Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

                                4 ofiary wypadku pod Łowiczem

Cztery osoby zginęły w wypadku na drodze krajowej numer 2 pod Łowiczem w
województwie łódzkim. Trzy osoby spłonęły w samochodzie, kilka metrów dalej
znaleziono jeszcze zwłoki dziecka.

Według policji - kierowca jadący w przeciwnym kierunku na zakręcie wpadł w
poślizg i zjechał na drugi pas szosy, a tam zderzył się z nadjeżdżającym
samochodem. To auto wpadło do rowu i zapaliło się.

Policja apeluje do kierowców o ostrożność, bo pomimo słonecznej pogody
niektóre odcinki dróg mogą być oblodzone i można tam wpaść w poślizg.
Rzecznik Komendy Głównej Policji poinformował, że w ciągu ostatniej doby na
drogach w Polsce doszło do 165 wypadków. Ranne zostały 194 osoby, zginęło 14
osób. (BBC, rp)




| Jade sobie z rodzinka wieczorem kolo 21:00 z Lowicza w strone Sochaczewa
| droga miedzynarodowa "2"
| w miare pusto bez tirow wiec standardowe 90+10 nagle widze w swiatlach
| reflektorow sarne stojaca na srodku drogi.
| Widze jak patrzy prosto na mnie i sie nie rusza. Jakby stala
sparalizowana
| swiatlem reflektorow.

No z przeciwka nic nie jechalo, ty ok 90 to na jakich swiatlach jechales?
skoro ona strala a nie wybiegla? nie uzywasz drogowych?


Na "2" Pusto oznacza jedno auto na 100 metrow. Niestety drogowych uzywac sie
na tej drodze nie da.


Dobrze ze nic wam sie nie stalo i zwierzatku uratowane :)) ja mialem
spotaknie z Jeleniem, z pieknym porozem, na szczescie moje drogowe maja
zasieg umozliwajacy zatrzymanie z duuzej predkosci, wiec nie bylo
problemu,
a za to popodziwialem piekno natury z bliska :))


|Dokladnie w wypadku drogowych jest bardzo duzoooo czasu. Niestety najgorzej
jest na mijania i ruchem z przeciwka ktory dodatkowo troche pogoarsza
widocznosc.



On Thu, 28 Mar 2002 11:00:36 +0100, "PiotrJ" <piotrcez@wp.pl
wrote:


Wojtku , do histerii jest mi naprawdę daleko. A co do puent to wiele ich
ostatnio zdarza sie na naszych drogach. Mozecie uzywac wszelkich argumentów
dotyczacych odpowiedzialnosci , umiejetnosci , klasy sprzetu itd itp.
Ja pozostane przy swoim. Nasze drogi nie nadaja sie do jazdy sportowej.
Ostatnio nawet do normalnej nie za bardzo.


Zgadzam sie w ogolnosci, jednak widze wyjatki. I bede twardo obstawac
przy tym, ze jest w tym kraju kilka miejsc, w ktorych w porze zerowego
nasycenia ruchem mozna pogonic auto do predkosci wiecej niz 200.
Jezdze duzo roznymi, przewaznie dosc mocnymi samochodami, jako
kierowca i jako pasazer, i nic mnie nie wkurza bardziej niz
przeginanie (np 180 miedzy Sochaczewem a Łowiczem, kiedy maksymalnie
tam mozna 140 zeby widziec co wyskoczy zza nastepnej gorki), kolesie
jadacy na piatego i siodmego). Jezdzenie za szybko ma to do siebie, ze
podejmuje sie nadzwyczajne ryzyko - wiec postuluje ryzykowanie tylko
wlasnym zdrowiem i zyciem, nie cudzym, a wiec deptanie tylko tam i
tylko wtedy, kiedy prawdopodobienstwo zagrozenia innym ludziom jest
ograniczone do minimum. A jesli dojdzie do wypadku, to winny jest
tylko ten, kto takie ryzyko podjal, bo taki wypadek oznacza zla ocene
warunkow i umiejetrnosci.



Gość portalu: estera napisał(a):
> przede wsyzstkim nikt w Polsce nie jezdzi zdodnie z prawem ruchu
> drogowego.Gdyby tak bylo, liczba wypadkow zmiejszylaby sie o 80%.

hmm...zastanawiam sie czy ty wiesz o czym mowisz...
nie wiesz.
jezdzilas kiedys droga nr 7 z wawy do gdanska? proponuje trzymac sie przepisow
i do trojmiasta dojechac po 10 godzinach. czy to byloby normalne, 360 km?
tyle to trwa.
moj slodki wujcio tak wlasnie jezdzi...zgodnie z przepisami i tyle jechal.

wycieczka do poznania droga nr 2? alez oczywiscie! miedzy sochaczewem a
łowiczem bez szansy na prawidlowe wyprzedzanie i konwoje ciezarowek...to jest
normalne? 30km w 45 min?

krakow - zakopane...80 km i ponad dwie godziny.
od myslenic do rabki wyprzedzanie to loteria. to jest normalne i zgodne z
przepisami? jakimi?

wiec zanim zaczniesz pisac puste hasla to sie zastanow.
kierowcow sie doi jak krowy mleczne. akcyza oplaty za parkingi, autostrady itp.
od 1-go maja do polski zjechalo 500 tys zlomu na kolkach a ty mi opowiadasz o
przepisach...na drogach ktore sa zapelnione ponad jakikolwiek zdrowy rozsadek.

na waskich dziurawych przepelnionych drogach zawsze winny jest kierowca!!
bo powinien trzasnac drzwiami i pojsc piechota...
sorry nie bardzo jest jak bo wiekszosc drog nie ma poboczy...



jakobhorner napisał:

> W Polsce panuje kult ułańskiej fantazji, siły,
> chamstwa, zapatrzenia w Kubicę, zlewania drugiego człowieka co przekłada się na
> wypadki. Do tego dochodzi średni stan dróg, średni stan techniczny samochodów i
> pijaństwo.

Opisywane przez ciebie zjawiska istnieją w mediach i wyobraźni forumowiczów. W
realu polscy kierowcy jeżdżą świetnie. Jak na tak rzadką sieć drogową (czyli
przeładowaną ruchem) i dużą liczbę pojazdów wypadków jest bardzo mało. Mamy o
wiele gorsze warunki jazdy niż na zachodzie a wypadków tylko trochę więcej. To
oznacza, że polscy kierowcy są generalnie uważni i odpowiedzialni. Propaganda o
"wariatach" jest rządowym wytłumaczeniem faktu, że władze nic nie robią w celu
poprawy bezpieczeństwa. Fotoradary mają tylko i wyłącznie rolę
terrorystyczno-fiskalną. Przebudowa dróg postępuje powoli i powoduje zwiększenie
niebezpieczeństwa w ruchu drogowym (śmiertelne "wysepki dla pieszych" pod Łowiczem).

Tak przy okazji wielką zaletą polskich kierowców jest to, że nie pozwolili
urzędnikom zdominować swojego zdrowego rozsądku. Gremialne lekceważenie
przepisów drogowych bierze się właśnie z tego faktu, że są one wbrew rozsądkowi
i nie można im ufać. Poza tym polegają na zawsze tym samym: uniemożliwić wydajne
poruszanie się. W tej chwili czasy przejazdu są w Polsce dłuższe niż w XIX
wieku. Do czego dążymy? Polska krajem pielgrzymek pieszych a jedyny samochód na
drodze to wołga pierwszego sekr... przepraszam, proboszcza?



Wczoraj koło totolotka nie było wypadku, choć niewiele brakowało, aby zdarzyła
się kolizja samochodów. Niestety zasłabł i zmarł, mimo intensywnej akcji
reanimacyjnej, człowiek.
Ale masz rację, Mordor, ten odcinek Traugutta jest szczególnie niebezpieczny.
Pomiędzy wymiennikownią, a totolotkiem zginęły w ostatnich kilku latach, o ile
dobrze pamiętam, przynajmniej trzy osoby, w tym dwoje pieszych. Dlaczego? Bo to
prosty odcinek drogi. Ograniczenie do 40 km, ale niewiele osób przestrzega tej
prędkości, a wiele znacznie ją przekracza. Tną prosto w Orłowskiego, bo
przecież taka prosta droga, aż sie prosi żeby "przycisnąć". Podobnie jest na
Grabowie, na drodze do stacji. A przecież są to ulice przebiegające przez
obszar bardzo gęsto zabudowanay, a w przypadku Traugutta bardzo ruchliwy,
zarówno samochodowy, jak i pieszy. Tu przydałyby się radary, albo częstsze
patrole samochodowe. Nie wiem czy zauważyliście, ale wiele wypadków drogowych
zdarza się ostatnio właśnie na takich prostych odcinkach dróg. Choćby
wspominany przeze mnie wypadek pod Łowiczem, czy wypadek Otylii, czu też
autokaru z maturzystami. Popatrzcie tylko na "dwójkę" - odcinek Kutno - Łowicz:
prosta droga usiana krzyżami na poboczach. Po prostu jeżdzimy za szybko...



a ja proponuje Park 3 Maja.
www.turystyka.lodz.pl/parki/3maja.html
Ogromny teren w poblizu torow kolejowych i przeniesionego dworca Lodz Fabryczna
forum.lodznafali.org/archive/index.php?t-433.html
W takim wypadku Kaliski stanie sie podrzednym dworcem z ktorego co nawyzej mozna pojechac do
Lowicza
Do tego swietne polaczenie drogowe, bowiem planowana jest budowa estakady nad rondem Inwalidów
oraz budowa nowego odcinka ul. Śląskiej (od Tomaszewskiej do Rokicińskiej), a ta ma sie laczyc z
autostada A1



MaG pisze:


| Dzisiaj od 4:00 zamkniety został tor 2 w relacji Błonie-Ozarow Maz.
| ciach reszta

Odniosę się krótko nie cytując

1. Nie wiem czy wszędzie długość peronów jest na 3 EZT


JEST


2. To co opisałeś to tradycyjny polski bałagan początkowy, po paru
dniach wszystko się unormuje


"tradycyjny bałagan" a remont planowany od pół roku i zabrakło na
peronie w Płochocinie JEDNEJ PIEPRZONEJ KARTECZKI


3. Co do Płochocina, jeżeli informacji nie było to faktycznie skandal,
ale mówiąc szczerze nie bardzo w to wierze bo na ogół KM informacje
przyklejają. Tak wogóle to chyba jeden pociąg, ten kończący w
Płochocinie jedzie z innego (czyli właściwego) peronu.


To co ludzie robili na peronie ?  Przyglądalem sie fakt moze kartka
wisiala w KASIE to niech se w d&&*% wsadza.

na kazdej latarni peronu "2" powinna wisiec kartka ze peron jest CLOSE.


4. Co do trapezów. Leonów zgoda tam powinien być, jednak co do
Płochocina nie jestem przekonamy. Poza tym jak robili tą linię to
pociągów chyba było mniej.


Typowe ... wygaszanie popytu. A teraz osobowki do Lowicza krzyzuje sie z
trzema pociagami a w wypadku zatorow okazuje sie ze doskwiera brak
krawedzi peronowych w Teresinie juz kilka razy widzialem jak pociag z
Sochaczewa szly na tor "3"


5. Pewnie kretynów to można wysyłać, ale oni wracają albo rodzą się
nowi. Mnie tylko zastanawia to dlaczego 10 lat po modernizacji ten
mostek trzeba remontować. Ale fakt ta modernizacja to trochę lipa była.
Stacja w Sochaczewie z lekka spieprzona, dobrze że Łowicza nie robili,
ale co tu wymagać jak właśnie Skierniewice zamiast porządnie zrobić to
tylko picują (dobrze chociaż że peron poszerzyli), ale to nie do końca
wina PLK, raczej PKP.


Lowicz ma byc ale tam czeka niezla przebudowa bo tory glowne dzis sa na
skraju i ten wiadukt drogowy jeszcze wcisnac trzeba


Pozdrawiam MaG.


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/



> Nie uratuje sie tym oczywiscie wszystkich ale jest szansa
> przynajmniej zblizenia sie do tych krajow w Europie, gdzie na drogach
> ginie (porownywalnie) kilka razy mniej ludzi niz w Polsce.

Po raz kolejny o tym piszę - nic nie pomoże bo miasta i miasteczka nie mają
obwodnic i nie mamy też sieci autostrad. Ruch lokalny miesza się więc z ruchem
tranzytowym i efekty tego mamy w postaci statystyk wypadkowych i największej w
Europie ilości zabitych i rannych w wypadkach drogowych. Jadąc z Warszawy do
Kutna powiniem wyjechać z Warszawy na poznańską dwójkę i jechać nią ze stałą
szybkością aż do zjazdu do centrum Kutna. Nie powinienem mieć po drodze żadnych
świateł, przejść dla pieszych, skrzyżowań, przystanków PKSu. Nie powinienem
spotykać żadnych gimbusów ani rowerzystów ani wracających ze szkoły dzieci bo to
jest ruch lokalny a nie tranzytowy i jego miejsce jest na drogach lokalnych na
które nie powinienem wjeżdżać jeśli jadę do innego miasta. A tymczasem do Kutna
jest szybciej przez drogę 580 na Sochaczew, w miejscowości Kampinos odbić na
poznańską, skręcić na Szymanów, Bolimów, Nieborów i aż do Łowicza, następnie w
tymże Łowiczu wbić się na poznańską i do Kutna jechać. Do samego Łowicza (około
100 km) jadę drogami lokalnymi na które nie powinienem wjeżdżać a mieszkańcy wsi
które mijam nie powinni mnie spotykać na swojej drodze. Wjeżdżam na te drogi bo
nimi jest sporo szybciej niż drogą krajową która wygląda miejscami jak zwykła
droga lokalna i na odcinku W-wa - Sochaczew jest zryta jak kartoflisko a ruch
lokalny odbywa się i tak po tej właśnie drodze krajowej. Tu masz przyczynę
większości wypadków.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl