Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...


Senat Republiki Francji uchwalił wsparcie finansowe dla koncepcji budowy toru wyścigowego w Yvelines, położonym na przedmieściach Paryża. Ma on powstać w ciągu dwóch lat, a w 2011 roku gościć wyścig o Grand Prix Francji, jedną z eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.
Do ubiegłego roku GP Francji gościł przestarzały tor Magny-Cours koło Nevers, przy czym ostatnia edycja została dopuszczona warunkowo przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA). W tegorocznym kalendarzu MŚ Formuły 1 wyścig ten już się nie znalazł.

Po nieprzychylnej decyzji dla strony francuskiej pojawiła się koncepcja organizacji zmagań kierowców na przedmieściach Paryża od 2010 roku, a wsparł ją premier Francois Fillon.
Już teraz wiadomo, że ten termin nie zostanie dotrzymany, bowiem w wyniku protestów grupy 250 mieszkańców Val-d'Europe upadła koncepcja budowy toru w sąsiedztwie parku Euro Disneyland, której jednym z autorów był Alain Prost. Od kilku miesięcy rozpatrywana jest nowa lokalizacja w Yvelines.

Z wstępnym projektem obiektu zapoznała się w styczniu komisja senacka, która przeforsowała w tym tygodniu wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków budżetowych, co ma umożliwić organizację GP Francji już w 2011 roku.

to moze byc ciekawe




Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) sprecyzowała na czym będą polegać zmiany zasad korzystania z silników w nowym sezonie mistrzostw świata Formuły 1 i zasady karania kierowców za nadprogramową wymianę jednostki napędowej.

Na początku stycznia FIA bez specjalnego nagłośnienia zrezygnowała z przepisu wymuszającego zastosowanie tego samego silnika w trzech kolejnych wyścigach, zamiast w dwóch, jak to miało miejsce dotychczas. Dość enigmatycznie ogłosiła, że kierowcy będą mogli bezkarnie skorzystać w trakcie sezonu z ośmiu jednostek napędowych.

Przekroczenie tej liczby ma skutkować przesunięciem ich o dziesięć miejsc do tyłu na starcie najbliższego wyścigu z cyklu Grand Prix. Te ogólne informacje wzbudziły wiele zamieszania i czołowe ekipy domagały się od federacji sprecyzowania tych zasad przed składającym się z 17 wyścigów sezonem, który otworzy 29 marca GP Australii.

Najwięcej kontrowersji wzbudzał system karania kierowców za wykorzystanie ponadprogramowej jednostki napędowej; wynikało z niego, że przesunięcie do tyłu stosowane byłoby przy każdym kolejnym starcie.

Jednak FIA ogłosiła ten przepis, który będzie stosowany tylko podczas pierwszego wyścigu po wykorzystaniu limitu silników, a kolejna kara zostanie nałożona dopiero przy następnej nieregulaminowej zmianie silnika.

Jednocześnie dozwolone będą zmiany silnika między kwalifikacjami a wyścigiem bez narażenia się na karę, ale tylko pod warunkiem, że będą skutkiem defektu lub zniszczenia spowodowanego stłuczką ewentualnie wypadkiem. Dotychczas taka czynność powodowała stratę dziesięciu lokat na starcie.

Senat Republiki Francji uchwalił wsparcie finansowe dla koncepcji budowy toru wyścigowego w Yvelines, położonym na przedmieściach Paryża. Ma on powstać w ciągu dwóch lat, a w 2011 roku gościć wyścig o Grand Prix Francji, jedną z eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

Do ubiegłego roku GP Francji gościł przestarzały tor Magny-Cours koło Nevers, przy czym ostatnia edycja została dopuszczona warunkowo przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA). W tegorocznym kalendarzu MŚ Formuły 1 wyścig ten już się nie znalazł.

Po nieprzychylnej decyzji dla strony francuskiej pojawiła się koncepcja organizacji zmagań kierowców na przedmieściach Paryża od 2010 roku, a wsparł ją premier Francois Fillon.

Już teraz wiadomo, że ten termin nie zostanie dotrzymany, bowiem w wyniku protestów grupy 250 mieszkańców Val-d'Europe upadła koncepcja budowy toru w sąsiedztwie parku Euro Disneyland, której jednym z autorów był Alain Prost. Od kilku miesięcy rozpatrywana jest nowa lokalizacja w Yvelines.

Z wstępnym projektem obiektu zapoznała się w styczniu komisja senacka, która przeforsowała w tym tygodniu wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków budżetowych, co ma umożliwić organizację GP Francji już w 2011 roku.

Wszystko wskazuje na to, że taktyczne tajemnice zespołów F1 przejdą do lamusa, ponieważ FIA zastanawia się nad publikowaniem po zakończeniu czasówki ciężaru samochodów, czyli de facto zapasu paliwa, z jakim kierowcy rozpoczną wyścig.

Pomysł Międzynarodowej Federacji Samochodowej ma być kolejnym ukłonem w stronę kibiców – wszystko po to, aby mieli oni lepszy przegląd tego, co dzieje się na torze. Przypomnijmy, że wcześniej z tego samego powodu wprowadzono znakowanie opon (bardziej miękką z dwóch dostępnych wersji ogumienia na każdy weekend oznaczono białym paskiem) oraz upubliczniono radiową łączność kierowców z zespołami.

Ujawnienie ciężaru samochodów po trzeciej części czasówki, czyli tak naprawdę zapasu paliwa, z jakim kierowcy rozpoczną wyścig, wiele wyjaśniłaby w kwestii rzeczywistego układu sił. Trudno jednak nie zgodzić sie z argumentami Jamesa Allena, komentatora ITV Sport, który uważa, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. „Myślę, że to odbierze kibicom element zaskoczenia w pierwszej fazie wyścigu i sprawi, że zespoły będą się decydowały na mniej więcej podobną taktykę, co zmieni zawody w procesje” – czytamy w internetowym dzienniku Brytyjczyka.

Allen zapewnił, że kibice i tak będą mieli lepszy przegląd sytuacji, ponieważ usłyszą więcej radiowych rozmów na linii kierowca-zespół. A wszystko za sprawą tego, że ekipy nie będą już mogły za pomocą specjalnego przycisku na stanowisku dowodzenia „reglamentować” tego, co idzie w eter.

[f1.pl dnia Nie 16:01, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl