Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

ja nie będe wymieniał bo jestem karpiarzem a karpiarz ma zawalony cały samochód ale w moim przypadku jest to tak

sprzęt do łąpanie i nęcenia itp

pokrowiec na wędki kołowrotki i w pokrowcu; wędki kołowrotki parasol z bokami sygnałki i baterie dodatkowe markery latarki i czujniki ruchu namiot karpiowy cobra rakieta gaz piprzowy ...... ponton osobno

torba na ramie tam są dipy kulki boostery w tej torbie pojemnik na tunele pva i siatki plecionki haczyki itp

torba z tripodem
duża torba z ubraniami typu gaciory skarpetki bluzy polary to jest konicznosc na dłuższszych zasiadkach z boku mam tam paste szczoteczke do zębów kubek i tabletki na ból głowy

torba to rzeczy do gotowania gazówka mała na kartusze starcza na zasiadki takie po tydzien jeśli mamy zapasowe naboje oczywiscie następnie patelnia z teflonem garnek szybkowar do ziaren i kopystka i pochodnie na komary

torba do jedzonka chleb tostowy bułki do hot dogów parówki ketchup majonez musztarda sosy hamburgerowe kotlety jajka masa zupek hamburgerowe margaryna woda zdatna do picia w butlach 2 sestawy do jedzenia czyli tależ widelec nóz scyzoryk ścierka nóż ostry 2 kubko termo takie z macdonalda i chyba wszystko zależy od zasiadki nie raz frytki i te sprawy

następnie fotel łóżko latarka do namiot przyczepiana do sufitu stolik mały do namiotu stolik dóży przed namiotem spiwór 2 warstwy pod i nad spiwór żeby nie było zimno i chyba na tyle oczywiscie jest jeszcz masa tego jakiś tam toporek i reszta acha no i w jesien piecyk do namiotu


zapomniałem jeszcze mata podbierak kawa herbata cukier i clinic najważniejszy



Cześć,
Ja własnie od jakiegoś miesiąca szukam łóżeczka dla mojej 2,5 letniej córeczki (też Natalii). Ponieważ do Kwitka mam najbliżej jestem z cenami na bieżąco. Wybór jest dosyć duży (oczywiście zalezy czego szukasz). Ponieważ mam mało miejsca w domu zdecyduje sie najprawdopodobniej na tapczanik rozkładany (cena od 400-600 zł). Rózne rozwiązania i kolory (i oczywiście pojemnik na pościel). Jest tez pare foteli rozkładanych w podobnych cenach no i tapczaniki nierozkładane (tudzież łóżko-samochód). Wydaje mi sie ze ceny są rozsądne, bo moja koleżanka kupiła łóżeczko-fotel robione na zamówienie i zapłacila 800 zł. Łóżka te nie mają wprawdzie żadnych zabezpieczeń (tak jak np. te w Ikei), ale mozna przecież połozyc na podłodze kilka poduch (a zabezpieczenia widziałam w Swiecie Dziecka na os. Zgody 7)
To tyle
Będę wdzieczna za informacje o łóżeczkach z drugiej części Krakowa (np. z Abry) bo tam jeszcze nie byłam
pozdrawiam
Weronika



Monia, trzymajcie się. Będzie dobrze. Uściskaj Melkę.
Co do mebelków w pokoju dziecinnym ja kierowałam się estetyką i funkcjonalnością. Magda w pokoju ma poza łóżeczkiem tylko szafę. No i w zupełności jej to wystarcza. Bo dla niej najfajniejsza jest podłoga. My wybraliśmy szafę z ikei, z serii mamut. Kiedyś do tego będzie stolik, krzesełko. A reszta? Kolorowe postaci z bajek na ścianie, pojemnik na zabawki i duża mata z puzzli, którą Magda uwielbia.
Ja miałam duże obawy z jej przeprowadzką ale tak naprawdę dzieli nas kilka kroków. Nie da się nie usłyszeć dziecka na 70 metrach;) Tak naprawdę to kiedy wychylę się z łóżka to widzę ją w łóżeczku więc jest ok.

Marti, Viki jest słodka. I bardzo urosła.



Mam kilka drobiazgów, które nie są tak niezbędne jak wędka czy kołowrotek i nie tak drogie jak parasol czy łóżko karpiowe, a mimo to bardzo uprzyjemniają pobyt nad wodą lub ułatwiają obsługę sprzętu. Wykluczam też wypychacze lub szczypce, bo te wymagane są przez regulamin.

Moje drobiazgi to:

klips ze zwijadełkiem, na którym można podręczny przedmiot zawiesić
[attachmentid=10308]

obcinacz do żyłki
[attachmentid=10310]

rzep do wędek
[attachmentid=10311]

małe radio ze słuchawkami coby dyskoteki nad wodą nie urządzać
[attachmentid=10309]

i ustrojstwo którego zdjęcia nie posiadam, ba nie posiadam również ustrojstwa. Chodzi o taki pojemniczek w oparciu fotela, w którym idealnie mieści(ła) się puszka piwa lub coli. Nie mam tego bo zmieniłem fotel na wygodniejszy, a on takiego czegoś w podłokietnikach nie posiada. Bardzo mi tego niewielkiego czegoś brakuje.

znalazłem to o czym mówiłem (piwo to nie dość, że w puszce to jeszcze niezbyt lubiane, ale jak częstują to się nie odmawia - nieelegancko jest
[attachmentid=10315]

(chodziło o drobiazgi, wiem, że fotel to nie drobiazg, ale można go kupić z tym pojemnikiem lub bez i nie zmienia to w jakiś zastraszający sposób jego ceny, dlatego go umieściłem w tym miejscu)


Macie podobnie z kategorią "małe a cieszy"?



Lidka-namiarem nie pomogę,bo moje łóżko "no name" nie wiem skąd
ale u mnie wymyślone jest to tak,że pod górnym są 2 szuflady,potem wyjeżdża dolne-to z kolei ma pod materacem normalny pojemnik na pościel -spokojnie obydwa komplety się mieszczą

teraz sobie je zdemontowałam-znaczy odpięłam dolne zaczepy i zabrałam do Antkowego pokoju cobym JA miała na czym spać
na górnym w drugim pokoju śpi Ola

Marszałka polecam



MAX fliz- oni tam teraz mają tez meble, przy Zakopiańskiej. A takie łóżka jak opisujesz ma VOX, ale cena, ciut mnie powaliła.

Ja kupiłam na allegro, sosnowe, z szufladą wysuwaną na niej jest materac, a pod spodem pojemnik na pościel, dość spory. Adres strony internetowej www.ericsmeble.pl.



Fotek nie wyślę gdyż ich nie mam a przyczepa stoi teraz 30 km od domu. Ale opiszę. Kupiłem w firmie Metalkas (http://www.metalkas.com.pl) bezpieczny pojemnik TG-6BP. Na ich stronie jest fotka. Jest bardzo duży, ma wymiary 450x320x200, waga 20 kg. Mieści się w nim laptop, lustrzanka z kilkoma obiektywami i zostaje jeszcze sporo miejsca. Mi osobiście głównie zależało na laptopie - stąd te rozmiary. Oczywiście mają też mniejsze. Zamocowałem go w części sypialnej, pod otwieraną częścią łóżka. Głównie z uwagi na wagę chciałem żeby to było jak najbliżej osi. I to jest trochę niewygodne gdyż za każdym razem kiedy chcę się do niego dostać muszę zdejmować prześcieradło i rozbierać posłanie. Podróżujemy we dwójkę i łóżko mamy rozłożone na stałe. Gdybym miał go w tej chwili montować zrobiłbym to w części dziennej.




wróciłam
jak będę rodziła na 3 sali...to będę przechodziła obok dwóch pozostałych rodzących
a tam nie ma parawanów
są małe gorące pokoiki...
każde oddzielone oknem z firanką
z czego na pierwszym jest pokój położnych a ja myślałam, że tam wciąz jakieś dzioby siedzą hahahahaha
no
a po drugiej stronie korytarza już są sale matek
tak więc przez drzwi pewnie nieźle słychać...na całą porodówkę
salki matek sa małe...ciemno w nich była jakoś
raczej po 3 łóżka stały i przy każdej która urodziła pojemnik szklany z dzieckiem
i nie wiem
ale chyba babki leżały wsio adno czy urodziły czy przed porodem...
żadne luksusy ale jakoś miło...

Madzia...ja wciąz sobie powtarzam, że moja kamienica naznaczona jest szybkimi porodami
oby u mnie też się sprawdziło

i co jeszcze
taty (tak nasza położna mówiła) dowiedziali sie gdzie iśc po żonę, gdzie po dziecko, gdzie po papiery itp
mieli pokazane co mają robić przy porodzie, gdzie stać, jak się ubrać żeby nie padli itp

laski jak wyrko zobaczyły to w szoku
a ja tam jestem zadowolona, że nie trafię no na takie jak na Polnej miałam
wysłużone mają...wypchane od pup, z miską koło (nie wnikałam po co - mam nadzieję, że dziecka tam nie zrzucę )
troszkę ten ścisk mnie przeraża i ilość osób która ma się tam zmieścić ale ok
mam słuchać położnej na której trzymam prawą nogę a reszta niech się drze ile sił w płucach

jednym słowem nie jest źle

[ Dodano: Wto 16 Gru, 2008 20:19 ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl