Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Nie wiem, jaki język Cię interesuje ; po francusku, oprócz półpiętra i
innych wymienionych, mezzanine oznacza też łóżko na dwumetrowych nogach, z
drabinką, czyli coś nieco skromniejszego od polskiej antresoli, albo po
prostu antresolę.

MM

Użytkownik ver <ve@usa.netw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:82t9mj$hg@h1.uw.edu.pl...

czesc
mam pytanie: czy jest jakies fachowe tlumaczenie tego slowa?  znalazlem
wyjasnienie w M-W ale nie znam polskiego odpowiednika (a moze polpietro).
moglby ktos pomoc?
tia

ver




Wynajme kawalerke na mieszkanie / biuro
Lokalizacja - Al. Niepodleg?o?ci - 50m od metra, stacja "Pole
Mokotowskie". Blisko do SGH i SGGW.
Wysoki parter - wejscie do lokalu nie zakloca spokoju mieszkancow.
Po generalnym remoncie - eleganckie lozko na antresoli, moze byc
wykorzystywane jako spanie, lub przechowalnia.
Wolne od zaraz
Szczegoly w tym zdjecia i filmiki:
http://vmax.sisco.pl/kawalerka/index.htm
Cena 900 zl

Tel. 607765430, 8406762

Piedro



Użytkownik Ewa W napisał:


Jak w temacie;)
Łóżko ma służyć czteroletniemu dziecku. A na antresoli dlatego, ponieważ
chcę uzyskać trochę miejsca pod spodem. Może znacie jakiegoś stolarza, który
by coś podobnego zrobił? Widziałam takie łóżka w Ikei, ale cena była
kosmiczna w stosunku do - nędznej - powiedzmy szczerze - jakości.......


może na targu przy dworcu świebodzkim?

b.



My też tak jak Kyliaha, zmieniam mieszkanie. Nasze pierwsze maleństwo kupiliśmy
5 lat temu i bardzo je pokochałam. Na początku nie mieliśmy mebli, spaliśmy na
pożyczonym materacu (wiecie, taki dmuchany, jaki zabiera się nad jezioro). Byłam
taka szczęśliwa. Łóżko antresola, by efektywniej zagospodarować przestrzeń a
jednocześnie wygodnie spać, szafa z lustrami dla efektu przestrzeni, lekka
kanapa by łatwo przesunąć, gdy przyjdą goście itd. A ile było zabawy przy
skręcaniu mebli.
A teraz, mamy mieszkanie jeszcze raz takie, brak tych szczęśliwych fluidów,
emocji gdy zastanawiasz się jak je urządzić.
Pozdrawiam



Materac - co pod spód?
Witam wszystkich! Chcemy na antresoli położyć materac bonnelowy, ale nie
wiemy czy coś dać pod spód, łóżko się nie zmieśći, więc co - tak go rzucić na
podłogę, czy jakąś matę z trawy np? Słyszałam opinię, że jak się go położy
prosto na drewnianej podłodze, to się materac "poci". Jakie wy macie
rozwiązania u siebie? Dziękuje z góry za odpowiedzi.



Ja proponuję wykorzystać jedyny atut tego pokoiku czyli jego wysokość. Nad
drzwiami do spania zrobiłabym mini antresolkę. Patrząc na pokój z góry
antresola byłaby w niereguralnym kształcie czworoboka o każdym boku innej
długości:
1. Przylegać ma do ściany z drzwiami.
2. Krótszy jej bok to ta długa ściana której nie dotykają drzwi.
3. Równoległy do któtszego to bok przy ścianie, której dotykają drzwi.
4. Najdłuższy bok po skosie.
Tam urządziłabym wygodne łożko, tak aby w razie czego mógły się z tobą przespać
ktoś jeszcze...:) Niewygodne japońskie legowiska to koszmar w dłuższej
perspektywie. Musisz mieć gdzie wypocząć i marzyć. Do łóżka wchodziłoby się po
drewnianej umocowanej na stałe drabince, schodki zabiorą za dużo przestrzeni.

Naprzeciw drzwi pod oknem postaw fotelik lub mini sofkę - tu będziesz ogladać
tv, plotkować z przyjaciółką.
Na krótszej ściance obok drzwi, pod antesolką przydałaby się mini szafa wnękowa
otwierana prostopadle do drzwi.Wykonana z regipsu, pomalowana na ten sam kolor
co wszystkie ściany. Jako drzwi lustro. Od strony pokoju będzie zwykłą ścianą
będącą tłem dla telewizra.

Okno koniecznie bez firan, aby nie było efektu braku powietrza w pokoju. Mam
nadzieję, że to stare budownictwo i okno ma duży parapet - to mogłaby byc
dodatkowa powierzchnia na różne przedmioty. Może mini ogóródek kwiatowy, który
doda Ci radości?

Aby powiększyć pokój optycznie na jedej ze ścian umieśc duuuuże lustro w
pięknej ramie :)



Proponowałabym kupić dwa łózka, oba na antresoli. Fakt, ze o dokładnym ścieleniu
takich łóżek lepiej od razu zapomnieć, ale pod spodem można ustawić biurko,
szafkę, czy na co masz ochotę, a każdy dzieciaczek będzie miał jego i tylko jego
kąt(co z wiekiem staje się dla dzieci coraz bardziej ważne). Jeśli zależy Ci by
nie było widać rozgardiaszu na łóżkach to możesz zamontować nad nimi karnisz i
zasłaniać górę zasłonką (atrakcja dla dzieci niesamowita). Tylko trzeba znaleźć
takie o rozsądnej wysokości to znaczy, żeby na łóżku dało się usiąść bez walenia
głową w sufit, a z drugiej strony by można było bez czołgania się po podłodze
dojść do mebli pod spodem. Jeśli masz mieszkanie 2,5m wysokie to zadowalająca
się wydaje wysokośc ok. 150-160 Licząc od podłogi do stelaża, na którym kładzie
się materac.



hej lookasoo :)) Moje mieszkanko z antresolą jest śliczne :)) Na dole pokój z
kuchnią i łazienka a na górze sypialnia - nie jest za wielka ale szafy i komody
się zmieszczą :))i łóżko oczywiście :)) zdecydowanie lepsze niż kawalerka!!!!!
takie jest moje zdanie , mi się podoba . Schody nie najgorsze , podbudowa
metalowa zmniejsza ich koszt :) mieszkanie jest jasne i wbrew pozorom dziwnie
przestrzenne. Szybko będziemy wykańczac więc jak chcesz to możemy się umówic i
zobaczysz jak wygląda ;) pozdrawiam



Dzięki za rady i zainteresowanie.
Oczywiście macie rację, że większy metraż byłby lepszy, ale....
Nasze dotychczasowe mieszkanie jest spore - ok. 70 m2, sprzedaż nie wchodzi w
rachubę, bo zostawiamy go synowi, a więc do naszych niewielkich oszczędności i
tak musimy dodać kredyt, jego wysokość wystarcza na zakup zaledwie takiego
maleństwa, a przecież jeszcze trzeba wykończyć i umeblować.
Rozważaliśmy umieszczenie łózka w sypialni na antresoli, a pod nią miejsce do
pracy z komputerem, ale gdy wyobraziliśmy sobie dwoje dziadków wspinających się
kilka razy w ciągu doby po drabince do góry, no to śmiech na sali.....
Najbardziej kusi nas położenie tego mieszkanka i widok z tarasu na góry.



Roman, zainspirowałeś mnie. Śpię na antresoli we wnęce, a mój ćwierćhusky na
łóżku na dole, ale też często pod łóżkiem. Przed chwilą po raz pierwszy tam
wlazłam – jest świetnie, a mieszkanie powiększyło się o ciekawe i użytkowe 2 m2.
Od dziś będę je czasem odkurzać.
A propos wnęk: sąsiadka zbudowała z desek nad wejściem do kuchni coś w
rodzaju otwartego pawlacza, 1 x 1 x 1 metr, bo „na pewno ktoś kiedyś będzie
chciał tam sobie posiedzieć” (wnęka czeka na amatora pusta, bez gratów).
I skoro już o psach: noc na wycieraczce pod drzwiami (ale we wnętrzu
mieszkania) – po hucznej imprezie obrażony pies demonstracyjnie przeniósł się
tam z kanapy, więc w przypływie pijackich wyrzutów sumienia poszłam się z nim
solidaryzować. Obudziłam się zmarznięta na kość i bez psa, pies oczywiście skoro
tylko zasnęłam wrócił do kocyków na kanapie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl