Żyla, żyletka, śmierć.Aniele usłysz moje myśli,które uciszyleś ...

Dziękuję za sprostowanie z Pana strony. Faktycznie miasto Warszawa także jest
właścicielem (ok. 30% mieszkań, ale również lokali pozamieszkalnych w naszym
budynku, co stanowi razem mniej więcej prawie połowę udziałów w budynku).
Skoro jest właścicielem, czemu zatem nie płaci lub płaci nieregularnie za swoje
mieszkania komunalne! ZBK "Mokotów" -reprezentant miasta- zalega Wspólnocie na
kilkadziesiąt tysięcy zł. Lokatorzy gminni płacą w miarę regularnie, ale na
konto ZBK a nie Wspólnoty.
Mam pytanie, czy istnieje zapis prawny nakazujący mieszkańcom lokali gminnych
wpłacanie czynszu (wraz z mediami) oraz na fundusz remontowy na konto
administracji komunalnej? Czy nie mogą oni płacić na konto Wspólnoty?
Z góry dziękuję
Grzegorz Gajewski



Sprzątanie klatek schodowych we Wspólnotach Miesz
Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązniu pewnego problemu.W budynku małej
wspólnoty mieszkaniowej (7 lokali w tym pięć mieszkalnych i dwa użytkowe)
właściciele dwa lata temu podjęli uchwałę o zaprzestaniu sprzątania klatki
schodowej - Właściciele w liczbie 4 (w tym trzech indywidualnych i
przedstawiciel Gminy). Sprzątać klatkę mieli również lokatorzy gminni. Jednak
lokaltorzy nie sprzątają, gdyż jak słusznie uważają płacą czynsz i domagają
się sprzątaczki. Natomiast właściciele zbierają środki finansowe na niezbędne
remonty w budynku. W chwili obecnej nie wiem jak rozwiązać problem. W tej
sprawie reprezentuję Gminę. Nawet gdybym głosował za ponownym wprowadzeniem
sprzątania klatki schodowej to w małej wspólnocie potrzebna jest
jednomyślność. z drugiej strony nie mogę zmusić pozostałych właścicieli, by
zmienili zdanie. Wszelkie próby złagodzenia konfliktu nie dały pozytywnego
rezultatu.



lokatorzy gminni a wspólnota
Jak rozwiazać nastepujący problem: we wspólnocie 12 lokalowej 10 lokali to
mieszkania gminne;z lokali własnościowych i kilku gminnych ścieki są
prawdopodobnie odprowadane/nieprawidłowo/ do starego kanału roszarniczego/nie
wiem co to jest-prawdopodobnie jakiś ściek po zakładach przemysłowych/.
Pozostałe lokale gminne mają ścieki sprowadzane do szamba lokalnego, które
jest ciągle zapełnione. Wspólnota jest "zobowiązana" /Straż Miejska czuwa/ do
ciągłego wybierania szamba-jedynie pocieszające jest wtym fakt, że obciążamy
gminę tymi kosztami. Uporządkowanie tego stanu wymaga dużych środków
finansowych,gdyż majbliższy kolektor ściekowy znajduje się w odległości ok.
300 m od budynku. Jego wykonanie wiąże się również z przywróceniem terenu do
poprzedniego stanu tj. odtworzeniem kostki chodnikowej dość długiego ciągu
pieszego. Dodadam, że grunt wokół budynku jest gminny. Co z tym zrobić?



Strasznie zaniedbana dzielnica
Jestem mieszkańcem Starego Polesia i nie rozumem dlaczego domy w tej
dzienicy są zniedbane. Uważam,że jest to ewidentna wina
administracji, które przejadają pieniądze z czynszów i źle
gospodarują powierzonym im majątkiem gminnym. Mieszkam w kamienicy z
1918 roku i od czterech lat systematycznie wraz z innymi
właścicielami ją modernizujemy. W tym czasie zrobiliśmy dach,
odgrzybiliśmy i wzmocniliśmy piwnice, wymieniliśmy piony
elektryczne, wstawiliśmy plastikowe okna na klatce schodowej i
strychu, pomalowaliśmy klatkę schodową i wymieniliśmy drzwi
wejściowe do domu.W przyszłym roku planujemy remont elewacji, gdyż
ta już tego wymaga.Na remonty składają się lokatorzy gminni i my po
1,5 zł. z metra miesięcznie i nie jest to wielkim obciążeniem
finansowym a zainwestowane pieniądze widać gołym okiem. Natomiat
jesteśmy wspólnotą, która patrzy administracji na ręce bo ta np.
płaciła kominiarzom za czyszczenie kominów a ich nawet nie było na
dachu. Myślę, że powinno się sprywatyzować jak najszybciej
administracje i wtedy efekty będą widoczne. Na zakończenie dodam, że
tą administracją jest " Zakątna" przy Strzelców Kaniowskich.



Jesli macie w swoich blokach WSPOLNOTĘ Mieszkaniową, po prostu wyodrebnijcie
sie spod władz ZGM i sami zarzadzajcie blokiem.
Gwarantuje, ze przy dobrej organizacji i zaangazowaniu Was samych juz po
krotkim czasie zauwazycie poprawe nie tylko w bloku, ale tez w Waszych
portfelach.
Bedzie to niestety wymagalo od Was samych zaangazowania i wlozenia na poczatku
troche pracy, ale oplaca sie.
My tak zrobilismy w 2002 roku i jak do tej pory jestesmy zadowoleni.
Nie placimy pensji urzednikom ZGM, mamy wiec okreslone oszczedności, a
pilnujemy żeby ZGM NAM w terminie wplacalo za czynsze swoich lokatorow na Konto
Bankowe Wspolnoty.
Zyskuja na tym i wlasciciele mieszkan wykupionych i Lokatorzy Gminni.
w razie czego mozna pomoc Wam na poczatku.
Weżcie sprawy w swoje rece i nie placzcie



Rozmowa z prezydentem Wrocławia o ginących kami...
i bez pieniedzy można dużo zrobić: pełnomocnicy gminy mają
obowiązek głosować na zebraniach wspólnot mieszkaniowych przeciw
funduszom remontowym- gmina ucieka od płacenia składek, gdyż
uważa to za mrożenie pieniędzy (jak wyraziła się rzecznik ZZK),
a tymczasem nie płaci gmina to nie płacą i lokatorzy prywatni- a
jak przyjdzie do remontu to całą kwote wyłożyć będą musieli
jednorazowo (bez szans). Tymczasem fundusze remontowe wszystkich
wspólnot mieszkniowych (ponad 5000)- zebrane na jednym funduszu
inwestycyjnym to olbrzymie pieniądze, które mogą pracować (gdyby
urzędnicy zechcieli pomyśleć)- lokaty, akcje, albo zwykłe
samopożyczanie pieniędzy między wspólnotami, które
partycypowałyby swoimi funduszami remontowymi w takim funduszu.
Obecnie zarządcy gminni lokują środki wspólnot np. w BZWBK na
kontach oprocentowanych- uwaga- 0,00 %. Jest to skandal ale co
tam gminnym zarządcom- nie ich kasa (albo co gorzej układ z
bankiem). Zarządcy biorą za zarządzanie kupę kasy ( w sumie za
nic- za płacenie rachunków za światło i wodę)- tu też jest pole
do oszczędności grubych kwot ale po co. Sporządzenie planu
kolejności niezbędnych remontów, oraz kamienic które trzeba
wyburzyć też nie wymaga dużych nakładów- ale o tym się nie myśli-
a przecież to struktura, tkanka esencja i co tam jeszcze tego
miasta.



i bez pieniedzy można dużo zrobić: pełnomocnicy gminy mają
obowiązek głosować na zebraniach wspólnot mieszkaniowych przeciw
funduszom remontowym- gmina ucieka od płacenia składek, gdyż
uważa to za mrożenie pieniędzy (jak wyraziła się rzecznik ZZK),
a tymczasem nie płaci gmina to nie płacą i lokatorzy prywatni- a
jak przyjdzie do remontu to całą kwote wyłożyć będą musieli
jednorazowo (bez szans). Tymczasem fundusze remontowe wszystkich
wspólnot mieszkniowych (ponad 5000)- zebrane na jednym funduszu
inwestycyjnym to olbrzymie pieniądze, które mogą pracować (gdyby
urzędnicy zechcieli pomyśleć)- lokaty, akcje, albo zwykłe
samopożyczanie pieniędzy między wspólnotami, które
partycypowałyby swoimi funduszami remontowymi w takim funduszu.
Obecnie zarządcy gminni lokują środki wspólnot np. w BZWBK na
kontach oprocentowanych- uwaga- 0,00 %. Jest to skandal ale co
tam gminnym zarządcom- nie ich kasa (albo co gorzej układ z
bankiem). Zarządcy biorą za zarządzanie kupę kasy ( w sumie za
nic- za płacenie rachunków za światło i wodę)- tu też jest pole
do oszczędności grubych kwot ale po co. Sporządzenie planu
kolejności niezbędnych remontów, oraz kamienic które trzeba
wyburzyć też nie wymaga dużych nakładów- ale o tym się nie myśli-
a przecież to struktura, tkanka esencja i co tam jeszcze tego
miasta.



pseudo-porady
"Ciekawych" porad bedą udzielać skoro nie rozróżniają lokatorów, czyli najemców
od właścicieli. Lokator to ktoś kto mieszka w cudzym mieszkaniu! Członkowie
wspólnot są właścicielami swoich mieszkań, chociaż to najczęściej byli
lokatorzy gminni. Poza tym twierdzenie, że Gmina zarządza wspólnotami
mieszkaniowymi to bzdura. Gmina nie może już tego robić. Jednostka
organizacyjna Gminy tj. ZBK zarządza tylko budynkami gminnymi, w których w
ogóle nie ma wyodrębninych lokali, czyli nie ma wspólnot mieszkaniowych.



ADM Praga Pln z ul. Toruńskiej 86 Łamie przepisy!!
Od ponad dwoch lat wielka Wspólnota Mieszkaniowa z ul.Wincentego 98 licząca
104 wykupione mieszkania na 198 ogólnych nie może wybrać spośród włascicieli
ZARZĄDU WSPÓLNOTY. Powód???bardzo prosty. Zastraszeni właściciele poddali
sie presji ADM-u , ktory odgraża sie, ze w przypadku, gdy Zarząd będzie sie
składał z Włascicieli ........ADM Odstąpi od Zarządzania Wspólnota.
Właściciele wystraszeni / nie wiadomo czego sie boją/ pozwalają się szarogęśić
ADM i robić to co Oni chcą. Tymczasem okazuje sie że ADM nie przestrzega
Ustawy o własności lokali i ubezwłasnowalnia właścicieli.
Mieszkańcy wykupionych lokali przy ul ŚW. Wincentego 98 Bieżcie sprawy w
swoje ręce. Nie dajcie sie doić ADM-owi. Zobaczycie o ile taniej będzie was
kosztowało utrzymanie mieszkań, a przy okazji skorzystaja też lokatorzy
gminni. ADM ma Was słuchać i to Wy macie rządzić. Czytajcie Ustawę i
korzystajcie z przywilejów jakie Wam daje!!!!



Mieszkanie nie było bardzo tanie (drogie też nie, bo do totalnego remontu),
Stary Mokotów, wysokie. Jest wspólnota mieszkańców: ok. 60% "wykupionych"
(prywatnych) mieszkań, reszta lokatorzy gminni. Wspólnota dobrze dogaduje się z
gminą - ponieważ gminni na ogół nie płacą to raz do roku urządzano pokazową
eksmisję, ale konsultowano się ze wspólnotą, kto najbardziej rozrabia. Od dwóch
lat eksmisji nie było, ale żule kłaniają się z daleka ;-)
A co do oszczędzania na mieszkaniu - koniecznie chciałam mieszkać w centrum - a
nowe mieszkania tutaj są bardzo drogie i wcale nie takie ładne. Więc wolę starą
kamienicę z rynku wtórnego, mieszkanie o wysokości ponad 3 metry (w nowym
budownictwie nie uświadczysz), nawet jak lokatorzy będą "różni".

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qup.pev.pl