Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

"Jary2001" <jary@_spam.pl napisał w wiadomości
"Piciuf" <pic@viper.pl napisal:

Mam zagadkę.
Jest jeden utwór, wydany zresztą na singlu, gdzie Marek Piekarczyk
zaśpiewał
z Lady Pank.
Wiecie co to? i w którym roku?

cytuje:
W 1987 roku grupa Lady Pank wziela udzia w
studyjno-koncertowo-telewizyjnym przedsiewzieciu pod tytulem "Nasz
wspolny swiat". Nieco wczesniej zorganizowany na  wiecie, słynny "Live
Aid", zapewne był swojego rodzaju wzorcem dla rodzimych artystów.
Rezultatem tego pomysłu było wspolne wykonanie utworu (wersja studyjna
i koncertowa) zatytułowanego "Stanie sie cud" (muz. Jan Borysewicz). W
nagraniu tego wlasnie utworu, oprocz muzykow Lady Pank, wzieli udzial
takze inni rockmani polskiej sceny. Wsrod nich Marek Piekarczyk z
zespołu TSA.

Super.
Wszystko się zgadza.
Szukałem tego utworu 12 lat i nikt go nie miał. Tego brakowało mi do strony
o dodatkowych utworach Mara.
Aż tu nagle wczoraj wyrwał mnie z łóżka, pouszczany w radio.
Wieczorem po obróbce fragment na stronie.



Wieczna slawa francuskim antyterrorystom...
Ostatnio mielismy mozliwosc ogladac pokaz potegi panstwa francuskiego.Najpierw
do dziela przystapli wspaniali francuscy medycy.Bezbledni wprost artysci w
swoim dziele.A sprawa nie byla prosta trzeba bylo leczyc nie byle kogo bo
samego Arafata.Ach coz to byl za pokaz artyzmu a'la france to nie jakas tam
prostacka zmakdonaldyzowana medycyna to artystyczna najlepsza francuska.
Drugi wystep dala francuska armia.W odroznieniu od imperialistycznej
pozostajacej na pasku zbrojeniowych koncernow USArmy armee france pokazala jak
dogadywac sie z uciskanymi ludami trzeciwgo swiata nie militarnie agresywnie
ale pokojowo pacyfistycznie w duchu przyjazni do czrnego czlowieka.
No i ostatni pokaz artyzmu przycmil wszystko.Francuscy antyterorysci to
najwieksi artysci w swojej dziedzinie tu juz prymitywni anglosascy rzemieslnicy
nawet nie nadaja sie aby psa potrzymac.Po prostu francuska lekkosc i artzm.Jak
juz podkladaja bombe to tak ze nawet najwieksi artysci antterroryzmu jakimi sa
francuscy nie moga znalezc...
A wiec my jako czlonkowie UE mozemy sie czuc bezpiecznie.Cala UE jest budowana
na francuskich doswiadczeniach.Majac taka medycyne jak francuska bedac
chronionym przez taka armie jak francuska a juz szczegolnie bedac chronionym
przed terroryzmem przez francuskich anty?terrororystow mozemy spokojnie polozyc
sie do lozka i juz sie nie obudzic...
Vive la France!!!



MOdny temat zastępczy, kolejny zzresztą,
Jasny szlag trafia kiedy kolejni "mądrzy" kombinują jak zrobić mi dobrze. Ciągle jakieś buraki pod pretekstem chronienia czegoś tam - w tym przypadku dóbr artystów - włażą mi z butami do łóżka. Bardzo wyraźnie widać ciągotki do kontrolowania, najlepiej wszystkich i wszystkiego. Recepta na to jest prosta: Odcięcie wypasionych , aroganckich urzędasów od koryt. Te wszystkie tak zwane argumenty to bzdura. Każdy choć trochę trzeźwomyślący to wie .



Sluchaj Kociaczek: najpierw naucz sie pisac po polsku, a potem bierz sie za
krytyke wydarzen artystycznych. Sadzac po tonie w jakim manifestujesz te swoje
wypociny - jestes zupelnym ZEREM! Nastepnym razem przyjdz bardziej przygotowana
na casting, to moze Cie ktos zauwazy - a zdjecie Damiana Aleksandra postaw
sobie na szafce kolo lozka i modl sie kazdego ranka, zeby miec choc ksztyne
Jego talentu. Najlepiej jednak bedzie jak zglosisz sie do psychologa - moze On
zrobi cos z Twoimi kompleksami. Bylam na premierze (wczesniej widzialam Cats w
Londynie) i jestem zachwycona! Bardzo dobre widowisko - lecz nie dla takich
kreatur jak ty...



and the winner is...
...MAANAM!
Że też nikt wcześniej nie wymienił tu tej "megagrupy", a przecież w niczym nie
ustępuje ona tak zasłużonym zespołom jak Budka Suflera, Perfect czy Bajm.
Moje zdanie o Maanamie:
kiedyś dawno temu byli całkiem nieźli, a obecnie są wg mnie jednym z
najbardziej obciachowych polskich zespołów. Chociaż...przyznam się, że
uwielbiam te pseudopoetycko-pustosłownie-natchnione klimaty jak róża, łóżko czy
hotel nirwana, te jakże głębokie intelektualno-filozoficzno-buddystyczne
odjazdy te uduchowione miny wokalistki widoczne na zdjęciach w pani domu,
życiu na gorąco, vivie, gali itp. barachle - na łamach, których to brukowców
owa wokalistka z wielkim namaszczeniem wykłada co jest inspiracją dla tej
wielce ambitnej sztuki, obcowanie z którą wynosi nas na wyższy poziom
człowieczeństwa. Oczywiście równie mocno uwielbiam także frapującą muzykę
podkreślającą wyrafinowanie i artystyczne bogactwo poezji naszej wieszczki.
Muzyka ta jest niczym wykwintny sos, stanowiący o doskonałości całego "dania".
Tak, uwielbiam ten band bowiem żaden inny aktualnie czynny polski zespół nie
potrafi wywołać u mnie takich salw śmiechu jak właśnie Maanam.
W portalu cgm. pl wyczytałem, że Maanam pracuje nad nową płytą i dlatego liczę,
że królowa pretensjonalnego kiczu Kora tym razem także mnie nie zawiedzie.
Koro postaraj się, daj z siebie wszystko, a może nawet kupię Twoją
płytę...będziesz miała na kolejne zastrzyki z botoksem



Lifting sypialni.
I tak juz zostanie
Maz milosciwie panujacy, postanowil sprezentowac nam na rocznice slubu,
pasujace kolorystycznie do zamyslu artystycznego, lozko. Oto efekt koncowy

img156.imageshack.us/img156/3846/dsc01520kt6.jpg



Wyjasniam, ze moj watek z wertikalami Martyny nie ma absolutnie nic
wspolnego. Opisywane przez siebie wertikale widzialam w mieszkaniu
(mieszkanisku?) jednego ze szwedzkich krolow reklamy w jednym z lokalnych
czasopism wnetrzarskich (facet tez ma Arco, tusze ze oryginalna...) i tam
wygladaly naprawde w porzadeczku. Zreszta u Martyny tez nie wygladaja zle, tak
jak i w sumie cale wnetrze. Nie jestem taka znawczynia dizajnu jak niektore z
Pan, wiec nie wiem czy to kopie, czy nie (co prawda jak popatrzylam na linki
wlepione przez Margie, to jestem sie sklonna do tej teorii przychylic). Co mnie
jednak bardzo w tym wnetrzu zajelo, to ta cala seria upozowanych zdjec slubnych
na scianie, bynajmniej nie artystycznych zdjec. Az zeby bola. I to jest wlasnie
to, te polskie tesknoty do ludowych tradycji, tesknoty czesto skrzetnie
ukrywane, ale z wybitna tendencja do wylazenia na wierzch (disco-polo!), bo
przeciez archetypem takiego slubnego portfolio jest niegdysiejsza slubna
fotografia retuszowana (no wlasnie, czym?) i zerkajaca znad lozka babci Jozi. I
tu, Siostroheli, chyba mozemy odpowiedziec na Twoje pytanie czemu kroluje
sztampa...No kroluje, bo przecietny Polak w umysle i w sercu ciagle nosi swoja
Ksiege Obciachu... ))



żałość, po prostu żałość...
czytając posty babetki,to żałość mnie ogrania....

więc po pierwsze światła pani babetko Leszek Mądzik, podobnie jak większość
imion i nazwisk odmienia się. Tak więc kogoś kto umie się choć trochę poprawnie
wyrażać w ojczystym języku razi tak ewidentny błąd...

Po drugie pomysł z handlowaniem dzielami artystów z łóżek polowych jest
rewelacyjny, jeszcze nie słyszałam o takim ,więc proponuję może wycieczkę do
biura patentowego?
Bo z tego co widzę ,to nikt nie każe 'artystom' sprzedawać swoich dzieł na
placu artystów. Była mowa raczej o wystawach i wyjściu do ludzi. Sama
wspomniałam o zorganizowaniu wystawy wieczornej, oprawionej dobrą muzyką i z
lampką czerwonego wina... ale widze, że nawet taki projekt to dla babetki
straganiarstwo.
BIJMY BRAWO JEJ PŁYTKIEJ WYOBRAŹNI :)



Tylko dlatego,że pamiętam tamte czasy, nie zaakceptuje nigdy takiego
bohomazu,które wybrał ktoś kto dzisiaj 'rzadzi' Szczecinem, wtedy też był
aktywny faktycznie nie po tej stronie, selektywnie wybrany, w roku 80 też był
przydatny i wykonał swoją robotę wyjatkowo dla mocodawców prawidłowo.
Wybór tzw Anioła Wolności który ma być symbolem tamtych lat,jest tylko
cwaniakowaniem i gierkami'obecnych politykierów samorządowych'. Nie dla
szacunku i pamięci. Za pieć dziesięć lat nikt nie będzie pamiętał kto to
litwiński,lubińska,wit i inni z listy. A na pewno nikt nie będzie pamiętał
Jurczyka, a jak będzie pamiętał, to ze wstydu bedzie udawał że nie pamięta.
Poglądy M.Paździocha mnie nie drażnią bo to jego sprawa i wstyd.
Smieszy mnie jak uznaje ex cathedra że coś tam .."aczkolwiek posiadający pewne
walory artystyczne,jako pomnik się nie nadaje, bo zawsze przy nim musiałby stać
jakiś absztyfikant tłumacząc zwiedzającym jego symbol...
Paździoch znawca symboliki i jej interpretacji no a przede wszystkim znawca
sztuki przekazu. artysta pełną gębą!
Mam więc zadanie dla takiego speca /nie znoszę wulgaryzmów/ ; nasraj rano do
własnego łóżka przykryj kołdrą a wieczorem powiesz co chciałeś przekazać, kogo
chcesz upamiętnić i czego to jest symbol.
Mognolia była by o wiele lepsza, a jak Jurczyk i jemu podobni przyjdą i
zapytają co to jest, to im paździoch symbolikę wytłumaczy

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl