Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

MySQL-Front to prosty klient SQL umożliwiający pracę z bazą umieszczoną na serwerze internetowym. Jest to aplikacja przeznaczona dla systemu Windows, instalowana na dysku lokalnym komputera. Program tego typu umożliwia pełną obsługę bazy: dodawanie i usuwanie tabel, rekordów, zmiany wpisów istniejących oraz import i eksport danych.
Użytkownik pawel81 edytował ten post 03 wrzesień 2007, 16:46



Witajcie,
Po dłuższej przerwie zerknąłem na strony UMP i doznałem szoku! To niesamowite ile udało się Wam zrobić w ciągu tych kilku lat - dziękuje i gratuluje. Chyba odkurzę Simpada, zainstaluje Navita zacznę ponownie navigować bo w końcu jest na czym...

Ale w sumie ja nie o tym. Ostatnio rysowałem plan mojej miejscowości w OSM na podstawie map z gminy. Niestety okazuje się, że UMP jest bardziej rozbudowana jak mapy dostępne publicznie w gminie... Zastanawiam się czy jest jakaś prosta możliwość exportu fragmentu UMP do OSM? Na stronach UMP znalazłem info tylko o konwersji w drugą stronę.

Chcemy (grupka lokalnych działaczy samorządowych) użyć OSM jako interfejsu do stworzenia bazy danych o miejscowościach/ciekawostkach w naszej gminie - łatwa edycja, powszechnie dostępne narzędzia, otwarty format... Za to UMP ma już informacje o jakie bezskutecznie staramy się w gminie...

Może to głupie pytanie, ale nie myśleliście aby podzielić się Waszym wkładem w omapowanie Polski z OSM?



Chciałem napisać aplikację, która mogłaby połączyć się z lokalnym serwerem bazy danych. Ale ten serwer musiałby być również tworzony przez aplikację (albo przez instalację programu). Czy takie coś jest wogóle wykonywalne? We wszystkich tutorialach jakie znalazłem było tylko łączenie z istniejącym serwerem bazy danych. Zrobiłem również projekt w netbeansie z użyciem bazy danych, wszystko ładnie działało dopóki nie wyłączyłem netbeansa, czyli zamknąłem lokalny netbeansowy serwer bazy danych.
Proszę o jakieś wskazówki, linki do tutoriali (mogą być w języku angielskim), lub jakiś prosty przykład. Moim celem jest aplikacja korzystająca z bazy danych, którą mógłbym bez problemu uruchomić na innym komputerze, który nie ma zainstalowanego serwera bazy danych. Serwer globalny odpada.

[ Dodano: 2008-11-13, 22:47 ]
Dobra, już znalazłem. Odpowiedź daje google pod hasłem hsqldb




Co do mojej koncepcji CMS-a to warto jeszcze dodać ,że najlepiej by było gdyby ten drugi panel służący do tworzenia strony i jej panelu administracyjnego był niezależny od reszty i np. możnaby go odpalać na localhoście i potem z niego edytować istniejące strony znajdujące sie na różnych serwerach... Pozwoli to na zwolnienie sporej ilości miejsca bo przecież taki panel zawierałby mnóstwo rzadko używanego kodu ,a tak może on sobie pracować na naszym komputerze i poprzez protokół FTP edytować pliki na serwerze ze stronką...
Od tego (operowanie na kodzie, dodawanie nowych komponentów itd.) są pluginy do eclipse czy innego IDE. Zdalny panel admna na zasadzie dodawania np. treści to totalna pomyła. Przeciętny człowiek ledwo wie co to klient pocztowy a konieczność instalowania lokalnego serwera???
Nie masz pojęcia o programowaniu komercyjnych i konkretnych aplikacji.


Warto też tak stworzyć tego CMS-a aby cała strukura katalogów i plików zawierała tylko niezbędne biblioteki natomiast nieużywanie opcje nie powinny zalegać na serwerze... (np. po usunieciu danego komponentu są usuwane związane z nim pliki)
Powierzchnia dyskowa jest tania.


Jeszcze sobie tak myślę ,że warto w takim CMS-ie przechowywać dane nie tylko w bazie  ... Np. opis struktury poszczególnych komponentów można zawrzeć w plikach XML lub w bazie opartej na simpleXML .
XML jest wolne a rozwiązania typu simpleXML nie dadzą ci bazy danych na której można coś robić - brak poleceń SQL lub odpowiedników, blokowanie pliku przy odczycie/zapisie (wolne) itp itd. Do prostych rozwiązań stosuje się MySQL, poważniejszych Postgresa, Firebirda czy Oracle.


Można też napisać cały system tak by miał opcję przełączania się pomiędzy wersją AJAX-ową (czyli wersją bardziej interaktywną i powodującą mniejszy transfer danych) ,a normalną wersją poprzez badanie czy użytkownik ma włączoną obsługe AJAX-a.
nie wyłączysz w przeglądarce AJAXA, zato Javascript można. Stosowanie AJAXA na większą skalę, ponad to co jest potrzebne mija się z celem.


W tym głównym panelu do tworzenia strony powinien się też znaleźć komponent ,który pobierałby z serwera dane o konfiguracji (wersja PHP, MySQL, obsługa biblioteki GD itd...) i na tej podstawie od razu ograniczał użycie komponentów korzystajacych z niedostępnych technologii...
To już kwestia programisty. Jeżeli zleceniodawca chce mieć miniaturki to musi mieć hosting z dostępnych GD itd.




Organizacja GSM Association, zrzeszająca operatorów sieci komórkowych GSM z całego świata, zaprezentowała nowe rozwiązanie pozwalające blokować wykorzystywanie kradzionych telefonów. Nowy system EIR (Equipment Identity Registers) nie tylko posiada rozbudowane funkcje, ale jest także znacznie tańszy od poprzednich propozycji tego typu.

GSM Association od dawna promuje tworzenie baz danych z "czarnymi listami" skradzionych telefonów. W chwili obecnej koszty takich systemów są jednak na tyle wysokie, że większość operatorów nie chce ich wdrażać.

Równocześnie o potrzebie implementacji systemów EIR trudno dyskutować - skuteczna blokada użycia kradzionych "komórek" z pewnością pomogłaby w walce z plagą kradzieży. Dlatego cieszy informacja o systemach, jakie przygotowała spółka GSM Technology Services, którą GSM Association założyło wspólnie z firmą iLabs.

GSM Technology Services opracowało dwie alternatywne propozycje dla operatorów. Pierwsza z nich to scentralizowana usługa EIR, pozwalająca na obniżenie kosztów instalacji rozwiązania. Drugi to innowacyjna, lokalna baza EIR.

Według przedstawicieli GSM Technology Services, każde z tych rozwiązań jest finansowo znacznie bardziej atrakcyjne, niż systemy oferowane dziś na rynku.

Zasada działania systemów EIR jest prosta: numery skradzionych aparatów zostają wprowadzone do lokalnych baz danych, skąd później zostają przesłane do centralnego rejestru prowadzonego przez GSM Association. Jeśli systemy EIR wprowadzą wszyscy operatorzy telefonii GSM, skradziony telefon będzie bezużyteczny nawet po wywiezieniu go do innego państwa.

Jakby każdy z uzytkowników wyciągnął z kiszeni i wpłacił 10zł to by od razu wprowadzili to. Ja jestem stanowczo za tym systemem :brawo:



" />
">Jaśko. To do niedawna rzecznik samego donka.

Joo... Nie wiem, czy mowisz o Nowaku czy o mnie. Ale jesli o nim, to nie bede sie spieral, slyszalem nazwisko juz wczesniej. Niemniej jednak, teraz facet mi sie zapamieta, podobnie jak Radzio Sikorski z tekstu o dziadku Obamy czy Tusk i Pawlak z tekstu o tym, ze "nam zaden kryzys nie grozi".


">Czy wiesz, że urzędy skarbowe mają nieograniczone prawo podsłuchu każdego podejrzanego. A tym może byc każdy.

To akurat rozumiem, co nie zmienia faktu, ze nie rozni sie to niczym od zarzutow w kierunku Kaczynskich, ze probuja robic panstwo policyjne. Osobiscie uwazam, ze takie cos jest potrzebne.


">Najśmieszniejsze jest to, że to w dużej mierze polscy gracze stanowią o dużych obrotach firm bukmacherskich. Już sobie wyobrażam ile firm zbankrutuje, gdy nagle tysiące polaków, zaczną wypłacać wszystkie pieniądze od buka bo polskie prawo zabroni im grać. Wielu buków tego nie wytrzyma.

Rozmawialem ze znajomym i on mowi tak...

Chodzi o wykonczenie malych bukmacherow, ktorych w ostatnim czasie sie tu namnozylo, a ktorzy robia przekrety na podatkach, ustawiajac maszyny w roznych katach pokoju, oddzielone pojedyncza sciana i twierdzacych, ze to rozne lokalne. Tyle, co on mi powiedzial. No dobrze, ale wykanczac caly hazard? W Warszawie ponoc jest tego pelno, praktycznie co krok. Niestety, nic dalej nie powiem, bo po prostu nie wiem.

Osobna sprawa, to pytanie jak oni chca to kontrolowac. W Australii mamy takie cos, ze Urzad Emigracyjny ma prawo kontrolowac konta w banku, ale dopiero, jesli emigrant stanie sie faktycznie podejrzanym (tzn. zostal zlozony na niego donos albo zostal zlapany podczas nalotu). Jesli konta wykaza nieprawidlowosc, maja prawo zatrzymac cala kase. Takie cos przytrafilo sie mojemu znajomemu. No ok, ale jesli przyjmiemy to jako analogie, to ktos musialby na graczy donosic. A jak donosic na kogos, kto gra przez internet? Naloty na internetowe firmy bukmacherskie? Sprawdzanie baz danych? Moim zdaniem plan ambitny, ale jest to rzucanie sie z motyka na slonce.



" />No jak juz kiedys komus powiedzialem na priv..
Ja nie bede szukal hostingu o takich parametrach jakie nam daje serwer ie.. i tym bardziej nie bede zbieral pieniedzy na taki hosting. Jestesmy dosyc duzym forum.. z coraz wieksza baza danych i z prawie pol tysiaca uzytkownikami dziennie. Kazdy z nich przebywa na forum okolo 12 minut.. do tego wielu uzytkownikow wchodzi na forum kilka razy dziennie.. co automatycznie podnosi liczbe sciaganych danych. To forum na poczatku stalo na moim wykupionym do celow "komercyjnych" hostingu.. ktory jak mi sie wydaje spelnia wszystkie moje wymagania.. Jednak nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie bylo narzekanie.. ze chodzi za wolno. Ale jesli.. ktos z Was (razem z kilkudziesiecioma innymi osobami, ktore go beda musialy poprzec w ankiecie) jest w stanie przekonac mnie do zmiany serwera i zafunduje inny.. komercyjny.. ktory jest przynajmniej tak szybki jak ie to zastanowimy sie nad przeprowadzka.
Nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy przenosimy sie na serwery komercyjne.. i nagle pozwalam robic kazdemu co chce i mowic co chce. Nie wiem dlaczego niektorym tak bardzo przeszkadza to ze jestesmy uzaleznieni od UOO. Co maja takiego do powiedzenia.. ze boja sie konsekwencji swoich wypowiedzi. Dlaczego uwazaja ze forum powinno byc anonimowe i najlepiej postawione na serwerach gdzies na cyprze. Jesli maja ochote sie wyzyc na forum swoimi zmyslonymi bredniami, za ktore wiedza, ze moga beknac bo sa wyssane z palca.. to niech lepiej stad zjezdzaja. szkoda czasu moderatorow.
a tak pozatym.. ktos.. chyba KolageN gdzies tu wspomnial o nowej "cenzurze" na forum... i o obawami o jakis watek. rozumiem, ze nie umie czytac.. bo gdyby dokladnie przeczytal to co napisalem, to pewnie by zrozumial, ze mowienie na ktoregos z profesorow ze jest ch**** albo ze bierze kase za egzamin.. jest po prostu lamaniem prawa. jesli nie widzi, jaka jest roznica pomiedzy oskarzaniem o lapowke a wypowiedzia na temat bardzo zle prowadzonego wykladu czy zaprzestaniu swojej edukacji w latach 70 no to moze powinien kogos poprosic o kilka slow wyjasnienia.
jeszcze taz powtarzam. nikt tu nie moze lamac obowiazujecego w polsce prawa.. a takim jest oskarzenie kogos o czyn karalny.. bez wystarczajacych na to dowodow. tak samo jest z bluzganiem na inna osobe. zaznacze tu, ze nawet jesli sie przeniesiemy.. i ktos z wladz uczelni bedzie chcial dane ktoregos uzytkownika to ja mu je dam. a jesli nie im.. to juz na pewno prokuraturze. nie musze tu chyba wspominac.. jak proste jest ustalenie adresu gdzie podlaczony jest komputer przez ktory wchodzi uzytkownik. administratorzy serwerow z wielka ochota odpowiadaja na prosby ustalenia koncowego adresu ip uzytkownika.. a jesli juz go znamy.. znamy wlasciwie wszystko. nie pomoze tu nawet wchodzenie przez proxy czy ukrywanie sie za siecia lokalna. mam nadzieje, ze ostudzilem wasze zapaly i wytlumaczylem kilka istotnych kwestii, ktorych nie wiem dlaczego niektorzy z Was nie chca zrozumiec.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl