Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...
Zbyt wiele to ja się od Was nie dowiedziałem, no cóż ...
Chyba nie odbieracie każdej nowej grupy jako konkurencji ? 
?
Odnośnie moich korzeni to coś w stylu " gdy byłem małym chłopcem to chciałem być żołnierzem i 20 lat minęło, a ja nadal w to wierzę..... (czy jakoś tak). Tak mała pasja, od zawsze "bawiłem" się we współczesne wojsko, od 1997r. mamy w Ciechanowie przy LOK klub survivalowo militarny, który zresztą współorganizowałem. Przez jakiś czas byłem nawet instruktorem w CSSS >WOLF< (dość dobra grupa ze Śląska - głównie AT i alpinistyka miejska) po drodze był jeszcze "Ranger" , trochę paintballu itp.itd. Tak to wyglądało do maja 2002, kiedy dzięki kumplowi, który jest zapalonym koniarzem trafiłem jako Lansjer Nadwiślański na batalię pod Ostrołęką no i łyknąłem tzw. bakcyla. Dotychczas byłem na 6 bataliach i mimo prób zniechęcenia nie odpuszczę.
A ze strony kolegów co??? "znajdź na necie..." Wielkie dzięki. 
dla ścisłości to nie mam zamiaru kleić munduru z gumoleonu i puszek aluminiowych ale zauważyłem, że większość legionistów ma mundury flauszowe.
To jak jest z tym suknem (znalazłem za 60 zł/m) zbiega się czy nie? Krawcowe twierdzą, że bez przemysłowej maszyny kurtka jest nie do uszycia, a krawiec z TVP chce za mundur 650 zł. Gdzie znależć dobre wykroje?
Pozdrawiam