Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Co do "Wyspy" - owszem, film jest fajny... ale tylko do momentu, az dwojka bohaterow postanawia nawiać z kompleksu (czyli okolo polowy dlugosci). Tam mamy jakas tajemnice, nastroj, mozna sobie nawet porozmyslac nad ludzkim losem A pozniej niestety film zmienia sie w typowy amerykanski obraz ostatnich lat, czyli: 200 ton materialow wybuchowych, samochody mknace 300km/h przez zatloczone miasto, setki lusek po pociskach odbijajacych sie dźwięcznie od poadzki, smiglowe, odrzutowce itd. itp. Jednym slowem - młócka w najczystszej postaci. Za to łódź na koncu filmu jest genialna.

A ostatnio obejrzalem Władcę Pierścieni Powrót Króla - wydanie rozszerzone o ponad 40 minut, których nie mozna bylo zobaczyc w kinie. I szczerze przyznam, ze warto wydac te dwie stowy, zeby miec cos takiego Tylko po 4 godzinach siedzenia przed ekranem robi sie troszke niewygodnie - to jest najwieksza wada filmu :D:D




Ostatnim spektaklem teatralnym wystawionym w Wieluniu był Baron Cygański. W wieluńskiej Syrenie a także na antenie TVK mogliśmy go oglądać wiosną tego roku. A już za kilka tygodni w Wieluniu kolejne- największe jak do tej pory artystyczne przedsięwzięcie.

Jerzy Wolniak- dyrektor Polskiej Sceny Muzycznej- organizator teatralnego życia Wielunia pokaże tym razem w naszym mieście “Skrzypka na Dachu”.

"Skrzypek na dachu" jest historią afirmacji życia Tevie, ubogiego mleczarza, któremu wiara, nadzieja i modlitwa pozwalają z pogodą ducha znosić wszelkie przeciwności losu i stawiać czoła trudnościom związanym z życiem w carskiej Rosji przełomu wieków.

Musicalu nie trzeba chyba nikomu specjalnie przedstawiać. Jest to zjawisko na skalę światową nieprzeciętne. Niezliczona ilość realizacji, miliony widzów; nie ma chyba na świecie człowieka, który nie zanuciłby choć raz piosenki Gdybym był bogaczem… lub Tradycji. Polska prapremiera musicalu odbyła się w Teatrze Muzycznym w Łodzi w 1983 roku z Bernardem Ładyszem i Zbigniewem Maciasem w roli Tewiego. A w Wieluniu zaprezentują się właśnie artyści Teatru Muzycznego w Łodzi.

Bilety w cenie 45 złotych już do nabycia w kasie kina "Syrena". Wieluńską premierę "Skrzypka..." zaplanowano na 21 października.

Źródło: http://www.tvk.wsm.wielun.pl




http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,89316,6286631.html

Polecam Szczególnie te dwa filmiki na dole akurat nie o Zabrzu ale ciekawe


Pierwszy nie zrobił na mnie większego wrażenia bo było to parkowanie pod blokiem na osiedlu i w zasadzie wszędzie tak sie dzieje... Spróbuj zaparkować na osiedlu Skłodowskiej albo u mnie na Broniewskiego pod blokiem, wieczorem nie ma szans na zaparkowanie auta, trzeba stawać na trawnikach itp ale nie az tak extremalnie jak na tym filmie Co do parkowania pod blokiem to ja tam nigdy sie nie rzucam bo wiem jak to jest, u nas sporo osób staje na chodniku, trawniku itp. (sam tez często to robię) byleby pamiętać o dojściu do klatki, śmietnika i podjeździe dla niepełnosprawnych. Co innego w centrum przy głównych ulicach... Przykładem gdzie kiedyś musiałem jechać kolo 50 metrów chodnikiem jest parking przy starym kinie roma, można tam parkować auto równolegle z ulicą ale na chodniku! a wiec zaparkowałem na chodniku, problem w tym że zaraz kolo mnie ustawił sie sznur osób które postanowiły zaparkować na ulicy które jest bardzo szeroko i dlatego tam ludzie stają bo nie utrudniają ruchu, a jednak bo np. osoby które zaparkują w miejscu do tego przeznaczonym nie mogą potem wyjechać stamtąd i tak ja miałem że musiałem cisnąć chodnikiem albo do placu warszawskiego albo do 3 maja :o

Większe wrażenie na mnie zrobił drugi filmik Trzeba być naprawdę totalnym kretynem aby zaparkować auto prawie na środku skrzyżowania... Może mu sie zepsuło? Ale to z drugiej strony wypadałoby go chociaż przepchać te kilka metrów na pobocze jezdni...



Ola pisze:[color=blue]
> Hej,
>
> Nigdy nie byłam w Łodzi i nie mam o tym mieście zielonego pojęcia.
> Wybieram się tam samochodem i mam się spotkać z koleżanką, która również
> nie zna Łodzi i też przyjedzie samochodem. Czy możecie podpowiedzieć
> jakieś fajne miejsce, które mniej więcej byłoby takie:
>
> - coś w rodzaju "Galerii" czy też dużego centrum Handlowego,
> - zlokalizowane na obrzeżach miasta - najlepiej od strony Piotrkowa lub
> Warszawy,
> - łatwe do trafienia, trudne do przeoczenia,
> - bez problemów z parkowaniem,
> - dużo sklepów, miejsc w których można coś zjeść, najlepiej też kino.
>
> I jeszcze drugie pytanie, już tak bardziej z ciekawości - jak się
> parkuje w centrum Łodzi? Jakieś strefy, parkometry, bilety...?
>
> Dziękuję Wam serdecznie,
>
> Ola.
>
>[/color]

Jeśli od Warszawy i na obrzeżach to idealne będzie centrum M1 na wjeździe
do Łodzi, od strony Brzezin/Rawy Mazowieckiej.
Wielkie bezpłatne parkingi. Kina brak

Co do parkowania w centrum łodzi to kicha.
Miejsc mało i centrum płatne. 1/2 h 1 zł., potem wiecej.

Pozdrawiam
WW




Użytkownik "Michal K" <michal@sshop.pl> napisał w wiadomości
news:hkk15f$3d4$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue]
> Robert Rędziak pisze:[color=green]
>> Chcesz powiedzieć, że obecność festiwalu pana Primadonny jakoś
>> ,,ubogacała'' wnętrze przeciętnego łodzianina?[/color]
>
> A czy festiwal w San Sebastian "ubogaca" wnetrze przecietnego hiszpana z
> tego miasta? Nie. Albo inaczej - wskaz mi festwial/zdarzenie w lodzi,
> ktore pelni taka role.
>
> Chce powiedziec, ze dzieki Camer Image mozna zobaczyc wiele filmow,
> ktorych premiera ogolno polska jest przesunieta o kilka miesiecy do przodu
> albo w ogole nie ma mozliwosci zobaczyc takiego filmu w polsce. A czesto
> pozniej takie filmy dostaja roznego rodzaju znaczace nagrody. Dla ludzi
> lubiacych dobre kino taki festiwal to gratka.
>
> Szkoda mi po prostu, ze nie nasze miasto straci te impreze i stanie sie
> jeszcze mniej rozpoznawalne.
>
> Pozdrawiam
> Michal[/color]

Michał, przeczytaj proszę ten wpis, który podesłał mi jeden z mieszkańców
naszego miasta - bardzo ciekawe:
[url]http://www.goldenline.pl/forum/lodz/1378772/s/14[/url]



ŁÓDŹ - KINO CHARLIE
"Droga w chmurach" - 2 podwójne zaproszenia
czwartek, 23 czerwca, godz. 21.20

ZAREZERWUJ JEDNO Z PODWÓJNYCH
BEZPŁATNYCH ZAPROSZEŃ NA FESTIWAL

Jak zarezerwować zaproszenie? To proste:
- wyślij e-mail na adres: [email]kino@cplus.com.pl[/email]
- w temacie podaj: hasło - LATINO oraz NAZWĘ MIASTA i KINA
- w treści e-maila podaj: NAZWĘ MIASTA, NAZWĘ KINA, NAZWĘ WYBRANEGO
FILMU oraz SWOJE IMIĘ i NAZWISKO.

Zaproszenia otrzymają pierwsze osoby, jakie do nas napiszą - aż do
chwili rozdania wszystkich biletów. Dla 1 osoby przyznajemy tylko 1
podwójne zaproszenie na 1 wybrany film. Jedynie tym osobom prześlemy w
odpowiedzi e-mail, potwierdzający rezerwację i szczegóły, w jaki sposób
można odebrać zaproszenie.

[url]http://www.alekino.pl/cgi-bin/alekino/news/news[/url]



ciekawe, po co wam to miasto
ja mieszkam w mieście i co?
to tzw teatru chadzam raz na ileś.. .do kina wcale, bo nie lubię. Przyjaciele przyjeżdzają i przyjechali by nawet te 20 km. Życie tak pędzi, że moim marzeniem jest wrócić po przcy i choćby poczytać książke a i to rzadko, bo ciągle jest coś do zrobienia. Plusem są markety, a i tak jadę do najbliższego z pracy. Co mi daje miasto? Hałas. No, szybciej jestem w domu po pracy, choć jakbym mieszkała po drugiej stronie Łodzi, to czasem na wieś łatwiej dojechać, niż przebić się przez centrum.
Córka boleje nad przeprowadzką, ale tu nie ma nic do rzeczy lokalizacja - po prostu zostawiła w starej szkole przyjaciółkę i tyle. Od czasu do czasu jednak się odwiedzają i i tak trzeba którąś dowieżć, miasto nie miasto - sama jeszcze nie pojedzie. Jak będzie starsza, też nie mam ochoty żeby się szwędała po centrach handlowych, jak to robi wiele dziewczyn nastoletnich.
Jednym słowem nie widzę zysku z mieszkania w mieście. A moja mama ma same zyski z mieszkania na wsi - mięsko odłożone w sklepie, leki znajoma pani z apteki doniesie do domu "po drodze", wszyscy znani, wszystko swojskie... W mojej dzielnicy znam ze 4 osoby i to tylko potomków "starych" mieszkańców, jak ja. Reszta żyje zabarykadowana w domach z płotami z dech...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl