Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Tłiti pisze:


Poszukuję apteki Ojców Bonifratrów w Gdańsku, ewentualnie po prostu apteki
gdzie sprzedaje się ich zioła.


AFAIK najbliższa znajduje się w Łodzi.
Związek z trójmiastem jest taki, że znajduje się na ulicy Kosynierów
Gdyńskich ;)

Wiem że zawsze wysyłali swoje zioła pocztą bez większych problemów.
Ostatnio przestali po wejściu w życie prawa zwalczającego "apteki
internetowe", bo obawiali się czy nie podpadną pod tą ustawę.
Najlepiej zadzwonić i zapytać.




| Z tego co wiem, to ojcowie
| bonifraci mają w swoich kręgach dobrych fachowców,
Jakaś nowość. Co to za "ojcowie"? Jakiś zakon? New age czy cóś?


Ul. Sapierzyńska (prostopadła do Bonifraterskiej w Warszawie, i mają jeszcze
szpital w Łodzi. To katolicki zakon, zajmujący się leczeniem ziołami i
zalecając odpowiednią dietę.

Ale nie słyszałam , żeby się zajmowali irydologią,
podobno umieją rozpoznać choroby przez dokładne badanie tętna.



Byłam w podobnej sytuacji. Tabletki antykoncepcyjne faktycznie pomagają
zancznie, ale w moim przypadku trądzik powrócił, kiedy je odstawiłam. Wtedy
odstawiłam antybiotyki i zaopatrzyłam się w naturalny olejek herbaciany i
maseczkę z glinki zielonej (taką naturalną 100% glinki z Morza Martwego bez
żadnej chemii). Mnie pomogło. To tak wyglądało, że im bardziej walczę z
trądzikiem, tym bardziej mnie on zaskakuje;)
Może ci sie wyda to banalne co piszę, ale mnie pomogło. Jeżeli traktować
pryszcze punktowo to olejkiem herbacianym, jeśli maseczki to naturalne, a
peelingi z płatków owsianych i otrębów. Możesz spróbować.
Poszukaj może masz w okolicy aptekę z lekami ojców Bonifratów (ja kupuje w
Łodzi), mają naprawdę dobre kosmetyki. I, co najważniejsze, jeżeli nie pomoże
to napewno nie pogorszy.



a zioła? bratu pomogły
Weszłam na to forum szukając tematu z zatokami, ale "napatoczył" mi się pod
oczy ten temat.
Tak sobie pomyslałm, że może komuś pomoże..
Mój brat kiedy mial ok 5 lat, miał właśnie łysienie plackowate. Nie pamiętam
(z 20 lat temu)jaka była droga leczenia u zwyklych lekarzy (ale nieskuteczna)
ale mama wybrała się do ojców Bonifratrów w Łodzi (chociaż w inych miastach
też są)i przepisana mieszanka ziolowa pomogla mu.
O więcej szczegółów musialabym dopytać mamy.



Mam podobny problem. Nie do końca byłem pewien czy to hemoroidy, czy
jakieś podrażnienie, a może już grzybica poantybiotykowa. Próbowałem
wsuwać tampon między pośladki nasączony sokiem z liści żyworódki
pierzastej, ale bez rezultatu. Największą ulgę przynosiły nasiadówki
dwa razy dziennie po 20 minut w naparach szałwii lub rumianku po
których wysmarowałem bolące miejsce maścią z oczaru wirginijskiego.
Maść tę kupiłem w aptece Ojców Bonifratrów w Krakowie. O ile wiem
apteka taka istnieje też w Łodzi, a być może też we Wrocławiu.
Całkiem możliwe że można ją dostać jeszcze w innych miejscach. Jeśli
jednak jest to problem tylko hemoroidów to radzę iść do lekarza i
poprosić o czopki Preparation H (są tylko na receptę).
Gdybyś wpadła na coś rewelacyjnego to napisz.
Pozdrawiam.



Nie wiem czy jest sens wzmacniac organizm przed chemia, ktora i tak Ci ojca
dobije. W raku chodzi o przywrocenie prawidlowej pracy systemu immunologicznego
i odkwaszenie organizmu. To podstawa aby sie wyleczyc. Chemioterapia osłabia
uklad immunologiczny, i zakwasza organizm jeszcze bardziej poniewaz kazdy lek
jest kwasotwórczy. Tak wiec logicznie rozumujac tego typu leczenie nie pomaga a
szkodzi.
Nie wiem jakie jest twoje zdanie odnosnie terapii Gersona lub dr. Budwig. trudno
znalexc w polsce kogos kto leczy tymi terapiami.
Sproboj wiec tu:
www.bonifratrzy.lodz.pl stosuja w leczeniu zioła czyli fitoterapie. Wiem ze
mozna jechac do nich bez uprzedzenia, przyjmuja wszystkich chorych ktorzy danego
dnia przyjada. Musicie zabrac dokumentacje choroby.
Te informacje mam od kobiety ktorej wyleczyli a raczej "zasuszyli" raka mózgu 16
lat temu. Miała oponiaka. Sprobojcie.



Witam,

dawno mnie tu nie było, bo nie wyrywałam prawie cały rok. Niestety sesja przede
mną i znów się zaczęło :( Kilka miesięcy temu przestałam brać tabletki
antydepresyjne, bo strasznie po nich przytyłam :( Mnie pomaga specyfik w płynie
produkowany przez Ojców Bonifratrów w Łodzi. Mój niedoszły teść (po 50tce)
używał go regularnie i miał wyjątkowo bujną czuprynę jak na mężczyznę w tym
wieku. Nie wiem niestety, czy Bonifratrzy mają swoje sklepy w innych miastach.
Pozdrawiam



Wielokrotnie korzystałem i jak jest potrzeba to korzystam nadal z mieszanek
ziołowych ojców Bonifratrów (Łódź, ul. Kosynierów Gdyńskich 61a). Jestem u nich
dosyć często, spotykam tam różnych ludzi i większość bardzo je chwali. Zawsze
jadąc mam listę produktów dla moich znajomych a to świadczy że oni również je
docenili. Ceny są bardzo przystępne, z tego co zaobserwowałem wahają się w
granicach 7-10zł i nie przekroczają 15zł za butelkę lub mieszankę ziół sypkich.
Według mnie warto się tam wybrać po sprawdzone ziołowe receptury bowiem to
właśnie łódzcy Bonifratrzy zasłyneli z ziołolecznictwa. Inni nie mają tak
długiej i bogatej przeszłości. Jak chcesz dowiedzieć się czy w przypadku
Twojego schorzenia będą pomocni to radzę wcześniej zadzwonić tel. (0-42) 646-71-
80. Pozdrawiam, Franc.



OKI, znalazłam ten wątek - ciąg dalszy. Tylko skąd ja wytrzasnę te wszystkie
zioła?? W aptekach ich nie mają. Nie wiesz czy jak pojadę do Ojców Bonifratów
to mają jakąś taką mieszankę w sprzedaży? Jestem z łÓdzi, u nas też jest ten
klasztor i apteka w której Księża sprzedają swoje leki.Tylko nie wiem czy mają
te zioła. Jak się orientujesz to daj znać. O mące gryczanej nikt nie słyszał. W
sklepach patrzyli na mnei jak na idiotkę. Ale pisałaś że można rozmielić
zwykłą kaszę gryczaną "na miałko", dodać wody i też będzie dobrze?



Sadze ze dopiero zobaczysz skutki uboczne za 10-20 lat a teraz proponuje ci
pojechac do Łodzi do ojcow Bonifratrow i kupic u nich Tnc.Solidaginis to krople
na choroby drog moczowych pomoga ci bez skutkow ubocznych. To ze medycyna nie
ma leku na twoja dolegliwosc to nie znaczy ze nie ma go w ogole.
P.S.
Jesli do Łodzi masz za daleko to proponuje udac sie do Rychwałdu 77 k/Żywca tam
jest punkt zielarski O. Grzegorza to Franciszkanin ktory kilkadziesiat lat
bardzo skutecznie pomaga ziolami. Jezeli i tam jest daleko to udaj sie do
Wroclawia do pana Adama Korczynskiego ul. Serowarska 20c to bioenergoterapeuta
i gwarantuje ze cie wyleczy cena za zabieg jest nie duza-30 zl a zobaczysz sama
ze juz po pierwszym-drugim razie zobaczysz poprawe zdrowia, kupisz u niego
ziola wyzej wymienione. Zobaczysz sama ze medycyna akademicka nie jest panaceum
na tak liczne choroby. Zyczcze zdrowia.



Antybiotyki nie pomagają .Ja mam swoje sposoby od 15 lat .Od września do końca
marca stosuję nalewkę z burdztynu raz dziennie po 5 kropli do herbatki,
poza tym balsam jerozolimski mozna kupić w ziołowej aptece lub w Lodzi od
ojców Bonifratów -przyślą.Nie łapie sie grypy nawet jeśli ktoś ma to żadko
sie złapie, a poza tym kupić aliofil w tabletkach/czosnek/ on nie zaszkodzi i
nie czuć zapachu.Proszę spróbować napewno po dłuższym stosowaniu pomoże.



nowy2323 napisał:

> witam
>
> niedawno przeszlem depresji i wlsnie skonczylem leczenie lekami
> farmakologicznymi - i mam takie pytanie jakie leki naturlane uspokajace
> moglibyscie mi polecic- slyszlem o nerwosolu,calmsie i walerionie? jakie rady
> moglbyscie mi polecic?
>
> pozdrawiam Krople Ojca Grzegorza u Bonifratów w Lodzi albo w aptece
zielarskiej.Ja nie lubie leków a miałam taki okres w życiu : rozwód ,śmierć
brata i taty.Pomogły .Polecam i nie drogie.Zyczę zdrowia i pozytywne myslenie
od samego rana.



Lodzki "Ekspress Ilustrowany" znowu drukuje w odcinkach przemadrzale
porady ojca Grande-Majewskiego (pod tytulem "Madrosc w kuchni". No to
dzisiejsza "perelka":

Express Ilustrowany - Tak zwana anoreksja na Zachodzie zbiera okrutne
zniwo, zwlaszcza wsrod mlodych dziewczat.

Ojciec Grande Majewski - Ale i u nas takze. Ostatnio przyszla - via
Ameryka naturalnie - moda na hinduizm. Jest to, o czym nie wszyscy
wiedza, hinduizm w cudzyslowie - skeciarski [pisownia oryginalna -
przyp. KAW], przeszczepiony na grunt amerykanski, niewiele majacy
wspolnego z prawdziwymi naukami Wschodu, prowadzacy na psychiczne
manowce. No i nasza mlodziez, szukajaca nie wiadomo czego, zachwycila
sie ta forma dziwacznej ascezy, rowniez jedzeniowej.
Nalezy wiedziec, iz nasze spoleczenstwo, jak i inne ludy srodkowej
Europy, ma niejako w genach zapisana najwlasciwsza diete. Potwierdza ja
kilkusetletnia tradycja - o ktorej mowilismy - i w zaden sposob nie
nalezy przestawiac sie na te wschodnia asceze jadlospisowa - radykalny
wegetarianizm.

EI - Gdybysmy chcieli zastapi kotlet schabowy - o pardon! nie kotlet, a
kawalek wlasciwie przyrzadzonego miesa - innym rodzajem bialka...?

OGM - To musielibysmy zjesc 4-litrowy garnek gotowanej soi. I jeszcze
byloby malo. Wszystkie diety bezmiesne sa dietami falszywymi, powoduja
patologiczne zmiany wskutek wrzodziejacego zapalenia jelita grubego,
utrate odpornosci, wyniszczenie organizmu. Mam takich pacjentow,
arystokracje psychiczna... Mama profesor i tata profesor, i piecioro ich
pociech. Wszyscy prowadza kuchnie wegetarianska, zeby za chwile leczyc
sie z jej skutkow.

---

Wiem, ze sa wsrod nas osoby, ktorym pisanie listow do redakcji sprawia
przyjemnosc, wiec podaje adres: Ekspress Ilustrowany, 90-532 Lodz, ul.
ks. Skorupki 17/19, email: expr@express.lodz.pl
Aczkolwiek z zasady tego typu polemiki i "listy do redakcji" nie ukazuja
sie na lamach.

BTW - ojciec Grande jest publikowany w tej samej rubryce, co pare lat
temu doktor Kwasniewski (a wczesniej znowu Grande, bo - jak juz
wspomnialem - jest to powtorka).

Ojciec Grande-Majewski jest zakonnikiem zakonu bonifratrow we Wroclawiu.
Zajmuje sie ziololecznictwem wedlug starej, tradycyjnej szkoly
petersburskiej. Przy niesieniu pomocy zielarskiej zwraca pacjentom uwage
na sposob zywienia i pielegnowanie wlasnego organizmu. W swoim zyciu
spotkal sie z roznymi specjalistami w dziedzinie sztuki zdrowego
zywienia i posiadl tajniki wiedzy podrozujac po Ukrainie, Mongolii i
dalekim Tybecie.

W nastepnym odcinku: smalec nie jest zly.



Gajowy Marucha napisał(a):

Do izby wszedł stary baca  PaRaGaS i powiedział swoją góralską gwarą:

Poszukaj informacji o chorobie Meniera (po zagranicznemu Meniere).
Zaczyna się tak jak piszesz, a kończy się objawami jak byś był non-stop
pijany, a w dodatku nie masz znieczulenia alkoholowego.
Hm... to mogłoby być to.
Zawroty głowy też są...

Kurde, mam się bać?

Niestety raczej tak. Mój ojciec to ma od wielu lat i prawie już nie słyszy
na jedno ucho...


Dokładnie - zawroty głowy. To jest to co mówię "non stop pijany", bo w
przypadku gorszych ataków potrafi tak trzymać kilka dni bez przerwy.
Całość ma źródło w uchu środkowym, przyczyna nie jest znana, wiąże się
ją z wysokim poziomem cholesterolu.

Generalnie choroba jest podobno nie do ruszenia za pomocą klasycznej
medycyny. Jest trochę różnych opracowań, ale nie ma na to lekarstwa ani
ustalonej dokładnie przyczyny, nawet objawy bywają bardzo różne.

Z pomocą przyszli dopiero ojcowie Bonifratrzy z Łodzi - pomimo
uduchowionej nazwy zajmują się też diagnostyką chorób w jak najbardziej
naukowy sposób (zatrudniają też lekarzy), chociaż sama choroba była już
zdiagnozowana wcześniej.

http://firmy.pkt.pl/firma/bonifratrzy__zakon_szpitalny_bG95MDdfMTgyND...

Bonifratrzy zajmują się ziołolecznictwem, komponują magiczne mieszanki
pod kątem konkretnych chorób i pacjentów. Te ziółka się parzy, pije i
objawy w zasadzie zniknęły, do tego dieta.
Po kilku latach był nawrót, ponowna wizyta u ojczulków, inne wyniki,
inne ziółka i znowu pomogło.

U osoby o której piszę stan był już taki że na pierwszą umówioną wizytę
do Bonifratrów w ogóle nie pojechał - nie był wstanie przejechać nawet
50km samochodem jako pasażer. Pojechały same wyniki.

Myślę że nie zaszkodzi, a spróbować zawsze warto. Nie wnikając jaką
część sukcesu można przypisać autosugestii, placebo, ile zasługi diety,
ile ziółek, skoro efekty są ewidentne to może coś w tym jest.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl