Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...
Jeżeli chodzi o drugie zadanie to:
1. Gaz się rozpręża, czyli zwiększa swoją objętość - dlatego wypiera wodę; wobec tego:
szukana wielkość to:
tutaj V2 oznacza objętość po rozprężeniu,
2. w takim razie można zapisać równanie gazu doskonałego
ale gaz rozpręża się izotermicznie czyli T2=T1 czyli
3. stąd można obliczyć
4. Pozostaje jeszcze znaleźć p2 to już jest bardzo trywialne przy jednym założeniu: jeżeli zbiornik znajduje się na stałej głębokości *** to gaz będzie wypierał wodę aż do momentu gdy jego ciśnienie będzie równało się ciśnieniu wody w zbiorniku wtedy p2 będzie równe sumie ciśnienia hydrostatycznego związanego z głębokością zanurzenia zbiornika (h) i ciśnienia atmosferycznego nad wodą czyli:
co z kolei prowadzi do ostatecznego wyniku:
5. Pozostaje problem założenia *** - założenie jak zwykle w takich zadaniach jest bardzo grube, ponieważ podstawowym celem wypompowywania wody ze zbiornika jest jego wynurzanie - wtedy jednak równanie bardzo się komplikuje i bez dodatkowych danych (takich jak np. masa łodzi podwodnej itp) nic nie zrobimy.
Jeżeli chodzi o zadanie 1 to moja naciągana lekko teoria brzmi tak:
1. Hel jest często przechowywany w butlach izolowanych termicznie, chodzi o bezpieczeństwo (wzrost temperatury powoduje wzrost ciśnienia i .... bum) dlatego możemy spróbowac pokombinować tak aby w butli pozostawała ta sama temperatura.
2. Twoje rozumowanie jest o tyle niewłaściwe, że ty wykorzystywałeś do napompowaniu balonu wszystkich moli z butli - a przecież butla będzie pompowała balon aż ciśnienie w butli wyrówna się z ciśnieniem balonu - oznacza to, że część moli w butli zostanie (pytanie ile)
n0-ilość moli na początku w x butlach
n1-ilość moli w balonie po napełnieniu
n2-ilość moli w x butlach, które pozostały
Jeżeli zadbamy o to by temp. butli była cały czas ta sama to wtedy
3. jednocześnie czyli
4. Ostatecznie:
PS. HE HE nieźle naciągnąłem zadanie do rozwiązania (Według mnie powinniśmy mieć daną temp. butli po napełnieniu balonu)
(z praktyki czuję Mendla na km w tym zadaniu - aż śmierdzi)