Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Szanowni koledzy może ktoś by mi pomógł chce kupić tyczke 13 lub 12,5 m. Najlepiej w packu. Zastanawiam sie nad maverem genesisem 12,5 m czy ktoś z was na nią łowi? bo nie trzymałem nigdy tej tyczki w ręku a jej obecna cena jest całkiem przystępna:) poza tym myśle jeszcze nad obejrzeniem jednego modelu browninga i poszukania czegoś z triany bo mój kolega ma 13 ze średniej półki i jest to super wędeczka. Jeżeli macie jakieś ciekawe propozycje odnośnie kijów ze sredniej klasy (za rozsądną cene dla zwykłego zjadacza chleba) to piszcie. Interesuje mnie tyczka o długości jw. waga napewno poniżej 1000 g, przede wszystkim odporna na wiatr i w miare sztywna. Łowie tylko na zbiornikach stojących gumy zakładam max 1,2 - 1,5 ale naczęściej ponizej 1:) Obecnie łowie na 11 garbolino ale nie jest zbyt odporna na wiatr na 9,5 jest idealna (kupiłem ją jak byłem kadetem) ale na 11 jest gorzej i łowiąc na zawodach cięzko mi konkurować z zawodnikami, którzy mają o wiele lepszy sprzęt.
Jeżeli ktoś miałby 13 na sprzedanie to chętnie kupie także używaną tylko że w packu. Istnieje możliwość oddania mojej 11 i dopłaty z mojej strony (do 11 doadaje nowy top używany kilka razy matchowy garbolino)
Post umieszczam w tym miejscu ponieważ chodzi mi głównie o rady odnosnie tyczek



Czasem jeżdżę na Miedwie. Z moich obserwacji wynika a i od znajomych tam łowiących wiem, że ryba jeszcze jest. W dobry dzień spokojnie można wyciągnąć dziesięć kilogramów szczupaków czy okoni. Rekordzista z zeszłego roku, o którym słyszałem, miał ponad 30 kg szczupaków w jeden dzień. Oczywiście wszystko do wora. I tak właśnie tam łowią, dominują tam stali bywalcy, wyławiający ryby wiadrami. Okonie łowi się na tzw. pompkę. Nie ma się co dziwić, że okoń jest coraz mniejszy. Odnoszę wrażenie, że za pogarszający się stan rybostanu odpowiadają głównie wędkarze...
Co do opłat, to nie ma co narzekać, nie są wygórowane biorąc pod uwagę fakt, iż tak naprawdę, trudno w okolicy znaleźć lepsze łowiska. Szkoda, że kontrole są rzadkością ale wiadomo, że wszystko ma swoją cenę, gdyby wprowadzić regularne kontrole tak dużego zbiornika to koszty licencji musiałyby pewnie wzrosnąć dwukrotnie. W sumie, to nie mam nic przeciwko aby tak się stało. Przy obecnym stanie (tanie licencje, brak kontroli) Miedwie będzie systematycznie wyrybiane. I może już za kilka lat upodobni się do większości okolicznych łowisk gospodarowanych przez PZW.



Dzień: 28 kwietnia 2007
Łowisko: Staw na terenie Starej Huty Ostrowiec Św.
Charakterystyka łowiska: To "moje" wypłycenie.
Pogoda: Pochmurno, wietrznie, czasami przebłyski słonca- niezbyt optymistyczna prognoza na jutrzejsze zawody
Przyneta, zanęta: Nęciłem Mondial Płoć, Gutkiewicz Jezioro Premium- bez zadnych dodatków i atraktorów, do tego 0,5kg ziemi z kretowiska. Łowiłem na pinke i ochotke.
Połów: 5leszczy, jeden niewymiarowy, mały karpik- wszytskie ryby wróciły do wody zaraz po złowieniu.
Przebieg połowu: Łowiłem od 16 do 18.45
Uwagi wnioski: Muszę spróbowac donęcać kubeczkiem, bo po tradycyjnym doneceniu ryby odchodzą na kilka minut.
Ocena wyprawy: 10



Witam

Jeśli mógłbym Ci doradzić,a z tego co się orientuje, będziesz łowił z gruntu?,to na przynętę polecam pijawkę,jest ich pełno przy brzegach rzeki.Nie łowie często z gruntu, ale pytam się napotkanych grunciarzy na co najczęściej łowią ryby,odpowiedz przeważnie brzmi pijawka.

Ps.

Tak słyszałem o tej imprezie,do Małkini mam 18km,musisz wiedzieć, że most na Treblinke jest od jakiegoś czasu całkowicie zamknięty dla ruchu.



Prawda jest taka że o ile nie mam problemu z łowieniem szczupłych na wodach stojących!!?? :roll: to większy problem mam z rzeką. Czesto łowię blisko domu na małej rzece ale zazwyczaj są to klenie lub okonie trafiają sie pstrągi. Byc moze arsenał moich przynęt jest za ubogi na rzecznego szczupaka. ale mam parę woblerków szczupakowych które pięknie pracują w rzece. Dzisiaj byłem wieczorkiem na ładnej miejscówce(zwalone drzewo dużo zwad) na której był szczupły bo go widziałem. Zapędził się za jakąs zakąską prawie pod sam brzeg i pokazał się w całej okazałosci. Na tej rzeczce nie ma długich szczupasów ale za to są ciężkie. Ten na oko miał ok 70cm i napewno sporo ważył. Rzucałem woblerami, gumami, zawiązałem też parę obrotówek i zamiast szczupaka wieszały się albo okonie albo klenie. byc może problem tkwi w prowadzeniu przynęty. Czy ktoś z Was ma jakies większe doświadczeniwe w łowieniu szczupaków na małych rzekach ze średnim uciągiem. Jak im podawac przynętę? Z kleniem czy okoniem nie mam najmniejszego problemu bo wiem gdzie siedzą, natomiast szczupak pojawia się w takich miejscach czsami że naprawdę trudno się go tam spodziewac.(kilka lat temu łowiąc klenie w nurcie zaciąłem szczupaka ok. 4,5kg).Proszę o jakieś sugestie




Kulki proteinowe nie muszą być nie w każdym stawie ryby je znają ja bym polecił raczej

zapach waniliowy, płatki owsiane, bułkę tartą , kukurydze , białe duże robaki , kartofel , pęczak , konopie.



poza tym karpie bardzo lubią zapach rumu



Bero z całym szacunkiem ale najpierw poczytaj troche na temat łowienia karpii a póżniej się udzielaj Patrz na daty postów, chociaż na logikę rzecz biorąc Marcin teraz na krpie raczej się nie wybierze przy -20 więc nawet na datę nie trzeba zaglądać W sieci jest teraz taka szkółka wędkarstwa karpiowego, polecam się zalogować i poczytać co nie co. Linka Ci oczywiście nie podam, ponieważ nie będę robił reklamy ale na pewno znajdziesz. Pozdrawiam i miłej lektury

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl