Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...


bo niby jak zaprószyć ogień pod
| tynkiem...???

Z tego filmu ładnie wynikało ze przy wełnie ogień wylazł prze okno i się
wypalił (nie było dużo sprzętu w pokoju jeden fotel i łóżko) w domu ze
styro
wlazł pod tynkiem na poddasze oraz zapalił więźbę


Jak wylazł przez okno to chyba w środku poczynił też spustoszenie
(mały ogień nie wyjdzie oknem) i pewnie nie wełną ale
środkiem i tak dotarłby na strych. Chodzi mi oto że jak
już się zafajczy elewacja od ognia w środku to i tak kaplica :(
Oczywiście filmu nie widziałem i trudno mi coś mówić o tej
konkretnej sytuacji.
Po pożarze i tak kapitalka w domu :(

pozdr,
Pinio



Jarek P. <jarek[kropka]p@gazeta.plnapisał(a):


Góglam od godziny, przeszukuję muratora i nie mogę znaleźć jednej
informacji, która mi jest akurat na gwałt potrzebna: jakich
wysokości macie okna w domach (domach! nie pytam o mieszkania w
blokach).


Ja mam okna 150cm wysokie zaczynające się 90 od podłogi.
Ale w swojej sypialni przy łóżku mam okno 100cm wysokie 140
nad podłogą (zgadnij dlaczego). A w pokojach dzieciaków mam
okna  180cm wysokie zaczynające się 50 nad podłogą - chodzi
o to aby dzieciaki mogły wyglądać za okno nie włażąc na parapet
(dolna część uchylna w dół z blokadą klamki na kluczyk).
Jakoś udało się to wszystko zgrać na elewacji.

Decyzja o wielkości okien zależy też od tego czy chcesz mieć jasno.

Moim zdaniem zaczynie projektowania od elewacji to pomyłka.
Będziesz mieszkał w środku czy na elewacji?

pozdrawiam,
Tomek



1 Brzydki jak nieszczęście.
2 hol wielkości jadalni
3 świetny wgląd na toaletę na parterze
4 do sypialni nad garażem schodzi się po schodach
5 tak umiescowione schody nie mają prawa być wygodne,
że o wniesienu stelażu 2osobowego łóżka nie wspomnę
6 sypialnie na piętrze w rzeczywistości będą o połowę mniejsze
7 taras jest maciupki
8 po wstawieniu do garażydwóch prawdziwych samochodów
nie będzie tak luźno
9 na elewacji jest okno do pom.gospodarczego którego
nie ma i nie może być na rzucie.
10 i jeszcze raz na koniec - brzydactwo



biały=brudny, nie zapomnijcie o myciu elewacji bo inaczej będzie szary albo w glonach. Biały do wnętrza tak ale...to dobre miejsce do sterylizacji uczuciowej. Może do spa się nada ale na klimat wnętrza nie można liczyć. Raczej emeryci reagujący epileptycznie na światła dyskoteki, tego miejsca nie polubią. Młodych z kasą przyciągnie, tylko czy oni tam pojadą?. Kolejny absurd naszych przepisów to podłoga, panie oceniające bezpieczeństwo budynku przy kategoryzacji obiektu na to zwrócą uwagę. Ciężka sprawa żeby wytłumaczyć, że granit jest antypoślizgowy.Jak uda wam się załatwić uszorstniacz do kamienia to dobra wasza ale żaden producent nie daje badania na antypoślizgowość (na granit) więc ratuje was dobrowolność norm i uznaniowość w.w. terminu. P.S. szyba za oparciem łóżka to ryzykowna sprawa ja bym się bał, bo wymiana będzie co tydzień. A no i jakie te balkony bo malutkie to raczej porażka, to nie mieszkanie tylko miejsce wypoczynku więc balkon MUSI być duży.



> jest obowiazkiem spoldzielni wymienic okna,
Nie ma takiego obowiązku. W mojej Spółdzielni zgodnie ze Statutem Spłdzielnia
ma obowiązek naprawiać instalacje wodną do zaworu glownego w mieszkaniu ,
instalacje elektryczna do licznika i uwaga ościeznice okien ( nie całe okna)
ale tylko po stronie elewacji. Ma obowiązek naprawiać nie wymieniać na okna o
wyższym standarcie. Pamiętajmy ,ze wszystko jest kwestia kasy. Mieszkańcy
teoretycznie mogą zmieniając statut zazyczyc sobie od Spółdzielni wszystkiego
łacznie ze ścieleniem łózek i odkurzaniem podłogi tylko niestety sami za to
będą musieli zapłacić. Z wynajmu sklepów jak Spóldzielnia utrzyma dom kultury i
budynek Zarządu to już wielki sukces, za każde kiwnięcie palcem w budynku
niestety muszą zapłacić mieszkańcy dlatego spokojnie z tymi rozszczeniami w
stronę Spóldzielni




> sama tez przeganialam golebie. Konsekwentnie
> przez dluzsz czas.

Posłuchaj rady fachowca:
Przeciągnij zwykłą wędkarską żyłkę 10 cm nad parapetwm i z 10 cm od
elewacji. Najlepiej na jakimś drucie, kawałku drewna czy blachy. Na
balkonie to samo, 10 cm nad poręczą barierki. Gołąb który parę razy
fiknie kozła i więcej nie podleci a inne będą omijać Twój balkon i
okna szerokim łukiem.

> To zaczelam
> przepedzac gruchacze.

Motorem postępu na tym świecie jest lenistwo. Zamiast przepędzać
zrób jak wyżej. Swoją drogą... o 5 z rana to nawet strzał armatni
ani pijany w sztok sąsiad nie byłby w stanie zmusić mnie do
opuszczenia łóżka.

> Teraz mylse, ze moze jakis sasiad pomyslaal (wyspany) ze
> zwariowalam ;)

Jak powiesisz te linki, to gołębie przeniosą się do sąsiada. Wtedy
nie będzie mógł ani spać, ani myśleć.



81- Ciacho za oknem
Ciacho za oknem

Od kilkunastu dni co świt budzi mnie fajnie ciacho.

Widok po przebudzeniu mam nader pobudzający wyobraźnię. Przystojni budowlańcy ocieplają mi chałupkę i co dzień zaczynają pracę trochę po szóstej. Zanim zobaczę, znaczy otworzę oczy, słyszę ich nawoływania z dali, rozmowy, śmiechy. Potem w ramach rekompensaty za odłączoną na czas remontu elewacji telewizję, mogę pooglądać sobie jak pracują metr ode mnie, przed oknem.
Łózko w sypialni mam pod samym oknem, więc widoki fajne mi się trafiają.

A tak na poważnie, to taka praca wcale nie jest pozbawiona łagodności i finezji. Wydawać by się mogło, że budowlaniec to osiłek, który tylko brutalnie macha kielnią i szpachlą. Obserwowałam, jak delikatnie trzeba wykonywać niektóre prace a smarowanie kawałka styropianu klejem, to już majstersztyk ;)))

Szczególnie jeden z nich jest mniamuśny, zgrabny postawny chłopak, jak młody bożek rodem z Grecji. Kiedy jest ciepło, rozbiera się i w upaćkanych różnymi kolorami farby ogrodniczkach, idealnie mi pasuje do filmu dla dorosłych. No tak, wyobraźnię mam wielką... hihihihi.... pac po nosie!

Obserwowane przeze mnie ciacho jest kilka lat młodszym ode mnie osobnikiem o bardzo wstydliwym usposobieniu, przez co uroczym.

Lubie sobie czasami popatrzeć na ładnego faceta! ;))

Okrągła rozbudzona przez budowlane ciasteczko o pięknym uśmiechu



Glos rozsadny. Jak zauwazyles, dla kazdego co innego. I dlatego uwazam, ze w
kamienicznych rumowiskach dobrze czuja sie single, dla ktorych estetyka
miejsca, ulicy, dzielnicy, czy mala architektura nie licza sie tak, jak -
przyziemna dosc, przyznajmy - mozliwosc zwlekania sie z lozka na kwadrans przed
rozpoczeciem pracy.

Moje preferencje sa inne i nawet jak bylem singlem, to chorowalem, kiedy
musialem mieszkac dluzej niz dwie doby z widokiem na kamieniczny wewnetrzny
dziedziniec (czyli podworze), w mieszkaniu do ktorego swiatlo dzienne wpada
tylko po odbiciu od szyb sasiadow i podupadlych elewacji zabytkowych
pozostalosci po wybitnych architektach.

Szanuje Twoje zdanie, nie wyobrazam sobie, bym mogl je podzielac :)

_____________
logoo



kolezanko anyzkowa
projekt gotowy jest podobny do kilkudziesieciu omawianych na forum
zamiast pytac
wystarczy wyszukac opinie dotyczacych projektow
i porownac z gotowcem
pojde dalej
wcale mnie nie dziwi ze decydujesz sie na gniota
kobieta dziwna konstrukcja jest
nie przyjmuje do wiadomosci rzeczy oczywistych
tylko zamyka oczeta
i dorabia sytuacje do komika
plazmy
kamiennej elewacji
lukarenek
balkonikow z wykuszami
nic nie poradze
dotarlo do mnie ze mozna komus zrobic budyn z mozgu
najlepszym przykladem jest posel lyzwinski
skurczybyk potrafil zaciagnac kobiete do lozka

pzdr.



dziecięce strachy
miałam kiedyś, będąc małym dzieckiem, taki straszny sen. Własciwie śnienie na
jawie.

Ogladałam nasz czarno-biały Neptun. Pojawił sie na nim Kermit Żaba i uderzył w
gong. Telewizor zgasł, a ja nagle leżałam w łóżku. Kermit wskoczył mi na
brzuch a ja z przerażenia wrzasnęłam, na co on ze strachu wskoczył za moje
łóżko. Było to tak realistyczne, że przez wiele późniejszych lat, bałam sie
zaglądać za to łóżko, a gdy było przesuwane uciekałam z pokoju.

Gonił mnie też kiedyś Gucio z dykty, z nabitmi w rece i nogi wielkimi
gwozdziami, bo sie wlasnie urwal z elewacji gdzie stanowil dekoracje. najpierw
wisial sobie niewinnie a potem zaczal szarpac jedna lapka i tluc nia w sciane,
potem nastepnal az sie zerwał i mnie gonił. Niezła jazda.



mieszkanie do wynajecia, 2+kk ok. 70 m, Praga
Do wynajęcia od 1. września mieszkanie 2+kk ok. 70 m kw.

Jasny duży salon nieumeblowany, sypialnia umeblowana (łóżko 180*200 cm, półki,
stoliki nocne, dwie ogromne szafy), kuchnia urządzona (meble, lodówka, pralka,
kuchenka elektryczna, zmywarka, mikrofalówka, okap), łazienka z wanną, WC
(osobno), pomieszczenie gospodarcze. Woda i ogrzewanie na gaz.

Mieszkanie na drugim piętrze w starym budownictwie, ale po remoncie, nowe
okna, elewacja budynku odnowiona w tym roku. Cicha, spokojna dzielnica (Praga
4 - Nusle, Metro czerwone Pankrac, tramwaj 18 - Na Veseli; tramwaj 11 - Pod
Jezerkou), blisko centrum i Vysehradu (na piechotę ok. 20 minut).

Blisko park Jezerka, centrum biznesowo - handlowe Arkady, Billa, poczta.
Możliwość podłączenia Internetu.
Właściciele bezproblemowi, cena ok. 15,000 CZK/mies. (łącznie z opłatami)

W razie zainteresowania prosze o kontakt.

Pozdro,

G.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl