Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...
Arkadiusz Kosecki napisał z niepełnosprawnych mikrofal:
| Ale
| chciałem zwrócić Twoją uprzejma uwagę na fakt, że zarówno w przypadku PKP,
| jak i PKS mamy do czynienia z loterią - może być czysto, może być brudno,
| tabor może być nowoczesny albo rozpadający się, personel miły i uczynny,
| albo wredny i pijany w dodatku (pijani kierowcy PKS też się czasem
| trafiają). Więc twierdzenie, że PKP bije PKS jakością, jest nieuzasadnione.
Jak również twierdzenie odwrotne, co z uporem maniaka staram się wykazać...
Wydawało mi się, że raczej twierdziłeś, iż PKP przewyższa PKS pod każdym
względem. A skoro jest tak, że i tu i tu mamy loterię, argumentem
przeważającym szalę na stronę PKS-u może być właśnie większa dostępność
jego usług.
| Zduńska Wola? Kolega raczy żartować, prawda?
Niestety nie. Może jeszcze nie teraz - ale od przyszłego rozkładu? Włos
się na głowie jeży - o połączeniach do Olsztyna, Bydgoszczy, Katowicach
i 3mieście zapomnieć, żadnego pośpiecha do Poznania, Odra out, trzy
kible dziennie w kierunku Kalisza, i może kilka do Łodzi.
No ale zostanie Bohemia, Drezno, Sudety itd... Przez Tarnobrzeg jeździ
_jeden_ pociąg dalekobieżny i do tego na palcach policzalne osobowe do
Dębicy, Rozwadowa i Sandomierza, w którym też dworzec PKP na odległym
przedmieściu. A na dworcu PKS w Tarnobrzegu reklama, że za bilet na autobus
do Sandomierza płacimy tylko 1 zł... Czy klienci wybiorą bramkę numer 2?
Marek A. Salwa
Psofometr wrote:
Ja nie kwestionuję zalet pociągu, gdzież bym śmiał na tej grupie... 8-)
No, jeśli Ci życie miłe, to faktycznie, lepiej tego nie robić :-D
Ale
chciałem zwrócić Twoją uprzejma uwagę na fakt, że zarówno w przypadku PKP,
jak i PKS mamy do czynienia z loterią - może być czysto, może być brudno,
tabor może być nowoczesny albo rozpadający się, personel miły i uczynny,
albo wredny i pijany w dodatku (pijani kierowcy PKS też się czasem
trafiają). Więc twierdzenie, że PKP bije PKS jakością, jest nieuzasadnione.
Jak również twierdzenie odwrotne, co z uporem maniaka staram się wykazać...
Zresztą częstotliwość kursowania też jest owej jakości elementem, będę się
przy tym upierał...
OK
| Zwłaszcza od takiego, który
| prawie wcale nie jeździ, co w miastach Tarnobrzegowi podobnych widać jak na
| dłoni.
| Zduńska Wola...
Zduńska Wola? Kolega raczy żartować, prawda?
Niestety nie. Może jeszcze nie teraz - ale od przyszłego rozkładu? Włos
się na głowie jeży - o połączeniach do Olsztyna, Bydgoszczy, Katowicach
i 3mieście zapomnieć, żadnego pośpiecha do Poznania, Odra out, trzy
kible dziennie w kierunku Kalisza, i może kilka do Łodzi. A miasteczko w
środku Polski...
Chodziło mi o miasta
tarnobrzegopodobne - typu Mielec, Zamość, Ostrołęka... BTW - ta Ostrołęka
mi o tym przypomniała - dworce PKS są najczęściej w centrach miast, a
dworce PKP w wielu mniejszych miejscowościach na jakichś wygwizdowach, co
to tam strach iść w ogóle, a w nocy (na pociąg o 1:38 8-)) zwłaszcza.
I tak też jest w Zduńskiej Woli ;-)