Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

W skrocie, niezle radyjka, na bateriach alkalicznych z "ikeji" trzymaja przeszlo 3 dzien po 4-5 godzin gadania jak to podczas grzybobrania, czyli kanal praktycznie non-stop zajety

Jakie porownanie do T5522? (bo takowe rowniez posiadam)

- mniejsze
- zupelnie inne audio (takie wysoko tonowe) przez to bardziej zrozumialy jest damski glos
- brak skanera
- ale za to MON dziala tuz po wcisnieciu
- wykonanie takie sobie, ale rownie trwale

niestety nieudalo nam sie zrobic testu porownujacego oba moje modele.
Na I rzut oka wychodzi, ze T5522 to takie miecho profesjonalne, duze audio, duzo gumy... taki pancernik, T5412 to taka mniejsza drobniejsza siostrzyczka - jednak rownie sprawna i doskonale znoszaca trudy np. kopania ziemniakow, czy zbierania maslakow , bo do tego je jak narazie uzywalismy.

ale reasumujac nasza krotka, przeszlo tygodniowa, zabawe w terenie powiem krotko REWELACJA.


PS. Ostatnio na gieldzie mialem okazje posluchac binatone i maxcom (niski model)... tam audio "nie istnieje" (handlarze od piratow tak sie ostrzegaja przed nalotami) binatne-binatone zenada , maxcomy zdecydowanie lepiej, jednak daleko im do mych Motek.
Wychodzi na to (choc jak zaznaczylem, niebawilem sie tak dlugo czyms innym niz moje "TolkAbauty", ale jednak Dzidkowie w Motce znaja sie na lacznosciach radiowych i robia niezle loki-toki nawet na takie pasmo jak PMR.



pomocy . loki się nie trzymaja .
  Witam. Mam pewien problem. moje włosy są proste, czasami się wywijają, falują, układają się jak chcą. Chce zrobić sobie loki na lokówce. Już próbowałam wielu sposobów na to, żeby się one długo trzymały. Lakier - po lakierze są one ciężkie i loki zaczynają "opadać" - prostować się.
Próbowałam już je kręcić bez niczego i po godzinie włosy się też wyprostowały.

Więc teraz pytanie do Was moje drogie Panie czego mam używać żeby się loczki trzymały chociaż z 3 godz. ?

Pozdrawiam. ;)



Po pierwsze Tyson, juz nigdy nic wielkiego nie zrobi. Po drugie, gdyby to bylo takie latwe, to dlaczego ktos z czolowki wagi ciezkiej boksu, nie wybierze sie na zawody k-1 i pokona tych slabo wyszkolonych, przecietnych rzemieslnikow? Przeciez za ten "spacerek" mozna lyknac nawet pol miliona $! Co za malo? Zapewniam Was, ze wielu z czolowki bokserskiej jakby im sie zaproponowalo "latwe" pol miliona $ przybiegloby w te pedy, a i wkrotce i sam Zelazny Mike, znajac jego styl zycia, bedzie przyjmowal jakies "walki w kisielu" za pare $.
Mozna popuscic wodze fantazji. Mozna sobie wyobrazic walke Tysona np. z Hoostem, czy Ignaczowem. I w tym kontekscie wyobrazic sobie klincz do ktorego mogloby dojsc (przetestowal to na Tysonie niedawno Lewis, neutralizujac jego akcje w poldystansie, a konczac go z dystansu) i mozna by zadac sobie pytanie, kto szybciej trafi - Tyson sierpowym, czy np. Ignaczowa kolanem? Wynik takiej konfrontacji jak kazdej, gdzie spotyka sie dwoch silnych mezczyzn pozostanie wielka niewiadoma. Jestem jednak gleboko przekonany, ze gdyby doszlo do meczu - 10 najlepszych z K-1 i 10 najlepszych bokserow, wg formuly K-1, to nierozgarnieci i slabo wyszkoleni kopacze odniesli by zdecydowane zwyciestwo. Dlaczego? Bo co prawda sa gorsi w boksie, ale za to sa wszechstronnie wyszkoleni i potrafia m.in. walczyc w wiekszej liczbie dystansow niz bokserzy.
Jak trzymac na dystans boksera dawno pokazal juz Royce Gracie. Zreszta jak spotka sie dwoch wybitnych specjalistow od boksu, co rusz mamy wejscie do klinczu. Dlaczego? Czyzby zawodnicy k-1 tego nie potrafili? I kto by w tym klinczu lepiej sie zachowa?
Ktos wspomina o wspanialym balansie bokserow i, ze ci z k-1 tego nie potrafia az tak dobrze. Coz znaczy ten balans przy linach, jezeli nie ma sie doswiadczenia w neutralizowaniu lokow? Acha... nogi tez balansuja.
A teraz z wlasnego podworka. Nie tak dawno moj kolega bokser, medalista wielu krajowych zawodow, wybral sie jak opowiadal na turniej kickbokserski, zeby latwo zarobic "slawe i pare zlotych". Jak mi relacjonowal tylko gong go uratowal, bo juz chcial sobie usiasc na dobre po przyjeciu kilku lokow. W drugiej rundzie jednak rzucil sie do desperackiego ataku i w koncu wygral. Ale jak mi opowiadal nie spodziewal sie takiej walki po niedoswiadczonym kickbokserze, ktorzy trenowal z dwa lata i byly to jego pierwsze powazne zawody w zyciu.
Do nastepnych takich konfrontacji moj kolega bokser juz sie przygotowywal dlugo i starannie, pobierajac m.in. nauki kopania.
K_P

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl