimo iz Ona ma na to ochote , tylko łóżko , i nic innego , zaden plener itd. to co Ona ma zrobic ma sie z tym pogodzić no bo zmuszac go po Twojemu nie przystoi i yu masz racje ! prowadzi to do katastrofy !! wiec lepiej taka Panne zostawic juz na samym poczatku i poszukac innej ! jest tego pełno :547:
i nie przypisuje wszystkiego co napisze do mnie czyli do mojego zwiazku z ma zoną , bo w sypialni naszej nie byłaś i nie wiesz ani o tym ani o innych rzeczach zupełnie nic ! :564:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl