Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

ja buduję w łodzi, na prąd czekam już 1,5 roku, a w środę mam mieć licznik, na wodę tez czekam 1,5 roku i nadal nie znam terminu montażu wodomierza, i żeby nie było że buduje sie na pustyni, mam za sąsiada domek jednorodzinny który ma i wodę i prąd, ale do mnie brakowało 20 mb i podciągnięcie tych 20 metrów zajęło już 1,5 roku




Oczywiście za całośc budowy przyłącza łącznie z wodomierzem i zaworami zapłaciłem z wlasnej kieszeni w łodzi podobnie ale z wyjątkiem, na fakturze nie ma słowa o wodomierzu, jednym słowem nie da się udowodnić że kasa jaka wzięły wodociągi za przyłącze to jest zakup wodomierza

BTW mnie tez w zimie pękł wodomierz, zgłosiłem to i po 2 godzinach miałem już go wymienionego na nowy bezpłatnie



Mam takie Mały stanowisko "badawcze". Obecnie naczynie jest metr nad kotłem. W zależności od wielkości kotła podłańczam różnej wielkości pompy. Na powrocie. Do ustalenia mocy kotła wpięty jest wodomierz. Nigdy się nie zdażyło, że pompa mieliła wodę. Dlatego to pytanie. Chociaż niektóre pompy potrzebują odpowiedniego ciśnienia na dopływie (ssaniu).
Rafałek,
Po włączeniu pompy przez moment słyszysz szum wody. To jest zjawisko podobne do ruszania samochodem z piskiem opon. Może niezbyt szczęśliwy przykład, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy w tej chwili. Po włączeniu pompa rusza z "kopyta".
Lepszy przykład. Mam silnik elektryczny do łodzi. Jak ruszam na maksymalnych obrotach, to śruba miele wodę wydając odgłosy dużego(głóśnego) szumu. Jak łódka już ruszy z miejsca, to przestaje szumieć. Pewnie podczas rozruchu występuje jakać mała kawitacja. Ale tylko przez krótki okres czasu. Sekunda, dwie.



A co zrobić, jak będzie susza przez dłuższy czas, a roślinki trzeba podlewać? Wtedy chyba tak jak Nurni, warto pomyśleć o alternatywnym rozwiązaniu. Ja mam podłączenie do sieci miejskiej i dwa wodomierze - za wodę do ogrodu płacę bez naliczania ścieków. Szczerze mówiąc deszczówką raczej bym autka nie umyła. Szczególnie, jeśli stała by ta woda jakiś czas w zbiorniku (kwaśne deszcze, a w Łodzi to nawet bardzo kwaśne :evil:)




O, widzę,że niektórzy są na bieżąco z elektryką ;)

To powiedzcie z jaką kwotą powinnam się liczyć w Łodzi przy przyłączu elektrycznym (ziemnym)?
Słup po drugiej stronie ulicy - o. 10 m. od działki...

Ile Wy płaciliście? :)
Ja zapłaciłam 3,5 kzł za pełną obsługę (z geodetą itd) ale... słup stał przy działce i w sumie zrobili tylko podłączenie, skrzynkę na słupie, z pół metra w ziemi i RB u nas na działce. Więc mówię, że nie tanio. Facet z listy ZE. Ale dzięki niemu mam prąd na altankę nie mając domu a przyłacze docelowe...

Za to dostałam wycenę wod-kan. Za wodę - podłączenie wodomierza i jakiejś rozdzielni do istniejącej studzienki - 600 zł. Za kanalizację - przecisk + studzienka = 17 000 + VAT. Następne 6000 za poprowadzenie dalej przyłącza do domu. Wycena z wodociągów łódzkich. :o :o :o :o

Czy nikt nie zakładał kanalizacji taniej?????????????



Zastanawiam się nad kupnem studzienki Danwell POL-BUD-u z Łodzi. Mogą ją przesłać do Warszawy. Koszt nie jest mały, z VAT-em ok. 1270 PLN.
W tej cenie nie ma wodomierza, zaworów itp. Ich strona: www.studnie.com.pl
Studnie wodomierzowe ma też Metalpol z Węgierskiej Górki, cena podobna.
Pozdrawiam.




Skąd wiecie, że uchwały zapadły ? Głosujecie udziałami ? Płacicie udziałami ?
Zakładam, że nie !

Nie wiem o jakie uchwały chodzi? Ale jeśli o takie np o remont dachu itp to podejmujemy, głosujemy udziałami, ale dotyczą tylko "naszej części dachu" i remontujemy tylko tą część. przyjmujemy, że 100% to cała ale tylko nasza część budynku. Podam przykład rozliczenia wody. Wodomierz i opłaty stałe dzielone są na dwie wspólnoty udziałami. My mamy 3 klatki oni mają 2 klatki (czyli proporcjonalnie). Ci co mają wodomierze są rozliczani w/g nich. Co zostanie do rozliczenia to jest proporcjonalnie dzielone na dwie wspólnoty (ale tu proporcja zależy od ilości lokatorów) i już w każdej wspólnocie rozkładana jest na osobę. Przyłącze, wodomierz jest w naszej części budynku, a umowę wodociągi mają tylko z WN y czyli nimi. My takiej umowy nie mamy.

Jeśli masz pewność, że wszystkie lokale z obu części budynku są wyodrębnione z jednej Kw
Nie mam pewności sprawdzę to ale nie wiem czy mi udostępnią akty z y.
Proszę o pomoc jak wysłać akt?. mam go w formie pdf-a i wysyłam przez pw i wyskakuje błąd -za duży plik (nie wiem jak zmniejszyć).

To się kupy nie trzyma.
Błąd jest już w tytule wątku, który założyłeś. Jedna nieruchomość = jedna wspólnota. Dwie wspólnoty = dwie odrębne nieruchomości.
Albo są dwie wspólnoty (czyli odrębne nieruchomości), albo macie tylko "umowny podział do rozliczeń" i jesteście jedną wspólnotą, ale wtedy byłby jeden REGON i jeden NIP.

Nie ma błędu jest tak jak napisałem: 1 budynek, 2 wspólnoty z rożnymi regonami i nipami.
W akcie mam "Gmina miejska Łódź wpisana jest jako właścicielka zabudowanej nieruchomości położonej w Łodzi przy ulicy iksińskiej xx i ulicy igrekowskiej yy oznaczonej jako działka 321/5 w obrębie g-01 zawierającej obszaru 990m kwadratowych
i dalej
opisana nieruchomość zabudowana jest budynkiem mieszkalnym wielomieszkaniowym , w którym na I piętrze znajduje się lokal nr.....
z nieruchomości tej wyodrębnione już zostały przed 1 stycznia 1995r inne samodzielne lokale mieszkalne
sprzedaje ....lokal nr ...wraz z udziałem wynoszącym 29/1000 części budynku i innych urządzeń
oddaje stronie kupującej w użytkowanie wieczyste 29/1000
powtórzę
WN y chciała podzielić nieruchomość, ale się nie da bo np. część komórek naszych jest u nich w klatce, natomiast proponowany podział linią pionową przechodził przez ścianki działowe.




pozew o ustalenie nieistnienia uchwały na podstawie art. 189 k.p.c. Po pierwsze, powództwo można wnieść w dowolnym momencie (nie ma dead line po 6 tygodniach). Po drugie, w przypadku naszej fatalnej uchwały, "za" przyjęciem której głosowali właściciele 52,74% udziałów, wystarczy udowodnić wadliwość zaledwie 3%, czyli realnie przesłuchać zaledwie kilka osób (np. na liście do głosowania znajdują się podpisy osób nieuprawnionych: krewnych właścicieli, którzy nie mieli pełnomocnictwa do głosowania, a listę podpisali wprowadzeni w błąd przez administratora, sądząc, że chodzi o wodomierze; no i oczywiście pozostali głosowali nie znając treści uchwały, czyli j.w.). Uprościłoby to całą sprawę (bez ruszania na razie kosztorysu powykonawczego itd., czyli zasadności samej uchwały).
No i można w ten sposób uniknąć pośpiechu - pozew złożyłby już nowy zarząd, przedstawiając w sądzie oświadczenia członków w tej sprawie, a nie ja-członek wspólnoty (dotychczas rozważałam taką opcję, żeby niezależnie od wyboru i decyzji nowego zarządu zmieścić się w 6 tygodniach).

Jeśli chcesz robić "zamach" na ustalenie istnienia uchwał radzę zainteresować się , kto nad tymi uchwałami głosował w imieniu gminy. Spróbuj "uzbroić się" w pełnomocnictwo reprezentanta gminy na zebraniu, bo tu z reguły gminy tworzą pewną fikcję: głosuje osoba de facto nieupoważniona. ( w Łodzi to zjawisko jest notoryczne)
Urzędnicy liczą na niewiedzę właścicieli.
W Twoim przypadku jest to o tyle bardziej niepokojace niz w Łodzi, że ZGN w Dzielnicy Praga Północ m.st. Warszawy jest jednostką budżetową , a to taka jednostka organizacyjna sektora finansów publicznych, która pokrywa swoje wydatki bezpośrednio z budżetu miasta, a pobrane dochody odprowadza na rachunek dochodów budżetu jednostki samorządu terytorialnego czyli m.st. W-wy.
ZGN nie może komercyjnie zarządzać nieruchomościami, zresztą tak jak poprzednio istniejący zakład budżetowy"Zarząd Nieruchomości Komunalnych Warszawa Praga Północ".

Czy na arkuszach głosowań nad uchwałami jest wskazana z imienia i nazwiska osoba reprezentująca gminę ?
Czy w uchwale o planie gospodarczym jest wynagrodzenie dla ZGNu?



XXI wiek, środek Łodzi a ja na skutek działań urzędników Urzędu Miasta jedenasty dzień jestem bez wody.
Przyłącze wodne do mojego domu wybudowane było w latach 60 -tych w ramach porozumienia z sąsiadem , którym był „ Famid „..
Przyłącze - była to rura przechodząca przez ściane budynku z przyległej posesij , tam była przyczepiona do ściany pod sufitem, .Miało więc postać widoczną i dla sprzedającego i nabywcy .Z jenej strony kończyło się ono w studzience a u mnie wodomierzem , ostatnio legalizowanym w 2003r. Na podstawie odczytu z tego wodomierza otrzymywałam faktury za dostawę wody , ostatnia z dn. 08.02.2006r.
W 1988r Urząd Miasta wezwał nas do uiszczenia opłaty adiecenckiej (opłata adiecencka nakładana jest przez gminę w związku ze wzrostem wartości działki budowlanej, spowodowanej min. przez budowę urządzeń wodociągowych. ) Opłata ta może być rozłożona na raty do 10 lat.
Ostatnia rata tejże opłaty wnoszona była w 1992r. Na wezwaniu jest prośba o podanie numeru Księgi Wieczystej, celem wpisania służebności , której urzędnik nie dokonał.
W 2002r Urząd Miasta Łodzi, wystawił do sprzedaży sąsiadującą nieruchomość.
Wtedy , w czasie wizyty w Urzędzie Miasta byłam naciskana na podpisanie oświadczenia w którym miałam określić użytkowanie tego przyłącza do dnia sprzedaży nieruchomości na której ono ( przyłącze wodne dla mojego domu ) się znajduje. Zdecydowanie sprzeciwiłam się temu.
W tej chwili okazuje , się że Urząd Miasta , w akcie sprzedaży , decyzją urzędniczą , określił ten termin na rok 2004,nawet nie zadając sobie trudu zawiadomienia mnie o tym.
Nowy nabywca uznał że wystarczająco długo już czeka na usunięcie mojego przyłącza i odciął je .
W okresie od 31 marca byłam 6- krotnie w Urzędzie Miasta ,który twierdzi że w tej chwili , jest to sprawa między mną a nowym nabywcą, a jedynym rozwiązaniem jest abym po raz drugi , za własne pieniądze wybudowała przyłącze wodne, za które Urząd po raz drugi pobierze opłatę adiecencką .
I tak na skutek z jednej strony niedopełnienia obowiązku urzędniczego , a z drugiej strony nadgorliwego jego wypełnienia , jestem pozbawiona wody.


CZY TO JEST ZGODNE Z PRAWEM ?
Na dzień dzisiejszy walę głową w mur !

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl