Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Tego posta pisze z poziomu Dreamlinuksa w ktorym nnie udalo mi sie tak ustawic lokalizacji by normalnie pisac nasze literki z ogonkami dlatego z gory przepraszam za ich brak .
Mam komorke SonyEricson T280i . Z komputerem lacze ja poprzez bluetooth .
Poinstalowalem rozne pakiety o nazwach ...bluetoth bluez , obex .
I rzeczywiscie kopiowanie plikow w obie miedzy komorka a kompem idzie na linuksie bez problemow.
Wystarczy klik prawym - wyslij do - bluetooth
Nie moge jednak ani na linuksie ani na windows przegladac zawartosci komorki z poziomu komputera .
W programie aplet Bluetooth opcja ; przegladaj urzadzenia JEST JASNOSZARA , NIEAKTYWNA .
Windowsowe programy np Sendfile , MyPhoneExplorer czy podobne rowniez pokazuja ; nie znaleziono telefonu.
Ktos mi podpowiedzial ze moj model komorki nie posiadainterfejsu do wspolpracy z programami na komputerze .
Ktorys program na windzie wywalil blad PROTOKOL OBEX ERROR.
Czy mam jakakolwiek szanse by na przyklad poprzez MC czy Konquerora czy Nautilusa ujrzez zawartosc komorki
SE T280i . Bardzo prosze o pomoc



Witam

Od niedawna mam Motorole v360. Chciał bym wrzócic gierki z hdd do koma. Podłączyłem ją poprzez usb i przeszukiwałem telefon mając nadzieje znaleźć lokalizacje plików *.jar żeby tam wrzócić te które chce dodać. Niestety nic nie znalazłem...
... co mam zrobić aby dodać gierki z twardego dysku na komórke.

To mój pierwszy telefon mający jakiekolwiek inne opcje poza dzwonieniem dlatego prosze o instrukcję jak dla totalnego nieumiałka.



stosujac sie do wersji zastosowana przez Pania toxic, tzn pobieranie danych z otwartego arkusza, nie potrzeba podawac pelnej sciezki dostepu i mozna dowolnie zmieniac lokalizacje plikow, musisz miec jednak otwarty odpowiedni arkusz

dodatkowo zmienilem troszke formule dla pliku B.xls arkusz Wzór, tak aby za kazdym razem nie bylo potrzeby dostosowywania funkcji poprzez zmiane nazwy kolumny

w komorke A6 wklej taka funkcje

=ADR.POŚR("'[A.xls]"&FRAGMENT.TEKSTU(KOMÓRKA("nazwa_pliku";$A$1);ZNAJDŹ("]";KOMÓRKA("nazwa_pliku";$A$1))+1;DŁ(KOMÓRKA("nazwa_pliku";$A$1)))&"'!"&KOMÓRKA("adres";A3))
a nastepnie skopiuj ja na pozostale komorki arkusza

pozdrawiam



No ja widzę teraz, że droga przede mną długa i usiana wieloma niespodziankami.
Jeszcze tylko małe wyjaśnionko poprosze.
Czy obrazy wklejone w arkuszu "Baza" są traktowane jak wpis w danej komórce?
A dokładniej, gdyby obraz wyszedł poza komórke to jak to zostanie zinterpretowane?
Do tej pory myślałem, że obrazy są jakby ponad arkuszem i odnosić się do nich można jedynie poprzez ich nazwy, a nie lokalizacje w arkuszu jak do normalnych wpisów.

P.S.
Czy mogę dodać Tobie więcej niż raz punkt za pomoc w tym wątku, czy też będzie to źle odebrane? Przyturlał bym beczułkę z jakimś trunkiem ale nie wiem w jakim kierunku się udać



Namierzani przez komórkę

Obecnie prawie każdy, czy stary czy młody ma telefon komórkowy. Niektórym służy do szpanowania, innym do grania dzięki najnowszym technologiom, a nawet do rozmawiania! A instytucje wywiadowcze bardzo się cieszą bo ciągle ich przybywa. A dlaczego się cieszą? Bo za pomocą komórki można łatwo cię namierzyć. We wrześniu 2003 roku w krajach unii weszła w życie dyrektywa europejska zobowiązująca operatorów sieci komórkowych do wyszukiwania położenia użytkownika telefonu i przekazania tej informacji innym instytucjom takim jak policja, służby ratunkowe, np. straż pożarna. Jak na razie w tej technologii specjalizuje się Wielka Brytania i USA. Operator sieci przecież musi i tak w bardzo dokładny sposób namierzyć klienta, aby doszło do komunikacji bezprzewodowej. Ktoś w końcu wpadł na pomysł aby takie dane wykorzystać w inny sposób. Może być to nawet przydatne w przypadku gdy świadek wypadku dzwoni na pogotowie ratunkowe ale nie potrafi dokładnie określić gdzie się znajduje. Sanitariusz mógłby się zwrócić o taką informację do operatora. Dzieki takiemu namierzaniu można czerpać duże zyski, wystarczy zwrócić ofertę do wielkich biur turystycznych, które dzięki dokładnym informacjom o miejscu pobytu podróżnika prześlą mu wskazówki co do najbliższych restauracji, hoteli, sklepów itp.

Metody lokalizacji telefonu:
- za pomocą gps można namierzyć urządzenie z dokładnością nawet do 5 metrów
- metoda triangulacji pozwala namierzyć z dokładnością do 50 metrów, odbywa się za pomocą trzech najbliższych anten nadawczo-odbiorczych, które "rysują" okręgi przecinające się w miejscu położenia telefonu
- poprzez pomiar czasu transmisji z najbliższej antenu, skuteczność tutaj zależy od gęstości anten i wynosi średnio 2 km.Warto też wspomnieć o systemie przechwytywania transmisji internetowych - Carnivore, stworzony przez amerykańską FBI. FBI chce wykorzystać ten system do podsłuchiwania listów e-mail i wiadomości tekstowych wysyłanych i odbieranych za pomocą urządzeń bezprzewodowych. Carnivore jest wykorzystywany już od conajmniej 2 lat. Wychwytuje on pakiety transmisji internetowych przechodzących przez serwery ISP (firmy oferujące usługi intenetowe). System używa specjalneo oprogramowania będącego w stanie analizować treść listów i szukać wiadomości wysłanych przez przestępców. Jednak nigdy nie wiadomo czy agenci nie czytają listów zwykłych niewinnych ludzi a to byłoby naruszeniem prywatności. A poza tym czy kryminaliści są na tyle głupi żeby posługiwać się internetem do komunikowania?



Noworoczny prezent od paru przyjaznych duszyczek z forum

W związku z ogólnym problemem typu "skąd wziąć", "gdzie znaleźć", "ma ktoś" itp. wychodzimy wam naprzeciw. Specjalnie dla naszych użytkowników (i nie tylko) powstała Multimedialna Strefa, w której możecie znaleźć mnóstwo dodatków dla swojego telefonu. W sumie 'na dzień dobry' około 1 892 plików w postaci gier, dzwonków, obrazków, programów, motywów itp. dla wielu rodzajów telefonów. A to jeszcze nie koniec naszych możliwości.
Wszystkie pliki zostały posegregowane, co ułatwi szybką lokalizację poszukiwanych dodatków.
Serwis został przystosowany do prawidłowego działania w przeglądarkach Internet Explorer, Mozilla oraz Opera. Dołożyliśmy wszelkich starań, by wszystko wypadło w jak najlepszym świetle.

Liczymy również na Wasze / Twoje wsparcie.
Jeśli jesteś w posiadaniu jakichś plików dla telefonów Sony Ericsson, których nam brakuje - Prześlij je nam na adres upload@multimedia.club-se.pl , a my zamieścimy je na stronie. A może chcesz nawiązać większą współpracę z nami. Wówczas skontaktuj się ze mną na forum poprzez "wyślij prywatną wiadomość".

Zapraszamy na: www.multimedia.club-se.pl


To tyle krótkiego wstępu. Mam nadzieję, że strona wypadnie jak half-life2, czyli dopiero co zapowiedziana, a już wyszła i okazała się hitem; aniżeli doom3, który zapowiadany od dawna okazał się przeciętny.
Czekam na wszelkie uwagi jak i opinie dotyczące strony (serwisu). Piszcie (tutaj) co wam się podoba, a co je be, a co należy zmienić, a może coś dodać. Więcej nie piszę, bo się potem czytać nie chce



Komórka w kieszeni nie gwarantuje, że na górskich szlakach, za miastem, a nawet w centrum wielkiej aglomeracji możemy czuć się bezpiecznie. System lokalizujący telefony komórkowe osób potrzebujących pomocy nie działa poprawnie.

Strażacy twierdzą, że mają trudności z namierzeniem telefonów na kartę. Operatorzy komórkowi są zdziwieni taką informacją. Twierdzą, że żadna ze służb, która używa oprogramowania odwzorowującego miejsce dzwoniącego na mapie, nie zgłaszała problemów. O fikcji zamiast systemu mówią natomiast w Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Z systemu korzystają straż, policja, ale także służby, których zadaniem jest monitorowanie stanu bezpieczeństwa państwa.

O dostępie do systemu wdrażanego od stycznia 2008 r. decyduje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

- Nie rozumiem, dlaczego telefony trzech podstawowych operatorów, jeśli znajdują się na terenie aglomeracji śląskiej, widzimy niemal jak na dłoni, a większość aparatów z kartami typu pre-paid jest dla nas niewidoczna. Za każdym razem, kiedy odbieramy wezwanie, dyżurny gra w rosyjską ruletkę, zadając sobie pytanie - pojawi się numer i miejsce, skąd dzwoni osoba, czy nie - mówi nam rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik. Podobne doświadczenia mają strażacy w innych województwach, choć nie wszyscy chcą to oficjalnie przyznać.

- Sprawdzaliśmy poprawność działania systemu w centrum Rzeszowa. Dzwoniłem ze stanowiska operacyjnego systemu. Na mapie mój telefon został zlokalizowany półtora kilometra od miejsca, z którego dzwoniłem - mówi nam jeden ze strażaków. Na terenie niezabudowanym, a zwłaszcza w górach, szybkie odnalezienie osoby z włączoną komórką sięga pięćdziesięciu procent. - Jest jak rzut monetą. Albo się uda, albo nie. Sami, ręcznie - w oparciu o ślad sygnału- typujemy miejsca, w których może znajdować się zaginiona osoba - mówi Marcin Józefowicz z TOPR.

W ocenie Krzysztofa Liedla, eksperta ds. terroryzmu z Collegium Civitas w Warszawie, taka sytuacja jest niedopuszczalna.

- Jeśli straż pożarna zgłasza problemy z systemem, to podobne kłopoty muszą mieć pozostałe służby, które z niego korzystają. A jeśli tak, jestem zdziwiony, że nikt dotychczas nie interweniował w tej sprawie. I nie chodzi tylko o niesienie pomocy poszkodowanym, ale wadliwe działanie systemu lokalizującego komórki może naruszać bezpieczeństwo naszego kraju.

Podczas wycieczki jedno z dzieci odłącza się od grupy. Wychowawca dzwoni na alarmowy numer 112. Spokojny głos operatora w słuchawce pyta, czy dziecko ma przy sobie aktywną komórkę. Wychowawca podaje jej numer. Po niespełna kwadransie zagubiony wycieczkowicz znów jest w grupie rówieśników. To hipotetyczna historia, ale tak właśnie miał działać w Polsce system lokalizacji telefonów komórkowych. Znając numer, służby ratunkowe miały mieć możliwość szybkiej identyfikacji miejsca w którym się ona znajduje.

Między teorią a praktyką jest jednak prawdziwa przepaść - twierdzą śląscy strażacy. Okazuje się bowiem, że właśnie straż pożarna ma poważne problemy, aby dokładnie namierzyć komórki. Chodzi głównie o telefony na karty pre-paid. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie zakłócenia w identyfikacji numerów i ich lokalizacją występują również w policji. To czasem utrudnia natychmiastowe wykrycie choćby sprawców fałszywych alarmów bombowych.

Marcin Józefowicz z TOPR mówi, że system identyfikacji numeru w górach zupełnie się nie sprawdza. - Nie jesteśmy włączeni do systemu. Korzystamy z informacji policji. Jednak liczba tzw. stacji PTS, które odbierają sygnały z komórki jest tak mała, że rozrzut lokalizacyjny może wynosić kilkadziesiąt kilometrów. Nie możemy wskazań systemu traktować poważnie i sami sprawdzając elektroniczny ślad, typujemy miejsce gdzie przebywa zaginiony - wyjaśnia.

Automatyczny system wyszukiwania poprzez sieć GPS działa w podobny sposób, jak znany z samochodowych nawigacji. Na podstawie kilku odbiorników można wyznaczyć dokładne położenie nadajnika sygnału. O ile odbiorniki GPS zawsze znajdują się na przecięciu sygnału co najmniej kilku satelitów, o tyle komórka GSM, mimo że ma zasięg, jest często odbierana przez jedną stację. - Dlatego na podstawie tylko tej jednej stacji nie ma możliwości określenia miejsca, skąd dochodzi sygnał - mówi Józefowicz.

Przykładem może być przełęcz Krzyżne, pomiędzy Doliną Pańszczycy a Doliną Roztoki. Najbliższy odbiornik GSM znajduje się 30 km od tego miejsca, ale system lokalizuje sygnał na mapie z przełęczy w odległości zaledwie... 2 km od niego. Dlatego ratownicy sprawdzając z jakimi stacjami łączyła się komórka przed zaginięciem i biorąc pod uwagę czas jaki minął od ostatniego sygnału turysty, wyznaczają jego hipotetyczną trasę. W Tatrach stosunkowo bezpiecznie można się czuć w okolicach Morskiego Oka. Nasycenie nadajnikami GSM jest w tym miejscu tak duże, jak w centrum Warszawy, bo operatorzy mają w tym interes. To ulubione miejsce turystów z którego wysyłają esemesy i zdjęcia znajomym. W okolicach Pięciu Stawów jesteśmy zdani na siebie, system lokalizacji numeru nam nie pomoże. Podobnie jest w masywie Babiej Góry, Pilska i części Bieszczad.

Jednak słabe nasycenie nadajnikami GSM gór i terenów nadgranicznych nie wyjaśnia kłopotów z lokalizacją numerów na przykład w aglomeracji śląskiej. A na to właśnie skarżą się śląscy strażacy.
Co na to operatorzy telefonii komórkowej? Agata Borowska z Ery nie tylko zapewniła, że do operatora nie dotarły sygnały o wadliwym działaniu systemu, ale poinformowała, że specjaliści czuwają nad nim przez całą dobę i istnieją procedury pozwalające na szybki kontakt bez względu na porę. Marcin Gruszka, rzecznik Play również jest zdziwiony problemami śląskich strażaków i zapewnił, że niezwłocznie zajmie się sprawdzeniem tej informacji lecz więcej się nie odezwał.

Od 1 czerwca według słów wicepremiera Grzegorza Schetyny, straż pożarna ma przejąć obsługę alarmowego numeru 112.

- To stawia przed nami nowe wyzwania, których nie będziemy w stanie wypełnić, bez sprawnie działającego systemu identyfikacji numeru. Dlatego już w poniedziałek złożymy oficjalne informacje u konkretnych operatorów, z których numerami mamy problemy - mówi nam Jarosław Wojtasik ze śląskiej PSP.

Zgodnie z ustawą Prawo Telekomunikacyjne, operatorzy mają obowiązek udostępnić służbom technologię pozwalającą na identyfikację abonentów do celów ratunkowych i ochrony bezpieczeństwa państwa.

Dziennik Zachodni

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl