Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

gosiaczek,a to znów kolki?płacze non stop?opis na gg wymysliłam jak spałam sobie w najlepsze a oskarek się obudzil i wydał z siebie bardzo przenikliwy dźwięk.Wtedy moją pierwszą myslą było dotarcie do najbliższego pilota i wyłączenie albo przyciszenie ustrojstwa:D:D:D:D:D

to ja nie narzekam,chociażpobudka o 6 jest kijowa bo otej porze nie wiadomo co robić. A teraz ucina sobie już5h snu...
maultier,no właśnie,wolę spaćsama ,jest dużo wygodniej.
lola,ja śpię w tym samym pokoju,sama w łóżku. Zdecydowaliśmy że przeniosęsię do naszego łóżka jak będę wracac do pracy,czyli po nowym roku. Lola,no właśnie,sen ma się polepszać z czasem a ja mam wrażenie że się pogarsza:(
gunia,fajoskie dziewuszki:):)już się śmieje!





Kawa. Tchórzofretki gryzą i drapią , i raczej nie przyniosą Ci gazety lub kapci do łóżka:)))

A fe! Ale uogólniasz...

Byłam u znajomego ostatnio z tej okazji, że w końcu się własnego mieszkania dorobił i chciał się pochwalić w końcu komuś :]
Zaraz po wejściu wyleciało na nas takie jakieś podłużne stworzenia i zaczęło się koledze po nogawce wspinać. Rany jaki to pieszczoch!
Tylko go miziać, drapać, głaskać, łaskotać i już caaały szczęśliwy jest (mówię o zwierzaku, nie o jego opiekunie )
Piłeczke do zabawy umiał przynieść, więc przypuszczam, że jakby się lekko wysilić to możnaby go nauczyć także przynoszenia gazety, czy kapciochów.

Więc jak widać, nie wszystkie gryzą i drapią.


Kota zamkniesz samego w domu na kilka dni i nic się takiego nie stanie, a psa już nie zostawisz.
O_o
Serca bym nie miała, żeby zostawić jakiekolwiek stworzenie samo w domu na kilka dni.
Serce mi się kraje, jak mam moją Żabę na kilka godzin samą zostawić.

Kubuch jak jeszcze żył, kiedy go samego w domu zostawialiśmy, ściągał sobie z mojego biurka pilota od telewozora i włączał :-] jak się wracało, to zawsze spał przy tymże włączonym telewizorze, chyba lubił jak coś gadało po prostu :-] A potem to Mu już radio włączone zostawialiśmy, żeby się taki samotny nie czuł. ;]




tyż prowda :thumbup: ja byłem w ciagu ostatnich 4 lat 4 razy po 2 tygodnie na koloniach (raz morze, potem góry) i nie bylo tak źle... ale moze dlatego ze organizator robil kolonie od 20 lat i ma bardzo jasne zasady :E (piloty robione razem z wlascicielem lozka na nim, gdy ktos przegiął pałę, też sie zdarzały :E ) ktoś tam gdzies palił po kiblach, pili po piwie, ale żadko kto i nie w obozowisku (szkole itp.) kiedys pamietam akcje jak kumpa z pokoju prawie chcieli wywalic z kolonii za to ze mial 1 (:rotfl:) piwo schowane w szafce :E a jak ktos robil zadużo gnoju w nocy to na korytarz i stanie po 4 godziny w jednym miejscu, albo przysiady obozowo kolonijne :E

ha, czyli dyscyplina byla, bo ktos pilnowal i dbal
mnie wlasnie o to chodzi, ze wychowawca pijac z kolonista, napewno autorytetem nie jest i nie bedzie, a i przykladem nie grzeszy, w tym momencie...
Ten post był edytowany przez pomaranczowa_alternatywa dnia: 25 Sierpień 2007 - 22:31



Jeśli mogę cos dodać, to powiem tylko tyle ,że zachowanie Kajusi jeśli chodzi łapanie za ręce i skakanie na przywitanie oraz w innych sytuacjach,jest identyczne jak było przez pierwsze dni pobytu u nas Trufli.Wydaje mi się ,że nie jest to związane ze złym wychowaniem suni ,tylko jest to pewnego rodzaju objaw adaptacyjny w nowym domu.Trufli takie zachowanie minęło samo. Potrafiła rano łapać za rękę i ściągać nas z łóżka, pierwsze dni były na prawdę ciężkie w tym temacie ponieważ Trufla za każdym razem kiedy coś chciała, łapała delikatnie ząbkami za dłoń lub przedramię i tak jakby chciała nam pokazać co chce, prowadziła za rękę w odpowiednim kierunku :)Teraz tylko jak długo nie ma nas w domu (a dla Trufci to nawet dwie godziny to długo) to po chwilki kiedy usłyszy ,że otwierają się drzwi albo ktoś wjeżdża do garażu, biegnie na kanapę i zbiera z niej wszystkie piloty (których moje dzieci NIGDY nie nauczą sie odkładać w bezpieczne miejsce) albo ściąga kuchenne ścierki z wieszaka i z pełnym pysiem wita przychodzącego , kiedy zobaczy już kto to jest rzuca wcześniej pozbierane rzeczy i przynosi papcie.Myślę że Kajucha to wspaniała sunia i wszystko jej minie, w tej chwili próbuje wszystkiego i bada na co jej pozwolicie ,u nas takie zachowanie Trufli zostało zupełnie zignorowane i dlatego przestało być dla niej atrakcyjne

Agnieszka&Trufla



Ogłoszenie:
Poszukujemy aktorów do serialu inspirowanego telenowelami brazylijskimi. Pierwsze pięć lat - okres próbny.
* * *
20% kobiet zaliczyło siebie do 3% tych najpiękniejszych.
* * *
- Jak dać dziecku na imię? Schabowy Ziemowit czy Ziemowit Schabowy?
- Oczywiście Ziemowit Schabowy. Schabowy jest lepszy na drugie...
* * *
Mężczyzna jest w stanie zrobić każdą podłość żeby zaciągnąć kobietę do łóżka!
Plany pokrzyżować tylko mu może kobieta oszalała na punkcie zamążpójścia.
* * *
Co wspólnego mają kontrolerzy lotu i pilot?
Jeśli pilot zawali, pilot ginie. Jeśli kontroler zawali, pilot ginie.




A co z popołudniem?...... brak pomysłów

lozko i gazeta albo kanapa i pilot albo wanna nie... wanna wieczorem a pozniej lozko

ja bym wygnala chlopcow chetnie gdzies ale mamy gosci popoludniu wiec odpada

trudno... jutro wygnam



- Będzie ciężko, ale w końcu jestem... Byłem, podkomendnym majora Reeves'a. Najprawdopodobniej albo przekupię, albo zaszantażuję jakąś panią pilot. Chyba, że wcześniej nadarzy się lepsza okazja. Ale nie, szczególnego planu nie mam. Nie spieszy mi się. Zawsze można odczekać, aż wszystko się uciszy. Nikt nie wie, że to ja wziąłem tę teczkę, a ze schowaniem jej, a właściwie jej zawartości, nie będzie problemu.
Mężczyzna wydawał się być spokojny o rozwój wydarzeń. Stojąc obok łóżka, na którym leżała teczka, skrzyżował ręce i czekał na odpowiedź.




Słuchajcie czy u Was dzieci też mają teraz takie niekonwencjonalne zabawki. U mnie ostatnio hit nr 1 to wszelkiego rodzaju kable, które leżą na podłodze. A najlepsze do gryzienia sa wtyczki

Pozatym telefon komórkowy i pilot od TV. Zabawki dzieciowe juz go nie rajcują


Jola, u mnie pol kuchni lezy na podlodze... jak potrzebuje sitko to na pewno znajde gdzies pod lozkiem... wszystkie plastki zostaly wywleczone z szafek co by Emilke odwiesc od obgryzania kabelkow... a przed chwila ja przepedzilam, bo chciala zjesc kolko od kojca, a jeszcze wczesniej dobierala sie do moich kapci chyba im brudniejsze tym smaczniejsze...



Czuję się zadziwiona tym, że ten człowiek płynie razem ze mną. Kiedy wchodzę do pokoju staram się nie zaprzątać sobie nim głowy. Mam jeszcze cały dzień...Widzę wygodne łóżko z aksamitną, niebieską pościelą. Siadam na nie obok mojego bagażu. Na szafce, obok łóżka dostrzegam pilot, jak domyślam się do telewizora który widzę na niewielkiej szafce naprzeciw mnie. Nie ma dziś nic innego do roboty, więc sięgam po pilot i włączam telewizor. W nim nic ciekawego. Ale wolę żeby nie było tak cicho więc nie wyłączam TV i zaczynam się wypakowywać do dużej szafy niedaleko telewizora. Wkrótce kończę, bo nie było tego tak dużo. Patrze przez wielkie okno na fale, błękitne niebo i chmury które gdzie niegdzie pojawiają się na sklepieniu. Zmieniam sobie obuwie, bo w tych czarnych butach na obcasach było mi nieco nie wygodnie. Teraz mam na sobie adidasy z reebok - mojej ulubionej firmy sportowej. Postanawiam wyjść z pokoju, chociaż jest przytulny. Szczerze mówiąc chciałam trochę poobserwować tego mężczyznę. Kiedy wychodzę jego już nie ma. Pewnie poszedł do swojej kajuty. Opieram się więc o poręcz, tuż nad morzem i obserwuje lekkie fale. Myślę o Garym...



-Tak, wiedziałem, hit sezonu- Jego oczy na te krótkie chwile traciły smutny wyraz i były pełne energii i życia.
-Połóżmy się już w łóżku i z tamtąt oglądajmy kolejny, to horror, mam nadzieje że nie boisz się ciemności?- Pomógł mu zaścielić łóżko. Włączył film i już w samej bieliźnie znalazł się pod przykryciem.
-Weź pilota i chodź- Zachęcił przygotowując mu poduszkę tak by też widział co leci na ekranie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl