Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

:!: Zachęcam wszystkich do dialogu na temat niszczenia łowisk, szczególnie tych w pobliżu dużych miast.Interesuje mnie czy ktoś słyszało o pomyśle warszawskich władz. Mają one zamiar wybetonować kolejny niewielki zbiornik na terenie warszawy potcznie nazywany[b]KANAłKIEM.[/b]Teren na którym on się znajduje ma zostać przekształcony w zamknięty park. Prawdopodobnie wprowadzą zakaz połowu rybna tym zbiorniku.miejscowi wędkarze mogą utracić całkiem nie żłe łowisko. :sad: [/scroll][/i]



mały update - jezioro potocznie nazywa się błędowskie - prawdziwa nazwa to Jezioro Pomocnia w gminie Błędowo

Oraz trochę informacji na temat samego łowiska :

Od 1968 roku jeziorem opiekuje się warszawskie Koło nr 5 Warszawa Praga-Północ, które działa przy Okręgu Mazowieckim PZW. Na wschodnim pobrzeżu leży duża stanica wędkarska (tel. (022) 785-50-78) z 64 niedrogimi miejscami noclegowymi w domkach 2-, 3- i 4-osobowych. Wędkarze mają do dyspozycji również parking, trzy duże pomosty w kształcie litery „T” i 15 łodzi (do trollingowania można stosować jedynie silniki elektryczne). Wędkowanie dozwolone jest przez całą dobę za składką Okręgu Mazowieckiego PZW lub dopłatą na wody krajowe.

Nad jezioro najlepiej dojechać od Nowego Dworu Mazowieckiego, kierując się w stronę Pomiechówka, następnie w lewo do Kosewka i dalej prosto wzdłuż malowniczej Wkry do Błędowa (ok. 12 km od Kosewka). Wjazd do ośrodka znajduje się po lewej stronie drogi.

Brzegi opadają łagodnie. W wielu miejscach porasta je trzcina, wkraczająca do wody zaledwie na kilka metrów. Roślinność zanurzoną, obficie występującą we wschodniej i południowej części, reprezentują grążel żółty, rogatek i moczarka. Z dawnej pometeorowej studni pozostały jedynie dwa 6-metrowe głęboczki. Mimo to konfiguracja dna jest ciekawa, z kilkoma blatami i niewielkimi górkami. W większości jednak podłoże jest mocno zamulone, a średnia głębokość nie przekracza 3 m.

Nad Pomocnię warto wybrać się zarówno na ryby spokojnego żeru, jak i na drapieżniki. Pierwsze licznie reprezentowane są przez wyrośnięte karpie i karasie, które upodobały sobie przede wszystkim północną i wschodnią część zbiornika, ale spotkać je można również wszędzie tam, gdzie na powierzchnię wody wychylają się rozłożyste liście grążeli. Dobrą przynętą na te obżartuchy, stosowaną od lat przez miejscowych wędkarzy, jest kukurydza, która niezgorzej sprawdza się jako zanęta. Ryby po prostu przyzwyczaiły się do niej, choć ostatnimi laty i na kulki proteinowe notuje się niezłe brania. Łowione karpie najczęściej mają masę od 3 do 17 kg, a karasie od 0,5 do 3 kg. Dlatego wielu wędkarzy chętnie oddaje się stacjonarnym metodom wędkowania. Tym bardziej że wody jeziora zamieszkują 20-kilogramowe sumy oraz nieliczne, aczkolwiek potężne amury i tołpygi – ponadpiętnastokilogramowe torpedy nie należą tu do rzadkości.

Leszczom i płociom też nic nie brakuje, choć o prawdziwe okazy niezwykle trudno. Wprawdzie wśród leszczy trafiają się 3-kilogramowe łopaty, to łowione płocie rzadko osiągają długość 30 cm. Najlepiej biorą na białe robaki i ochotkę. Jednak, podobnie jak pozostałe karpiowate, nie gardzą sławną nad tą wodą kukurydzą.

Prawdziwym rarytasem są natomiast węgorze. Jeżeli już wężowata ryba pochwyci przynętę, z pewnością będzie to sztuka powyżej kilograma (największy okaz ważył 2,80 kg!). Wyborne łowiska tych ryb odnajdziemy w pobliżu oznakowanego tarliska (na załączonej mapie) oraz w typowo karasiowych rewirach – przy trzcinach i grążelach.

źródło : Koło nr 5 Warszawa Praga-Północ

I jescze mapka łowiska :



(heh nikomu się nie chce zaktualizować strony koła bo jak wszyscy wiemy troling jest zabroniony )



Jezioro Gąsiorowskie jest położone na terenie starego już województwa olsztyńskiego, w pobliżu drogi krajowej Warszawa - Gdańsk (7 km przed Olsztynkiem), aby tam dojechać (jadąc z Warszawy), należy skręcić w lewo na dużym skrzyżowaniu, kierując się na wieś Pawłowo. W Pawiowie skręcamy w lewo po raz drugi, wjeżdżamy w malowniczą - prawie na całej swojej długości wysadzaną wiekowymi dębami i lipami - drogę, którą dojeżdżamy do małej wioski Gąsiorowo Olsztyneckie.

Jezioro Gąsiorowskie to 50,5 ha wielkości zbiornik wodny. Jego całkowita długość linii brzegowej wynosi 3950 m, a maksymalna długość 1632 m i szerokość 455 m. Największa głębokość wynosi 29,5 m, a średnia to 11,5 m. Jezioro bez mała na całej swojej linii brzegowej jest porośnięte mieszanym liściasto-iglastym lasem. W południowo-wschodniej części jeziora znajduje się Gąsiorowo Olsztyneckie.

Wody jeziora zamieszkują dorodne szczupaki (10 - 13 kg), okonie (1-1,5 kg), węgorze, liny, leszcze, płocie, miętusy, sporadycznie karpie, a nawet sieje! Roślinność wodna jest tutaj stosunkowo uboga: pasy trzciny wąskolistnej występują bardzo nierównomiernie. Wśród roślinności podwodnej króluje bezapelacyjnie moczarka wodna. Wody tego zbiornika nadają się doskonale do uprawiania wędkarstwa spławikowego, jak i spinningowego.

Spławikując możemy tutaj złowić dorodną płoć czy dużego złocistego lina (l -1,5 kg). Czasami zdarza się że trofeum wędkarza spławikowca będzie średniej wielkości dziki karp. Poławiane osobniki mają zazwyczaj 2 do 5 kg. Niewątpliwie warto jest także spróbować metody gruntowej, łowiąc na żywca lub tzw. martwą rybkę (zwłaszcza od połowy kwietnia do połowy maja i przez cały wrzesień) prawie w każdej chwili można się spodziewać brania „grubego" węgorza (sztuki 1,5; 2; 2,5 kg nie są tutaj żadną rzadkością). Szczupaki, okonie z łatwością znajdziemy w pobliżu podwodnego blatu (jest to fragment grobli - drogi, której budowę rozpoczęto w 1838 roku i nigdy jej nie zakończono na skutek nagłego podniesienia się poziomu wody w jeziorze). Jest to idealne miejsce do spinningowania w zwykłych woderach, ponieważ dno starej drogi jest wyłożone średniej wielkości kamieniami tzw. kocimi łbami, a głębokość wody na blacie nie przekracza 75 cm. Dlatego z łatwością po opuszczeniu i zakotwiczeniu łodzi można się po nim poruszać, dochodząc do samej jego krawędzi, gdzie zaczyna się prawdziwa głębia (ze względów bezpieczeństwa lepiej jest stanąć 3-4 m przed końcem podwodnej drogi. Wyżej wymienione miejsce znajduje się w odległości 300 m od dużego drewnianego pomostu, z którego rnożna również swobodnie wędkować. Po jego prawej stronie rozpoczyna się pas wynurzonych grążeli, w których przebywają między innymi liny i ładne płocie.

Dużych szczupaków powinniśmy szukać w zatoce „Łabędziej", która jest usytuowana w północnej części Jeziora Gąsiorowskiego. Brzegi zatoki „Łabędziej" od strony północnej, północno-wschodniej są szczelnie porośnięte pasem wąskolistnej trzciny, toteż wędkowanie z brzegu (miejscami podmokłego) jest absolutnie niemożliwe. Ponadto dobre łowiska szczupaka, okonia i leszcza są w części południowej zbiornika. Stanowiska tych naprawdę dużych szczupaków i okoni znajdują się, jak potwierdzają miejscowi wędkarze, na stromych podwodnych stokach północnego, północno-zachodniego i południowo-wschodniego brzegu jeziora.



Źródło: Przemysław Miller (WW 4'99)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl