Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Kupiłbym najdroższego Johnniego Walkera i poszedł świętować z kumplami. Następnie bym zagadał do tych dziewczyn, których nigdy nie miałem odwagi podrywać (Platynowa Karta czyni cuda! )
Resztę wrzuciłbym na lokatę w banku i wykupił obligacje skarbu państwa, żeby już nigdy nie musieć pracować. A potem poszedłbym do pracy. A po pracy - party hard!



Jeszcze parę kwiatków do tego bukietu

CHLEBOWSKI Zbigniew (lista PO, Wałbrzych): marnotrawstwo, niekompetencja, kumoterstwo

– W roli burmistrza Żarowa po 11 latach rządów pozostawił to miasto na skraju bankructwa; prokuratura w Legnicy wszczęła postępowanie w sprawie fałszowania przez niego dokumentów finansowych.

– Jako zastępca przewodniczącego komitetu regionalnego Funduszu Rozwoju Wałbrzycha decydował o udzieleniu pożyczki w wysokości 950 tys. zł firmie Premet, w której radzie nadzorczej zasiadała jego żona.

GRAD Aleksander (lista PO, Tarnów): kombinacje finansowe, powiązania z przestępcami

– Jako wojewoda tarnowski działał na szkodę państwa.

– Poręczył za oskarżanych o pranie brudnych pieniędzy i aresztowanych właścicieli spółki Petrotank.

GRONKIEWICZ-WALTZ Hanna (lista PO, Warszawa): marnotrawstwo, gównojadztwo

– Jako prezeska NBP zawarła niekorzystną umowę między NBP i BIG Bankiem nabycia wierzytelności szpitalnych, mimo że sąd w Gdańsku orzekł, że długi te nie istnieją. Zyskał BIG Bank, stracił NBP, czyli skarb państwa.

– Nie zapobiegła wyprowadzaniu pieniędzy z Agrobanku, co spowodowało, że bank upadł, a klienci stracili lokaty i depozyty.

– Razem z córką korzystała z 50-procentowych upustów na bilety PLL LOT.

Catburn Janusz (lista PO, Lublin): kombinacje finansowe

– Używając podejrzanych i niejasnych sztuczek finansowych przejął prywatyzowany Polmos Lublin.


oto kwiat przyszłego rządu Polski



kroyena
Jeszcze taki delikatny subiektywny komentaż do twojej wypowiedzi. Jeśli rodzina wprowadza się do nowego domu to pewien etap został własnie zamknięty i czas aby został zapomniany, no może czasem w swiateczy wieczór wyjmie się album z fotografiami i przy lampce wina ze łzą w oku człek sie zaduma jak to onegdaj było :wink: . Przeciaganie tego na całe zycie i rozpamietywanie przy kazdym rachunku za koszty ogrzewania jest nienaturalne i chore. Oszukiwanie samego siebie co miesiąc dwa czy ileśtam jak trzeba zapłacić fakturę z ZE że płaci sie teraz słono ale że przed laty inwestycja była tańsza jest dla mnie śmieszne bo itak tych "zaoszczędzonych" :wink: pieniedzy już dawno nie ma i wcale nie leżą w banku na lokacie i z zarobionych odsetek nie pokrywamy róznicy kosztów paliwa. To po prostu utopia. Prawda jest taka że po jakimś czasie każdy ma głęboko w d..... to ile go kosztował dom ( no chyba że jeszcze przez długie lata bedzie spłacał kredyt) i obchodzi go to jaka jest kwota na otrzymanej właśnie fakturze. Obchodzi go równiez to jak dowiaduje się że cholernie drogi prad znowu ma zdrożeć i że bardzo za drogie ogrzewanie swojego domu po nowym roku znowu zapłaci więcej. Jak ma jakies zaskórniaki to wtedy być może siądzie i zacznie kombinować co by tu może poprawić aby obnizyć te rachunki. Jak ma chatę mocno juz ocieploną to nie wymysli nic ponad to aby kazac żonie i dzieciom chodzić po domach w grubych swetrach, jak chata jest ocieplona tak sobie to mozna to poprawić i jeszcze przez ileś lat mieszkać utrzymujac temperaturę jak w domu u białego człowieka :wink:



Wielka mądrość przemawia Twoimi ustami Wowka. Jednak Wszystko zależy jeszcze od kilku czynników:
1. Jak długa będzie ta zwłoka
2. Jakie umiejętności w inwestowaniu i pomnażaniu środków płatniczych posiada inwestor.

Bo jeśli zwłoka krótka to aż tak bardzo rynek się nie rozwinie (technologie, materiały), a nowiści nie potanieją. Dążymy (niestety) z cenami do Europy, zarobki jakoś nie chcą dążyć w tym samym kierunku. buduj, ale z głową, by się w połowie etapu nie okazało, że zostawisz mury pod gołym niebem.
Jeśli nie umiesz inwestować, a jednyna opanowana forma to lokata w banku to reczej kiepsko to widzę...

Wowka - jaja sobie ze mnie robisz czy co? jakoś nie wiem czy mam się śmiać czy schować głowę w piasek?
Prawdą jest to co pisze Ulka. My też niekiedy nie wiemy skąd się biorą pieniądze. Ale na pewno mamy przez rozpoczętą budowę silniejszą wolę do oszczędzania i jesteśmy bardziej powściągliwi przy wydawaniu (och kiedy ja sobie kupię cyfrówkę? :roll: )




Jak z czasem człowiek starszy to za 200zł znajdzie kogoś co mu wungiel do piwnicy wrzuci :D
A przez 15 lat w razie czego z odsetek lokaty na nowy piec odłoży.

A bezobsługowe PC jak dociągnie 15 lat to już prawie emeryt
bedzie w skok-u pożyczke brał lub na ekologiczną koze przechodził.
(Rozumie PC za 5-7 tyś zł. ale kto to widział "lodówke" w cenie samochodu za 30 koła kupować, chyba łona ze złota :lol: :lol: )
No nic innego wedlug ciebie nie pozostaje jak na wszystkim "przycinac",a cala kase na lokate 6% do banku co by na starosc z odsetek dokladac do emerytury.
Widze,ze planujesz interes zycia. Lokata 6% z czego ze 3% polknie inflacja.
Zyc, ciulac i nie umierac.
Niestety my akurat kierujemy sie innymi wartosciami i mamy inny sposob na zycie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl