Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...
Mam kase mieszkaniową w Pekao.
Po zakonczeniu oszczedzania moge wziasc kredyt kontraktowy lub poprostu z niego zrezygnowac i wyplacic kase.
W umowie mam powiedziane, ze jak nie biore kredytu kontraktowego inaczej liczone jest moje oprocentowanie oszczednosci.
Standardowo oprocentowanie ustalane jest w stosunku rocznym, jako iloczyn stopy redyskonta w Narodowym Banku Polskim i niezmiennego w okresie obowiązywania umowy mnożnika o wartości 0,25, jednak w wysokości nie mniejszej niż 2% w stosunku rocznym.
Nie biorąc przysługującego umową kredytu kontraktowego oprocentowanie liczone jest inaczej – poniżej zamieszczam zapis umowy mówiący o tym fakcie:
„W przypadku, gdy rozwiązanie niniejszej umowy nastąpi po zakończeniu
określonego umowa okresu oszczędzania i posiadacz rachunku oszczędnościowo-
kredytowego złoży oświadczenie o rezygnacji z prawa do ubiegania się o kredyt
kontraktowy, Bank wypłaca zgromadzone środki wraz z odsetkami naliczonymi
według stopy procentowej ustalonej na poziomie 50% oprocentowania stosowanego
przez Bank, w okresie oszczędzania, dla rachunków rocznych lokat terminowych.”
Czy ktoś z forumowiczów przerabiał ten temat??
Czy dobrze rozumuję, że rezygnując z możliwości wzięcia kredytu kontraktowego odsetki od moich oszczędności zgromadzonych w Kasie Mieszkaniowej zostaną ponownie przeliczone i finalnie odsetek tych będzie więcej, ze względu na fakt, że stopa procentowa na poziomie 50% oprocentowania stosowanego przez Pekao dla lokat terminowych rocznych była zawsze wyższa niż oprocentowanie na poziomie 25% stopy redyskonta w NBP?
SIERADZ :: Straty finansowe banku
Oszustka w PKO
Długoletnia pracownica sieradzkiego oddziału banku PKO S.A. dokonywała nielegalnych operacji finansowych na kontach klientów, wyprowadzając w ten sposób pieniądze – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Sieradzu. Akt oskarżenia, który wpłynął już do Sądu Okręgowego, liczy aż 327 stron.
Jak ustalił Wydział Śledczy prokuratury, Barbara O. w okresie od 1999 do 2006 roku, zajmując kierownicze stanowisko w banku, dokonywała m.in. nielegalnych wpłat, wypłat, otwierania i zamykania lokat terminowych, zawierania umów o otwarcie rachunków bankowych oraz umów o nabycie jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Pracownicy banku sami wpadli na trop nieprawidłowości po tym, jak okazało się, że część 110 osób, na kontach których przeprowadzane były operacje, od dawna nie żyje.
Barbara O., fałszując 1181 dokumentów rozchodowych, zagarnęła kwotę 227 tysięcy 172,50 zł. Do tego dochodzą spowodowane przez nią straty w mieniu banku, sięgające sumy 238 tys. 986,10 zł. Jej przestępstwo zostało zakwalifikowane jako oszustwo, zagarnięcie mienia znacznej wartości, podrabianie dokumentów oraz poświadczenie w nich nieprawdy. Za czyny te grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego stanie również dziewięcioro kasjerów, którym prokuratura zarzuca poświadczenie nieprawdy. Ich udział w przestępstwie polegał na stemplowaniu i podpisywaniu spreparowanych przez kierowniczkę dokumentów. Przed sądem odpowiedzą za poświadczenie nieprawdy.
http://7dni.nasze.pl/news.php?id=5993
------------------------
Barbara O. - nazwiska nie będę wymieniał;-))) Jaki ten świat mały. Gdyby pani Barbara O. , po tym jak jakiś rok temu wysłała swoje CV, została jednak przyjęta do pracy w pewnej firmie w Łodzi - może potoczyłoby się wszystko dla niej INACZEJ, hehe;-)))
A tak .... no coż, te 3 tysiące na rękę na tym stanowisku pewnie miała, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia;-)
bagatela 2) :)
Bagatela 12
Co do wyboru banku to obszernie pisała o tym "Wspólnota" z 15.10.05 p.t. Konstruktywna współpraca a i w 'Rz" było 30.08.
Nowe przetargi na obsługę rachunku
Duże często wybieraj? Pekao SA Białystok, Katowice, Wrocław i Zielona Góra planuj? w tym roku zmianę instytucji prowadz?cej ich podstawowy rachunek bankowy. Obecnie najczę?ciej wybierany do obsługi głównego rachunku przez miasta będ?ce stolicami województw jest Pekao SA. Dla wielu banków samorz?dy s? wręcz priorytetowymi klientami a obsługa jest często przez instytucje finansowe traktowana prestiżowo. Poza tym gmina czy miasto to klient przewidywalny gdyż ma stałe wpływy, a wydatków dokonuje według wcze?niej ustalonego harmonogramu. To także klient stabilny, o niskim stopniu ryzyka. Aby wybrać bank obsługuj?cy rachunek, samorz?dy musz? rozpisać przetarg i przeprowadzić go w trybie ustawy o zamówieniach publicznych. Umowa podpisywana jest z bankiem najczę?ciej na 3 lub 5 lat. Dariusz Kacprzyk, dyrektor Departamentu Instytucji Finansowych i Sektora Publicznego w Banku BPH, twierdzi, że sformalizowany, tak jak obecnie, wybór banku jest niekorzystny dla klientów. Korzystne warunki, które oferuje instytucja finansowa dzi?, wcale nie musz? być najlepszymi na rynku za rok czy dwa mówi Dariusz Kacprzyk. Obecnie, jak wynika z naszych informacji, najwięcej dużych miast ma w gronie swoich klientów Pekao SA, który współpracuje aż z pięcioma z 18 dużych miast (stolice województw oraz Toruń i Zielona Góra). W ci?gu ostatnich kilkunastu miesięcy oferta tego banku została uznana za najatrakcyjniejsz? przez władze i radnych Warszawy, Rzeszowa i Lublina. Jednostki samorz?du terytorialnego s? dla Pekao SA szczególnie ważnym partnerem, czego dowodem jest fakt, że nasz udział w tym segmencie to niemal jedna trzecia rynku. Obsługujemy ponad 300 gmin w Polsce, a dla kilkudziesięciu przeprowadzili?my emisje obligacji komunalnych. Znaczenie jednostek samorz?du terytorialnego wzrosło po przyst?pieniu Polski do Unii Europejskiej. Od 1 maja 2004 r. stały się one jednym z głównych beneficjentów unijnych funduszy strukturalnych. ku przeprowadzonego przetargu podstawowy rachunek wci?ż obsługuje Gospodarczy Bank Spółdzielczy w tym mie?cie. W 2005 roku przetarg na wybór banku prowadz?cego główny rachunek ogłosz? Białystok i Zielona Góra, a procedurę wyboru rozpoczęto już w Katowicach i Wrocławiu. Elementem decyduj?cym o wyborze banku przez samorz?d jest cena oraz oprocentowanie rachunku bież?cego i lokat terminowych. Dziesięć z grona dużych miast nie planuje żadnych zmian.
Mam kase mieszkaniową w Pekao.
Po zakonczeniu oszczedzania moge wziasc kredyt kontraktowy lub poprostu z niego zrezygnowac i wyplacic kase.
W umowie mam powiedziane, ze jak nie biore kredytu kontraktowego inaczej liczone jest moje oprocentowanie oszczednosci.
Standardowo oprocentowanie ustalane jest w stosunku rocznym, jako iloczyn stopy redyskonta w Narodowym Banku Polskim i niezmiennego w okresie obowiązywania umowy mnożnika o wartości 0,25, jednak w wysokości nie mniejszej niż 2% w stosunku rocznym.
Nie biorąc przysługującego umową kredytu kontraktowego oprocentowanie liczone jest inaczej – poniżej zamieszczam zapis umowy mówiący o tym fakcie:
„W przypadku, gdy rozwiązanie niniejszej umowy nastąpi po zakończeniu
określonego umowa okresu oszczędzania i posiadacz rachunku oszczędnościowo-
kredytowego złoży oświadczenie o rezygnacji z prawa do ubiegania się o kredyt
kontraktowy, Bank wypłaca zgromadzone środki wraz z odsetkami naliczonymi
według stopy procentowej ustalonej na poziomie 50% oprocentowania stosowanego
przez Bank, w okresie oszczędzania, dla rachunków rocznych lokat terminowych.”
Czy ktoś z forumowiczów przerabiał ten temat??
Czy dobrze rozumuję, że rezygnując z możliwości wzięcia kredytu kontraktowego odsetki od moich oszczędności zgromadzonych w Kasie Mieszkaniowej zostaną ponownie przeliczone i finalnie odsetek tych będzie więcej, ze względu na fakt, że stopa procentowa na poziomie 50% oprocentowania stosowanego przez Pekao dla lokat terminowych rocznych była zawsze wyższa niż oprocentowanie na poziomie 25% stopy redyskonta w NBP?
Trafiłem na ten post przypadkowo.
Zadałem kilka dni temu identyczne pytanie (niestety nikt nie odpowiedział :cry: )
Ja niestety rozumuję tą formułe dokładnie odwrotnie.
50% oprocentowania rocznej lokaty terminowej w Pekao było przez ostatnie lata na niższym poziomie niż te 2% gwarantowane ustawą. Ja przez to obawiam się, że na skutek rezygnacji z kredytu kontraktowego moge zostać ukarany niższymi odsetkami.
Dyspozycje wycofania oszczedności złożyłem 2 stycznia i w tej chwili czekam na ich wypłate. Napisałem też prośbe o przyspieszenie wypłaty, ale nie spodziewam się po tym dziadowskim banku (miałem tam kiedyś konto firmowe i mam bardzo złe doswiadczenia) zbyt dużych ustępstw.
pozdrawiam
Konrad
Witam.
W dniu dzisiejszym złozyłem dyspozycje wycofania oszczędności z Kasy Mieszkaniowej Pekao SA. Równoczesnie zrezygnowałem z prawa do ubiegania się o kredyt kontraktowy. Musiałem podpisać oświadczenie, które nie jest do końca dla mnie jasne. Brzmi ono nastepująco: "Ja, niżej podpisany oświadczam, ze rozwiązuje umowę o kredyt kontraktowy i rezygnuje z prawa do ubiegania sie o kredyt kontraktowy. Proszę o wypłatę zgromadzonych środków wraz z odsetkami za cały okres oszczedzania naliczonymi w wysokosci 50% oprocentowania stosowanego przez Bank w okresie oszczedzania dla rachunków rocznych lokat terminowych".
Czytałem wielokrotnie to zdanie i wychodzi mi, że odsetki bedą naliczone jako 50% oprocentowania rocznej lokaty terminowej stosowanej przez Pekao SA, a nie jak jest to zapisane w ustawie czyli 25% stopy redyskonta weksli, jednak nie mniej niż 2%. Problem polega na tym, że w każdym roku oprocentowanie "ustawowe" było wyzsze niz połowa oprocentowania lokat terminowych w Pekao SA. Czyzby więc zrezygnowanie z kredytu wiazało się z otrzymaniem nizszych odsetek? :roll: (do tej pory bank naliczał mi odsetki w oparciu o redyskonto weksli) Albo ja źle rozumiem to zdanie.
Wcześniej czytałem wielokrotnie o tym (ale nigdy na stronach KM Pekao SA), ze w przypadku rezygnacji z kredytu otrzymuje się DODATKOWĄ premie. Czytałem tez m.in. na tym forum wypowiedź forumowicza który taką premie dostał. Napisał on, że róznica w odsetkach przy braniu lub rezygnacji z kredytu była niewielka, ale była. Chodziło jednak o KM BPH.
Pare innych osób tez pisało o takiej premii. Niestety mało kto miał KM w Pekao SA ( i słucznie, bo to najgorsza z 3 działających Kas; ja niestety nie miałem wyboru)
pozdrawiam
Konrad