Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Ostatnio mnie zmierziło.
Zamierzam wejść - siedzi kobiecina ze stalową kasetką i woła 5zł - zamyśliłem się solidnie, ha! będą atrakcje.
Zamierzam wejść, a tu nagle pani mnie strofuje, że w spodenkach nie wolno! Myślę sobie - atrakcje z jajami. Może jakiś wieczór religijny? Lokal rozrywkowy, ogródek, lato, drogie piwo słyszę techniawę z piwnicy, 5 zeta za wjazd i kościelne zakazy?! Może być ciekawie - pomyślałem.
Miałem problem jak podziękować pani za pozwolenie wejścia.
Dziękuję nie pasowało, bo za co? Amen albo Bóg zapłać było by pasowniejsze.
Wszedłem... a tu jaja!!!! Żadnych atrakcji...


Chciałbym się dowiedzieć czy zderzyłem się z mega pazernością, czy to ma spowodować dobór "lepszego" klienta? Trochę przesadzone jak dla mnie...
Lokal nie ma małych cen, na brak ludzi w weekendy nie narzeka, a wyciąganie pieniędzy w ten sposób jest śmieszne.

Są restauracje marynarkowo-krawatowe. Ale tam można szybko coś wynająć od obera, który dba o wizerunek lokalu.

Jak to się wszystko ma do rzeczywistości. Długie spodnie latem, żeby wejść na ogródek gastronomiczny?! Szok!!! Bogaci też chodzą w krótkich spodenkach!!! Spojrzałem na kilka dziewcząt na "parkiecie dancigu" ich stroje nazwałbym dosadnie, ale się powstrzymam.
Jeżeli szanownym właścicielom się marzy mieć lokal z klasą to niech ubiorą obsługę w schludne i wygodne uniformy - zbiorowe ubranie nie jest takie drogie, niech pojawią się obrusy, niech do pizzy będą podawane talerzyki i sztućce, serwetek niech będzie więcej niż 5. Na ścianach niechaj pojawią się gustowne obrazki, w ubikacjach nie zabraknie mydła i ręczników no i inny rodzaj muzyki by się przydał.

Jeżeli za wejście jeszcze bierzecie 5zł to zróbcie coś w zamian. Można każdemu lizaka dać, loterię fantową zmontować, koncert muzyczny zorganizować (jakieś recitale....).

Mam nadzieję, że "ktoś" to przeczyta i się lekko zaduma.

Takie jest moje zdanie... Howgh

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl