Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Witam,

Przepraszam, ze mail nie jest zwiazany bezposrednio z tematem grupy,
ale prawdopodobnie moze byc tutaj klika potencjalnie zainteresowanych
osób.

W skrócie, poszukujemy partnera (firme IT), który bedzie w stanie
przejac support czesci softwarowej systemu produkcyjnego opartego na
Oracle 8.1.7 w duzej firmie produkcyjnej w centrum Polski.

Wstepne wymagania:
- Przedsiebiorstwo zatrudniajace min. 3 osoby pracujace na
stanowiskach technicznych zwiazanych z oprogramowaniem.
- Wymagana jest bardzo dobra znajomosc j. angielskiego zarówno w mowie
oraz w pismie (docelowo firma bedzie wspierac system w 3 krajach).
- Bardzo dobra znajomosc: Visual Basic 6.0, Oracle 8.1.7.
- Umiejetnosc tworzenia i czytania dokumentacji
funkcjonalnej/technicznej
- Doswiadczenie w przynajmniej 2 srednich (100 000 zl) lub wiekszych
projektach informatycznych.
- Firma powinna dysponowac szybkim laczem do internetu.
- Preferowana lokalizacja: woj. mazowieckie lub lódzkie.
- Dowiadczenie w projektach systemów wspierajacych produkcje lub
logistyke bedzie dodatkowym atutem.

Jezeli ktos bedzie zainteresowany, prosze o kontakt na adres e-mail:
andrzej.bob@eu.effem.com.
Powyzsze wymagania sa konieczne, wiec prosze o nie przysylanie maili
przez firmy nie spelniajace ich.




Stachu 'Dozzie' K. wrote:
| [ciach]
| W tej chwili jeszcze byc moze tak. Ale od specjalizacji nie uciekniemy -
| stanie sie to samo, co z ksiegowoscia, logistyka, pracami remontowymi,
| produkcja maszyn do wyrobu gwoździ itd.

Może i nie uciekniemy, ale wcale się nie zanosi na szybką przesiadkę. Za
dużo jest jeszcze na rynku partaczy.


Nie wiem, co rozumiesz przez okreslenie "partacz".
Jezeli rzemieslnika, ktory nie jest zrzeszony w cechu, to rzeczywiscie - na
rynku sa sami partacze, bo nie ma (na szczescie) cechow.
Jezeli chodzi ci o kiepskich programistow, to - IMHO - proces ich eliminacji
poprzez mechanizmy konkurencji na rynku juz sie rozpoczal. W Polsce
najlepszym przykladem jest np. rynek aplikacji typu
sprzedaz/magazyn/ksiegowosc - jeszcze 10 lat temu co chwila pojawialy sie
nowe i firmy zyczyly sobie od jakiegos pana Henia takie systemy na
zamowienie. Teraz w zasadzie kupuja tylko z polki (nie mowie, ze zawsze,
ale w duzej wiekszosci), zas duzi gracze wchodza na rynek malych i srednich
przedsiebiorstw i - powoli - eliminuja "partaczy".

Michal



Moje 3 gr:
Termin jest modny, mamy więc z jednej strony transport i składowanie a z
drugiej filozofię zarządzania przedsiębiorstwem. Problem tkwi w
implementacji pewnej idei (,której znaczenie każdy władajacy angielskim
rozumie) w strukturę funkcjonalną. Im bardziej firma jest rozbudowana, tym
bardziej logistyka jest abstraktem a sourcing, forecasting, planning,
distribution, storing etc. konkretem.
Yarek
Logistics Man. - w firmie koncernu angielskiego - zakres obowiązków z gumy.




Zwycięzca tego przetargu ma się stać
właścicielem 190 magazynów i centrów dystrybucyjnych. Niemieckie wojsko
liczy, że dzięki współpracy z komercyjną firmą uda mu się poczynić duże
oszczędności, warte nawet 250 mln euro. Bundeswehra wydaje rocznie ok. 3
mld euro na działalność logistyczną.
Coraz więcej armii na świecie współpracuje z cywilnymi
przedsiębiorstwami. Są one bardziej oszczędne niż służby wojskowe.


Zamiast logistyki wojskowej - logistyka cywilna.
Fajno.
Pare pomyslow tego typu od zaraz wprowadzilbym do Polski,
na przyklad - czy koniecznie sluzba duszpasterska musi sie skladac
z wojskowych biskupow?
Ale ciekawe do czego to dojdzie.
Przetargi na przyklad na cywilny plutony
lacznosci czy plutony medyczne w batalionach?
Przetargi na uslugi lotnictwa transportowego dla wojska?

Moze przetarg na cywilne przedsiebiorstwo zapewniajace uslugi
calej kompanii piechoty lekkiej...
;-)

Michal

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl